Witaj na XTZclub.pl!
Aby pisać posty musisz być zalogowany, a więc uprzednio należy się zarejestrować. Z obsługą forum możesz zapoznać się w FAQ. No i baw się dobrze
Czasami zastanawiam się kto na takie popisówki chodzi... ani to mądre, uczące, ani ciekawe. Na niemal każdym zlocie motocyklowym palenie gumy czy jadę na kole można zobaczyć.
--== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--
Myślę, że na takie imprezy głównie chodzą osoby nie posiadające motocykli które po obejrzeniu kilku "popisów" wyrabiają sobie błędne wyobrażenie o typowym użytkowniku 2 kółek.
Wystarczy popatrzeć na zdjęciach po widowni...
Z całym szacunkiem dla uczestników, którzy wkładają masę czasu i pracy w przygotowanie SHOW, ale czy typowy użytkownika 2 kółek który w każdym wolnym czasie planuje tylko gdzie pojechać ma czas i ochotę na oglądanie takich popisów?
Jak dla mnie totalna strata czasu.
Myślę że przemawia przez Was zazdrość że Wy tak nie umiecie albo starzejecie się i tyle .
Jak to mówi mój tata każdy robi to co lubi .
Czy któryś z Was przedmówców posiada takie umiejętności do jazdy jak chociaż jeden tamtejszy zawodnik? Myślę że nie bez urazy oczywiście.
Ja popieram organizowanie takich imprez bo chociaż można wyjść gdzieś z nie najmłodszym dzieckiem i pokazać że nie każdy ma takie umiejętności do jazdy na motorze i nie tylko, lepsze to niż siedzenie w domu przed kompem albo oglądanie małpich dup w zoo.
Podobnie wygląda sprawa koncertów havy metal, dla mnie to są wyjce i tyle ale weź jeden z drugim tak zagraj jak on na gitarze albo perkusji, szacun.
Na takich imprezach też czasem widać wypadki zawodników, na szczęście nie są one przeważnie groźne ale młodemu człowiekowi dają też do myślenia, że jeżdżąc na gumie albo ją paląc też można się "sparzyć" albo odnieść jakieś obrażenia.
Druga sprawa że niektórzy przychodzą na takie imprezy pooglądać ładne panie .
Pozdrawiam młodych i starzejących się użytkowników forum
Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
sigpic
Oj Marcin, nie przesadzaj. Gdyby to nas interesowało, to byśmy tez jeździli na gumie, robili power slejdy, stoppie (czy jak się te triki pisze)
Na widowni siedzą głównie małolaty czy dresiki, czasami rodziny, które po kosciele nie mają co zrobic z wolnym czasem (bez obrazy). Ludziska wyrabiają sobie błędne teorie, że własnie tak się jeździ na motocyklu - no może czasami na dwóch kołach. Normalna jazda jest dla nich abstrakcją. A później jesteśmy dawcami.
Wiem, że jestem krytyczny
--== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--
Co do dresów masz w 100% rację też ubolewam nad tym faktem .
Kisiel w gaciach gimbusów bezcenne
A dla Ciebie normalna jazda to 80km/h ? żartuję
Tak jak wcześniej pisałem, każdy robi to co lubi.
Jednych kręci jazda na st z aluminiakami 80km/h a drugiego 180 na gumie przez miasto ale i tak mam szacun dla gości startujących w takich pokazach za ich umiejętności.
To wcale nie jest takie łatwe.
Z dwojga złego lepiej niech jeżdżą po torach a nie po ulicach.
Musisz Lukass kiedys spróbować zaczerpnąć więcej adrenaliny bo w końcu wylądujesz na gej esie jak niektórzy i będziesz jeździł 90km/h.
Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
sigpic
Bardzo proszę o nie piętnowanie jeżdżących 90 km/h
Sam tak lubię jeździć i rzadko przekraczam 110, każdy jeździ tak jak lubi, tak jak marcinjunak napisał.
Natomiast co do widowni i wyrabiania sobie zdania na temat motocyklistów, to niestety jak takie osoby zobaczą dodatkowo dresy na mieście na szlifierkach, to zdanie mają już zdanie wyrobione.
