Witam!
Poszukuję zadbanej XTZ 660 Tenere z okolic Wrocławia (powiedzmy do 100km), jestem w stanie dać za nią 6000zł, no chyba, że będzie w naprawdę super stanie z kufrem i gmolami to da radę i 6500 wynaleźć. Nie ukrywam, że preferuję wersję z jedną lampą, jakoś bardziej mi się podoba, ale nie jest to warunek konieczny. Przede wszystkim potrzebuję żeby moto było zdrowe i nie wymagało interwencji mechanika w najbliższym czasie, nie żebym nie lubił dłubać (wręcz przeciwnie) ale mam 1,5 roczne dziecko i czas jest u mnie towarem absolutnie deficytowym, jak już mam spędzać czas z moto to wolę jednak na nim, a nie obok (lub pod
). Ten sam argument przemawia za lokalizacją, widzę, że chociażby kolega Piżama ma na sprzedaż bardzo ciekawy egzemplaż ale to prawie 200km, wolałbym nie tracić całego dnia na wyprawę żeby obejrzeć moto, jeśli nic się nie trafi bliżej to nie będę miał wyboru, ale liczę, że w miesiąc/dwa coś się w okolicy pojawi.
PS: Mały offtop, zabrzmi to początkowo jak herezja na tym forum, ale wstępnie planowałem kupić Transalpa XL600V (nigdy nie mając okazji się na nim przejechać, tylko porównując na papierze do 660 Tenere, którą jeździłem) jakoś bardziej mi się podobał z wyglądu, 2 gary też wydawały mi się zaletą, no i ta legendarna niezniszczalność silnika, a na papierze to przecież prawie te same motocykle.. O w jakim byłem błędzie! Wystarczyło, że miałem wreszcie okazję się na nim przejechać (bardzo zadbany egzemplarz z 1997 roku) i no kurdę.. Muł! Niby super precyzja, cichutko, równiutko ale silnik zupełnie bez wyrazu :/ W Teresce już od samego dołu jest wystarczająco momentu, żeby moto wyrywało do przodu i powodowało banana na gębie a w Trampku tego dołu w ogóle nie ma, dyskwalifikacja! Może przyda się komuś poszukującemu pierwszego moto ten opis, ja na bezpośrednie porównanie tych dwóch sprzętów trafiłem tylko raz i też opinia była taka, że XTZ dużo zrywniejsza ale nie mogłem w to uwierzyć, przecież masa prawie ta sama, moc i moment niby też, ale charakter tych dwóch silników już zupełnie, zupełnie inny. To się już wygadałem, koniec offtopa
Pozdrawiam!
Poszukuję zadbanej XTZ 660 Tenere z okolic Wrocławia (powiedzmy do 100km), jestem w stanie dać za nią 6000zł, no chyba, że będzie w naprawdę super stanie z kufrem i gmolami to da radę i 6500 wynaleźć. Nie ukrywam, że preferuję wersję z jedną lampą, jakoś bardziej mi się podoba, ale nie jest to warunek konieczny. Przede wszystkim potrzebuję żeby moto było zdrowe i nie wymagało interwencji mechanika w najbliższym czasie, nie żebym nie lubił dłubać (wręcz przeciwnie) ale mam 1,5 roczne dziecko i czas jest u mnie towarem absolutnie deficytowym, jak już mam spędzać czas z moto to wolę jednak na nim, a nie obok (lub pod

PS: Mały offtop, zabrzmi to początkowo jak herezja na tym forum, ale wstępnie planowałem kupić Transalpa XL600V (nigdy nie mając okazji się na nim przejechać, tylko porównując na papierze do 660 Tenere, którą jeździłem) jakoś bardziej mi się podobał z wyglądu, 2 gary też wydawały mi się zaletą, no i ta legendarna niezniszczalność silnika, a na papierze to przecież prawie te same motocykle.. O w jakim byłem błędzie! Wystarczyło, że miałem wreszcie okazję się na nim przejechać (bardzo zadbany egzemplarz z 1997 roku) i no kurdę.. Muł! Niby super precyzja, cichutko, równiutko ale silnik zupełnie bez wyrazu :/ W Teresce już od samego dołu jest wystarczająco momentu, żeby moto wyrywało do przodu i powodowało banana na gębie a w Trampku tego dołu w ogóle nie ma, dyskwalifikacja! Może przyda się komuś poszukującemu pierwszego moto ten opis, ja na bezpośrednie porównanie tych dwóch sprzętów trafiłem tylko raz i też opinia była taka, że XTZ dużo zrywniejsza ale nie mogłem w to uwierzyć, przecież masa prawie ta sama, moc i moment niby też, ale charakter tych dwóch silników już zupełnie, zupełnie inny. To się już wygadałem, koniec offtopa

Pozdrawiam!
Komentarz