Witam,
Nie mam nic osobiście do sprzedania, jak również nie zamieszczam tego “post'a” dla kogoś w zamian za korzyści majątkowe. Po prostu chciał bym zwrócić uwagę na piękną ST do sprzedania, jaka pojawiła się na eBay'u w Anglii.
Poniżej załączam link do aukcji na eBay'u. Widziałem i słyszałem ten motor na własne oczy i uszy, i mogę powiedzieć, że w rzeczywistości robi jeszcze większe wrażenie.
Koleś (Mark) rozebrał praktycznie cały motor na części, oczyścił, odmalował i poskładał wymieniając to co było w słabym stanie. Jakość robót naprawdę na wysokim poziomie.
Mark ma malutki warsztacik, w okolicach Walii, robi motory od 20 lat, ostatnio zajął się restaurowaniem Teresek. Ta jest jego drugą odrestaurowaną ST. Widziałem tą pierwszą i też mnie powaliła na kolana. Mark powiedział, że na poprzedniej to dopiero uczył się motoru i ta jest odszykowana dużo lepiej. Co mnie ujęło w robociźnie, to to że Mark jest perfekcjonistą rozbiera wszystko na części ogląda, sprawdza smaruje i składa, a przy okazji jeszcze rzeczy do okoła miejsca wykonywanych robót posprawdza.
Co do silnika, to jego przebieg jest prawdziwy (~4000mil), jak również cała ta historia z Triumph'em, rozmawiałem ze sprzedawcą silnika, bo silnik był przekładany. Silnik rzeczywiście brzmi jak nowy, żadnych stuków czy nie potrzebnych odgłosów. Jedynie jak dla mnie to łańcuch rozrządu jest do wymiany bo głośny był.
Osobiście nie podoba mu się tylni błotnik, ale to tylko kwestia gustu.
Gdybym poznał Marka, zanim kupiłem moja Tereskę, to na pewno wziął bym jakąś ST z jego rąk.
Podziwiajcie i komentujcie, a może nawet kupujcie
Nie mam nic osobiście do sprzedania, jak również nie zamieszczam tego “post'a” dla kogoś w zamian za korzyści majątkowe. Po prostu chciał bym zwrócić uwagę na piękną ST do sprzedania, jaka pojawiła się na eBay'u w Anglii.
Poniżej załączam link do aukcji na eBay'u. Widziałem i słyszałem ten motor na własne oczy i uszy, i mogę powiedzieć, że w rzeczywistości robi jeszcze większe wrażenie.
Koleś (Mark) rozebrał praktycznie cały motor na części, oczyścił, odmalował i poskładał wymieniając to co było w słabym stanie. Jakość robót naprawdę na wysokim poziomie.
Mark ma malutki warsztacik, w okolicach Walii, robi motory od 20 lat, ostatnio zajął się restaurowaniem Teresek. Ta jest jego drugą odrestaurowaną ST. Widziałem tą pierwszą i też mnie powaliła na kolana. Mark powiedział, że na poprzedniej to dopiero uczył się motoru i ta jest odszykowana dużo lepiej. Co mnie ujęło w robociźnie, to to że Mark jest perfekcjonistą rozbiera wszystko na części ogląda, sprawdza smaruje i składa, a przy okazji jeszcze rzeczy do okoła miejsca wykonywanych robót posprawdza.
Co do silnika, to jego przebieg jest prawdziwy (~4000mil), jak również cała ta historia z Triumph'em, rozmawiałem ze sprzedawcą silnika, bo silnik był przekładany. Silnik rzeczywiście brzmi jak nowy, żadnych stuków czy nie potrzebnych odgłosów. Jedynie jak dla mnie to łańcuch rozrządu jest do wymiany bo głośny był.
Osobiście nie podoba mu się tylni błotnik, ale to tylko kwestia gustu.
Gdybym poznał Marka, zanim kupiłem moja Tereskę, to na pewno wziął bym jakąś ST z jego rąk.
Podziwiajcie i komentujcie, a może nawet kupujcie

Komentarz