Hejo Pany. Tak jak w temacie, przymiarka. Z racji tego że od ostatnich 3 lat rocznie robię ok. 1500km i to głównie kominowe wycieczki po polnych drogach. Po głowie chodzi mi sprzedaż tenery i zastąpienie jej XT600. XT zajęła by mniej miejsca w spiżarce i ogólnie miałbym z nią mniej wybierania. Teresę muszę wyprowadzać tyłem z wąskiej spiżarki z chałupy, później wykręcać na wąskich chodnikach, by w końcu przejechać przez wąską furtkę. Tak jak napisałem wcześniej, od 3 lat nic nie jeżdżę. Jak już uda mi się wybrać to włóczę się po polach. Xt lżejszy i nie ma tych cholernych plastików które ma Tenera.
Teraz o motórze: W grudniu zacząłem remont silnika. W lutym skończyłem. Nowy tłok, pierścienie, pierwszy nadwymiar 100.50, szlif cylindra, wymiana prowadnic zaworów wydechowych, docieranie zaworów, planowanie głowicy, nowe uszczelniacze zaworowe, no i kpl. nowych uszczelek. Graty brane od Lukass'a. Zdjęcia z remontu i stare graty do wglądu, być może odkopałbym paragony za części i szlify/głowicę. Od remontu przejechane 500km, olej wymieniony. Napinacza rozrządu jeszcze 6 ząbków. Po co robiłem remont skoro chcę sprzedać, bo nie wiedziałem i w dalszym ciągu nie wiem czy sprzedam. Należę do ludzi którzy nie potrafią kłamać i sprzedać gniota który chla litra oleju, paląc franka że silnik zdrowy i że nie bierze oleju. Od takiego cwaniaka właśnie kupiłem motór.
Motór to angol, czyli rdza nie jest mu obca, a nawet ma się z nią za Pan Brat
, plastiki ma popękane i połapane na paski, takie już były. Dwa z uchwytów osłony silnika naprawiane, pozrywane gwinty( przyspawane nowe nakrętki i wsio gra) Uchwyt prawego tylnego boczka też spawany do ramy. Uchwyt wydechu też spawany do ramy, czyli to i owo robione, zamalowane najzwyklejszym czerwonym podkładem, mi to lotto
Akumulator chyba na wykończeniu, jeszcze do końca nie wiem czy pada, czy to wina rzadkiej eksploatacji. Jak padnie to oczywiście kupię nowy.
Ogólnie motór technicznie jest okej, wizualnie
choć może przesadzam
Jak znajdę czas to zajrzę do zaworów czy nie usiadły i do świecy by obczaić mieszankę.
Póki co wstawię zdjęcie poglądowe na starych oponach i z fabrycznym wydechem. Jutro jak będę u rodziców to porobię aktualne zdjęcia.
Najzabawniejszy jest rok produkcji 2002
dane z dowodu(pewnie 1 rejestracja), ogólnie w dowodzie jest wpisane XT660Z
, no ale to nic. Rocznik 1996 2 lampy.
Przebieg igła
120.000km niecałe, nie pamiętam ile dokładnie, licznik w milach. Raczej nie kręcony no chyba że z 240.000
Napęd DID VMX2 po przebiegu jakiś 10.000-11.000, zębatka zdawcza nowa 500km przebiegu
Olej w lagach wymieniony 3000km temu z tym że to już dwa lata minęły
Płyn hamulcowy wymieniany w zeszłym roku.
Klocki przód vesrach przebieg ok 1500
Klocki tył siffert czy jakos takprzebieg ze 300km
Nowe opony mitas e 09 tkc80 przebieg 500km
Filtr powietrza wymieniony 3000km temu tj. 2 lata wstecz
Nowa świeca
Panewki kiwaczki wymienione 2 lata temu tj. 3000km wstecz
Olej, filtr wymieniony 2 łikendy temu, od tamtej chwili stoi.
Kolektory wydechowe z nierdzewki
Wydech laser duo tech
Kufer centralny kappa
Gmole-gównole nie będę ich zachwalał parkingówy ok, w terenie myślę do 3 razy sztuka
Woltomierz
Światła na przekaźnikach
Gniazdo zapalniczki
Z rzeźb:
Boczne uchwyty na manele, ja woziłem namiot, śpiwór, chlebaki WP itp.
Wyższa owiewka z włókna szklanego
Uchwyt ramka na GPS goclever, na wysokości wzroku pod owiewką
Podwyższona kierownica o 3cm.
No i nowe gripy za 16zł
Zapomniałbym, łożysko główki ramy wymienione tego samego dnia co olej w lagach 3000km wstecz
Co do ceny to sam nie wiem... 6800zł, biorąc pod uwagę silnik po remoncie, nowe opony, olej i świeże klocki hamulcowe, oraz to że trzeba będzie parę groszy opuścić.
Jeśli uważacie że to za dużo to piszcie, nie mam rozeznania. Przed remontem i ze starymi gumami myślałem że gdym ją sprzedawał to za jakieś 4000, no ale teraz jest chyba deko więcej warta.
Jakby co to pisać na PW na portale ogłoszeniowe na razie nie wstawiam, muszę się najprzód przymierzyć do xtka
Teraz o motórze: W grudniu zacząłem remont silnika. W lutym skończyłem. Nowy tłok, pierścienie, pierwszy nadwymiar 100.50, szlif cylindra, wymiana prowadnic zaworów wydechowych, docieranie zaworów, planowanie głowicy, nowe uszczelniacze zaworowe, no i kpl. nowych uszczelek. Graty brane od Lukass'a. Zdjęcia z remontu i stare graty do wglądu, być może odkopałbym paragony za części i szlify/głowicę. Od remontu przejechane 500km, olej wymieniony. Napinacza rozrządu jeszcze 6 ząbków. Po co robiłem remont skoro chcę sprzedać, bo nie wiedziałem i w dalszym ciągu nie wiem czy sprzedam. Należę do ludzi którzy nie potrafią kłamać i sprzedać gniota który chla litra oleju, paląc franka że silnik zdrowy i że nie bierze oleju. Od takiego cwaniaka właśnie kupiłem motór.
Motór to angol, czyli rdza nie jest mu obca, a nawet ma się z nią za Pan Brat