Często muszę tłumaczyć, że jeżdżę na motocyklu turystycznie i nie na ścigaczu.
Wtedy rozmówca odpowiada ze zdziwieniem: "Aha"
"Demokracja jest wtedy, kiedy dwa wilki i owca głosują, co zjedzą na obiad. Wolność jest wtedy, kiedy dobrze uzbrojona owca podważa wynik głosowania."Benjamin Franklin
Dres w krótkich spodenkach i klapkach mnie też kiedyś zapytali czy tak jeżdżę i czy mam łysą głowę , masz rootolf racje, złe szybko zauważają wszyscy dookoła. A jak dojdzie co do czego to zawsze motocyklista winien bo za szybko jechał, przerabiałem to więc wiem o czym mowa. Pozdrawiam.
Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
sigpic
Kto jak zapamiętuje i interpretuje widziane przez siebie obrazy zależy tylko i wyłącznie od tego co ma pod kopułką czyli nośnika danych i procka w jednym.
Ja osobiście lubię popatrzeć na takie popisy oczywiście z bezpiecznej odległości,na zlocie amazonek z organizowany był pokaz,dziewczyna drobniuteńka blondynka a wymiatała motocyklem tak że wszystkim szczena opadła oczywiście ubrana była w możliwie wszystkie ochraniacze.Później siedziała z nami na zlocie pod parasolami w dresiku z plecaczkiem i wcale nie wyglądała na osobę jeżdżącą motocyklem a juz napewno nie wywyższającą sie co ja to nie potrafie zrobić na moto.Wielki szacun dla tej pani.
Myślę że przemawia przez Was zazdrość że Wy tak nie umiecie albo starzejecie się i tyle .
Starzeje się od dnia moich nardzin i znoszę to z godnością
Jak to mówi mój tata każdy robi to co lubi .
Czy któryś z Was przedmówców posiada takie umiejętności do jazdy jak chociaż jeden tamtejszy zawodnik? Myślę że nie bez urazy oczywiście.
[I] Oczywiście bez urazy, dobrze, że napisałeś "zawodnik"[/I]
Ja popieram organizowanie takich imprez bo chociaż można wyjść gdzieś z nie najmłodszym dzieckiem i pokazać że nie każdy ma takie umiejętności do jazdy na motorze i nie tylko, lepsze to niż siedzenie w domu przed kompem albo oglądanie małpich dup w zoo.
Podobnie wygląda sprawa koncertów havy metal, dla mnie to są wyjce i tyle ale weź jeden z drugim tak zagraj jak on na gitarze albo perkusji, szacun.
Na takich imprezach też czasem widać wypadki zawodników, na szczęście nie są one przeważnie groźne ale młodemu człowiekowi dają też do myślenia, że jeżdżąc na gumie albo ją paląc też można się "sparzyć" albo odnieść jakieś obrażenia.
Druga sprawa że niektórzy przychodzą na takie imprezy pooglądać ładne panie .
[I]I ten argument do mnie przemawia najbardziej;-)[/I]
Pozdrawiam młodych i starzejących się użytkowników forum
Niestety przez społeczeństwo motocykliści postrzegani są jako jedna grupa, bez rozróżniania na zwykłych uczestników ruchu i tych śmigających na jednym kole przez skrzyżowanie, a tego typu imprezy umacniają wizerunek motocykla jako niebezpiecznego środka transportu, a motocyklisty jako wariata jeżdżącego na jednym kole i można z tym nie zgadzać, ale takie są fakty.
marcinjunak - dokładnie, każdy robi to, co lubi Każdy z zawodników stuntu posiada ogromne doświadczenie, to są lata ćwiczeń, ogromne ryzyko i niebezpieczeństwo. Być może dlatego przyciąga aż tylu kibiców. Ale przecież Extreme Moto to nie tylko stunt. Był też FMX, gokarty, quady, samochody terenowe, drift samochodowy, supermoto...
LukaSS - oj nie tylko dresy i rodziny na widowni i na placu było też mnóstwo motocyklistów. Przecież na takie imprezy jeździ się ekipami, żeby fajnie spędzić czas w dobrym towarzystwie, pogadać, pośmiać się, porobić foty
Komentarz