Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Jakie opony polecicie na Rosję - asfalty/mało lekkiego szutru + deszcz/

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Jakie opony polecicie na Rosję - asfalty/mało lekkiego szutru + deszcz/

    Witam. Z uwagi na to że nie jestem znawcą "gumy", a sprzedawcy chwalą to co aktualnie maja na stanie i słuchając ich okazuje się, że niektóre opony są mistrzami świata i nadają się do wszystkiego, mam pytanie. Potrzebuję opony do ST na Rosję chcę przejechać ok 7000 km po ich drogach 80-90% asfaltowo. Wiem że ich drogi poza głównymi pozostawiają wiele do życzenia dziury wyrwy itp. Spodziewam się kilka deszczowych dni. Obecnie jeżdżę na Heidenau k-60, tych na deszcz, mokry asfalt nie polecam. W sumie nie chcę też typowej turystycznej na same asfalty.
    Podsumowując podpowiedzcie coś na:
    - enduro asfalt 90%
    - mocnego na kiepskie asfalty
    - dającego radę na mokrym asfalcie

    ktoś jeździł na Metzeler ENDURO 3 SAHARA - jak to daje radę na mokrym...w sumie bieżnik podobny do moich Heidenau k-60 co nie znaczy ze to to samo..ciekawią mnie opinie tych którzy robią asfalty. Może Tkc może Pirelli, a może jest ktos kto jeździ na Mitasie H8 i go pochwali...bo negatywów chyba posiada sporo. Podpowiedzi mile widziane.......
    Ostatnio edytowany przez Wolny70; 3680.

    #2
    Mitas E07

    Komentarz


      #3
      Mitas E07 napisz dlaczego..jak się spisują na mokrym asfalcie czy jeździsz na nich ?. Bieżnik grubość i układ klocków bardzo podobny do moich Heidenau k-60 M+S i nie wiem czy nie zamienił bym na prawie to samo, oznaczenia tez wskazują że to prawie to samo TL 70T(obciążenie, nośność prędkość) no i M+S. Chodzi mi głównie o byle jakie asfalty i mokra nawierzchnię. Moje na mokrym przy koleinach nie dają przyjemności z jazdy. W sumie ja ją oceniam na słabą - obecnie jej zużycie mam na jakieś 30 proc. więc stara nie jest. Obecnie na rynku pojawia się cały czas coś nowego i mam nadzieję że ktoś założył i wypróbował coś fajnego na mokre czarne. Oczywiście nie oczekuję cudów wiem co to deszcz. Dziękuję i proszę o podpowiedzi.
      Ostatnio edytowany przez Wolny70; 3680.

      Komentarz


        #4
        Dla mnie Mitas i Haidenau to jeden wuj. Obydwie po dwóch latach są plastikowe. Ale jak masz w planach 7 tyś to nowa nie zdąży się utlenić. I Mitas i Haidenau tak samo po powrocie będzie raczej do dorżniecia i wymiany. Z tym ze Mitasy dużo tańsze. Byle brać świeżutkie. Gdybym miał wydać na haidenaua to już wolałbym metzelery.
        Ostatnio edytowany przez Prince; 2935.

        Komentarz


          #5
          ...czy Metzeler 3 sahara..?
          Ostatnio edytowany przez Wolny70; 3680.

          Komentarz


            #6
            Mitas E 07 tylko ładnie wygląda. mam na tyle.na asfalcie przy większych prędkościach Moto wężykuje w zakrętach A dopóki się nie rozgrzeje trochę To wogole tragedia Na szutrach trzeba uważać żeby dupa nie uciekla A z przodu mam sahare 3 i jakoś do mnie nie przemawia

            Komentarz


              #7
              Saharę 3 na przód powtórzyłem już drugi raz, właśnie przebieg może tu być wadą. Możliwe że u mnie kończą się trochę szybciej bo korzystam dość intensywnie z hamulców. Praktycznie da się ją założyć bez pomocy łyżek, to chyba spory plus w tzw.czarnej doopie. W deszczu nie zwalniam, ale omijam te wylewane łaty na asfaltach bo na tym nie trzyma.
              "Na dobry początek - jedź na koniec świata"

              Komentarz


                #8
                ja miałem Mitasa 07 to jakiś ponury żart był. potem przerzuciłem się na K60, robiłem na nich dłuższe tripy (powrót z Kirgistanu, Iran, objazd całych Bałkanów, etc) i byłem zadowolony. Wiadomo deszcz, lekkie szutry, dużo aslfatu (jak to przy takich przelotach).

                przerobiłem ich kilka zestawów na Teresie i każdemu polecałem. Po mojemu, Mitas będzie dla Ciebie krokiem wstecz.
                Social media: Facebook | @maku_xtz on twiiter
                Relacje Bośnia 2013 | Bałkany 2012 | Gruzja 2012 | Bałkany 2011

                Komentarz


                  #9
                  Jeśli szukasz czegoś ciut bardziej asfaltowego, to rozeznaj się w temacie ContiEscape.
                  Bieżnik łagodniejszy niż K-60, ale na szutrach i w piachu trzyma pewnie, a na asfalcie pozwala na sporo.
                  Ja mam z przodu Conti Escape a z tyłu Conti Trail Attack.

