Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Przygotowanie motórka do zimowego snu

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    [750] Przygotowanie motórka do zimowego snu

    Zima zbliża się wielkimi krokami, nie każdy może sobie pozwolić, lub nie chce użytkować motórka w zimie. W tym miejscu chciałbym zaproponować dyskusje jak zadbać o motorek w tym mało sprzyjającym okresie.
    Jazda staje się o tej porze mało przyjemna, co nie oznacza, że na te kilka miesięcy należy zapomnieć o motorku... jest okazja do szczególnego zaglądnięcia tu i tam, jest okazja do modów.
    Temat uważam za otwarty, jednak na początku proponuję skupić Waszą uwagę na przygotowaniu moto do zimy (a później na tym jak wypełnić sobie długie zimowe wieczory przy motorku ). Może nawet wypunktować niezbędne operacje przed zimowaniem

    znalazłem w necie taką sobie listę w tym temacie: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php...klaDoZimowania

    #2
    Zimą motor i tak rozkręcam na części pierwsze, ląduje w ciepłej piwnicy. Jest duży nadmiar czasu, wszystko przechodzi totalne czyszczenie, smarowanie. To co wymaga wymiany albo starczy na niewiele km wymieniam na nowe. To będzie pierwsza moja pierwsza zima z Tenere

    Najgorsze to chyba zostawić motor w mokrej szopie, albo pod pokrowcem w zimę.
    Zapomniałem że co tydzień odpalanie silnika co by się rozruszał trochę - a najważniejsze tym to usłyszeć motor żeby polepszyć humor

    Komentarz


      #3
      Zamieszczone przez Kaytec Zobacz posta
      Zapomniałem że co tydzień odpalanie silnika co by się rozruszał trochę - a najważniejsze tym to usłyszeć motor żeby polepszyć humor
      I tak oto prostym sposobem niszczysz sobie silnik w motocyklu. W akumulatorze po tych odpaleniach też masz mniej prądu niż chciałbyś po tych kilku minutach pracy silnika.

      Torebki foliowe na wydechach to też bzdura. Wewnątrz komina odkłada się jeszcze wiecej wilgoci, która gnije tam w środku zamiast odparować.
      --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

      Komentarz


        #4
        Motor odpalam z zasilacza 30A. Żeluch stoi sobie w domu podłączony do ładowarki przerobionej ze starego UPS - sam utrzymuje odpowiednie parametry.
        Pozdrawiam.

        Ps. Co nie zmienia faktu że odpalanie na kilka minut nie jest zbyt zdrowe, ale czasem nie da się już wytrzymać, siedząc cały dzień w garażu w ciszy
        Ostatnio edytowany przez Kaytec; 460.

        Komentarz


          #5
          a jak z olejami? wymieniać przed czy nie?
          Mając olej syntetyczny zalany ja nie widzę sensu, bo proces starzenia w nim przebiega znacznie wolniej, a moim zdaniem jak by nie jeżdżąc te 6000 km się zrobi w sezonie (i wymiana).
          Ja swoja motorynkę postawiłem dziś na centralnej stopce, wymyłem karcherem ale.... chyba jeszcze jutro polatam

          Komentarz


            #6
            Ja zawsze zmieniam olej przed zimą, no chyba że nowy ma nalatane 1tys km bo w sezonie trzeba było zrobić zmianę, jeżdżę na półsyntetyku. Jeśli chodzi o odpalanie to mam inny sposób. Jak pada śnieg to nie ruszam motocykla z garażu, nawet i miesiąc, ale jak nawet jest -10 i asfalt suchy staram się zrobić małą przejażdżkę ok 20km żeby rozgrzać olej i silnik do normalnej temp. doprowadzić. Na pewno mu to nie zaszkodzi. Są zwolennicy żeby zakonserwować moto na całą zimę i nie podchodzić wcale ale ja tak nie potrafie to zawsze jest silniejsze ode mnie Akumulator jak moto stoi w nieogrzewanym garażu dobrze jest wyjąć bo na pewno po ostrej zimie nie przetrzyma do sezonu bez ładowania albo skończy się na początku sezonu.
            Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
            No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
            sigpic

            Komentarz

            Pracuję...
            X