Akumulator chyba na wykończeniu, jeszcze do końca nie wiem czy pada, czy to wina rzadkiej eksploatacji. Jak padnie to oczywiście kupię nowy.
Ogólnie motór technicznie jest okej, wizualnie


Jak znajdę czas to zajrzę do zaworów czy nie usiadły i do świecy by obczaić mieszankę.
Póki co wstawię zdjęcie poglądowe na starych oponach i z fabrycznym wydechem. Jutro jak będę u rodziców to porobię aktualne zdjęcia.
Najzabawniejszy jest rok produkcji 2002


Przebieg igła


Napęd DID VMX2 po przebiegu jakiś 10.000-11.000, zębatka zdawcza nowa 500km przebiegu
Olej w lagach wymieniony 3000km temu z tym że to już dwa lata minęły
Płyn hamulcowy wymieniany w zeszłym roku.
Klocki przód vesrach przebieg ok 1500
Klocki tył siffert czy jakos takprzebieg ze 300km
Nowe opony mitas e 09 tkc80 przebieg 500km
Filtr powietrza wymieniony 3000km temu tj. 2 lata wstecz
Nowa świeca
Panewki kiwaczki wymienione 2 lata temu tj. 3000km wstecz
Olej, filtr wymieniony 2 łikendy temu, od tamtej chwili stoi.
Kolektory wydechowe z nierdzewki
Wydech laser duo tech
Kufer centralny kappa
Gmole-gównole nie będę ich zachwalał parkingówy ok, w terenie myślę do 3 razy sztuka

Woltomierz
Światła na przekaźnikach
Gniazdo zapalniczki
Z rzeźb:
Boczne uchwyty na manele, ja woziłem namiot, śpiwór, chlebaki WP itp.
Wyższa owiewka z włókna szklanego
Uchwyt ramka na GPS goclever, na wysokości wzroku pod owiewką
Podwyższona kierownica o 3cm.
No i nowe gripy za 16zł

Zapomniałbym, łożysko główki ramy wymienione tego samego dnia co olej w lagach 3000km wstecz
Co do ceny to sam nie wiem... 6800zł, biorąc pod uwagę silnik po remoncie, nowe opony, olej i świeże klocki hamulcowe, oraz to że trzeba będzie parę groszy opuścić.
Jeśli uważacie że to za dużo to piszcie, nie mam rozeznania. Przed remontem i ze starymi gumami myślałem że gdym ją sprzedawał to za jakieś 4000, no ale teraz jest chyba deko więcej warta.
Jakby co to pisać na PW na portale ogłoszeniowe na razie nie wstawiam, muszę się najprzód przymierzyć do xtka
Komentarz