A więc tak, problem z moją trenerką 660 3YF polega na tym że kupiłem ją do remontu poprzednio wymieniony rozrząd orginał, tłok i pierścienie wossner, nie prawidłowo złożony rozrząd lewy ślizg nie był włożony w swoje miejsce na dole tylko obok niego, do tego pomylone sprężyny zaworowe z ssących na wydechowe i odwrotnie, wymienione uszczelniacze zaworowe, brakowało jednej spinki na zawór (dokupiona), zawory docierane ręcznie dwa dni nafta nalana na komorę i zero wycieków tak samo z benzyną zrobiłem, ustawione książkowo, zplanowana głowica wymienione uszczelki silnika. Silnik został złożony według książki serwisowej, gaźnik czyszczony, problem polega na tym że bez ssania nie chcę odpalać, gdy odpalam go na ssaniu dzwoni nie miłosiernie, i gdy go przegazuje ssanie się chowa czyli prawidłowo ale obroty bardzo wolno spadają i na wolnych obrotach gaśnie, kopci na niebiesko przy odcince, szybko nagrzewa się silnik po paru razach 4-5 kręcenia go do odcinki załącza się wentylator chłodnicy. Czy ciepły czy zimny bez różnicy odpala tylko z ssania. Podejrzenia mechanika dzwonić może dekompresator, lub coś z układem zaworów.Robi się ciepło a z chęcią bym chciał nią pojeździć bo remontuje w niej jeszcze wszystkie plastiki. Pomóżcie co dwie głowy to nie jedna.
Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
Wolno spadające obroty, dzwonienie w silniku
Zwiń
X
-
Zamieszczone przez piotr13 Zobacz postaCylinder był szlifowany? Pasowanie na bank prawidłowe? Zobacz jak wygląda wkład filtra oleju.Dopóki dzwoni to tam nie znajdzie zapinek zaworowych
Komentarz
-
Ja bym zaczął od cylindra, nie raz już widziałem że grupy pierścieni są źle dobrane do tłoka i cylindra, zaraz je hu..j strzeli i będzie brała olej, ja bym rozebrał górę jeszcze raz i sprawdził dokładnie, dopiero potem brał się za gaźnik i jego ustawienia.Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
sigpic
Komentarz
-
Przyczynę dzwonienia ogarnąłem zawiesił się dekompresator i pomimo ustawień zaworów ciągle były luźne i to one dzwoniły. Rozebrałem wszystko papierkiem ściernym 2000 na mokro wyszlifowane trzpień wychodzący z wałka rozrządu odpowiedzialny za uchylenie zaworów na dekompresatorze. Ciśnienie oleju zajebiste (olej i filtr nowe), ciśnienie na tłoku zajebiste. Kwestia jeszcze wolno spadających obrotów i strzelania z wydechu. Wiem że były tematy tutaj na forum z ustawieniem gaźnika ogólnie poprzedni mechanicy zrobiło dziurę w airboxie według mnie miał za mało powietrza i się dławił. Jak ustawić śrubę od regulacji mieszanki powietrze-paliwo gaźnik do ściągnięcia wiertło 7mm w przepustnice czy macie inne sposoby ? Temat grzania też ogarnięty, uspokoiło się po zrobieniu dekompresatora.
Komentarz
Komentarz