                  Ostatnio w biesach na suchym szlifowałem podnóżki bez problemu.
                  Moja Teresa na tych gumach kolein pełnych wody się nie boi do 100km/h. Powyżej bałem się testować.
                  W minioną niedzielę na torze motocrossowym w kopnym piachu kilka kółek przejechałem i jestem bardzo mile zaskoczony, jak dobrze się prowadzi w takim terenie.

                  Oczywiście wszystko zgodnie z zasadą, że moje najlepsze, dlatego to tylko propozycja i moje osobiste odczucia z jazdy moją Teresą

                  P.S.
                  Escape-a na tył raczej nie polecę, bo mam wrażenie, że znikła mi bardzo szybko(jakieś 3 sezony niezbyt intensywnej jazdy głównie po asfalcie).
                  A TrailAttack daje radę nawet w głębokim piachu, więc czego więcej szukać

                  Komentarz


                    #10
                    Zamieszczone przez dex Zobacz posta
                    ... rozeznaj się w temacie ContiEscape.
                    Bieżnik łagodniejszy niż K-60, ale na szutrach i w piachu trzyma pewnie,


                    Zamieszczone przez dex Zobacz posta
                    A TrailAttack daje radę nawet w głębokim piachu, więc czego więcej szukać

                    Komentarz


                      #11
                      ............. popkorn.pl_humor_304980.jpg

                      i się kuźwa dowiedziałem....


                      tak poważnie to dzięki za podpowiedz....może nie koniecznie słusznie marudzę na K-60...ale jak napisaliście wyżej nie chcę cofnąć się przy wyborze....i wolę dołożyć parę groszy z drugiej strony świeci mi żarówa...nie wydawaj za dużo bo po Rosji i tak mogą być do wyrzucenia.

                      pop_451496.jpg

                      a guma musi trzymać.
                      Ostatnio edytowany przez Wolny70; 3680.

                      Komentarz


                        #12
                        tak więc co do K60, to ona po 10 tyś nie była do wyrzucenia. w poprzednich sezonach robiłem ~15 tyś i zazwyczaj zestaw wytrzymywał mi 'do następnego wyjazdu'. wtedy kupowałem nowe czy to zostało 5% czy 35%.

                        najdłużej przód wytrzymał mi ok 25 tyś (tak sądze po lekturze własnych postów 'serwisowych' na blogu).
                        Social media: Facebook | @maku_xtz on twiiter
                        Relacje Bośnia 2013 | Bałkany 2012 | Gruzja 2012 | Bałkany 2011

                        Komentarz


                          #13
                          A i Ja dołoże coś od siebie na temat Mitasa E07 i asfaltu.

                          mój mitas e07 na tyle ma już chyba 6 lat i przejechane około 20 tys, więc przebieg całkiem przyzwoity ale...

                          Wczoraj jak jechałem do roboty to na mokrym asfalcie na 3 lub 4 biegu, predkośc około 60-70 przy wyprzedzaniu i odwinięciu gazu ( więc jakieś tam przyspieszanie bylo) tylne koło wpadło w naprawdę bogaty poślizg (zabuksowanie). Biroac pod uwagę że moje tenera juz młoda nie jest i dodatkowo wykastrowana przez swajcarskie dysze to napewno to dobrze o tych oponach nie świadczy hehe.

                          Tak więc jest to opona dla lubiących dodatkowa adrenaline podczas jazdy w deszczu.

                          Komentarz


                            #14
                            Jadąc moją XLą LM mokrym asfaltem na Mitasach e07 złapałem uślizg obu kół jednocześnie . Ciekawe uczucie. Natomiast te same Mitasy wstały prawie natychmiast do pionu przyprawiając o kisiel w gaciach. Po zawróceniu okazało się, że w szczycie zakrętu była pokaźna łata dziwnego ancfaltu takiego gładkiego.
                            Na suchym nie miałem zastrzeżeń, może tyko na białych malowidłach. W kopnym piachu i na szutrach robi robotę, czyli nie zgadzam się z marcinem32 i z ofcą234 . Na Mitasach przelatałem 4 sezony(2 tylne i 1 przednia). To bardzo uniwersalne i wytrzymałe opony. W niczym nie są najlepsze ale też nie można mówić, że są do dupy.

                            Komentarz


                              #15
                              Dorzucam się do opinii o Mitasach, a konkretnie tył e-07 dakar.
                              W terenie przy odpowiednio obniżonym ciśnieniu dają radę, piaski, szuter, kamienie, strome zjazdy i podjazdy. Błoto szybko je zakleja i wtedy po zabawie.
                              Suchy asfalt - rewelacja, pozwalają na złożenia aż do obcierania podnóżkami.
                              Mokry asfalt - TRAGEDIA - tak jak pisze robek_ck, nie wiedziałem, że mam tak mocny motor Uślizgi, zero przyczepności.

                              Wytrzymałość - super. Zrobiłem na obecnej ponad 12 tys km i jeszcze nadaje się na przyszły sezon.

                              Komentarz

                              Pracuję...
                              X