Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Przekładka ramy XTZ 660

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Przekładka ramy XTZ 660

    Witam.
    Chciałem zapytać ile czau zajmuje przełożenie ramy w XTZ 660 oraz ile za taką usługę weźmie mechanik. Jeżeli ktoś jest z okolic Kielc i chce pomóc proszę pisać.

    Z góry dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam .

    #2
    Samo przełożenie to kwestia kilku godzin pracy ale przy okazji wypadałoby zweryfikować stan kilku podzespołów przy okazji,łożysk wahacza i amora,głowki ramy, stanu przedniego zawieszenia i tak trzeba to demontować więc wymienić co treba i już.Ile warsztat za to weżmie trudno powiedzieć.To nie jest mechanika skomplikowana i jeżeli masz miejsce i narzędzia postaraj się sam przy pomocy kolegów ewentualnie.
    Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
    Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

    Komentarz


      #3
      Zależy od regionu, warsztatu, stopnia upierdliwości danego egz. (utrudniające patenty, potrzebne poprawki). Tak przedziałem od 300 (warsztat typu "Pan Kaziu") do 1500 zł (profesjonalny serwis, ASO).
      Okolice 600 zł byłoby uczciwą ceną.
      sigpic

      Komentarz


        #4
        Twoja kasa i po co masz komuś za to płacić. Jeśli jesteś sumienny i dokładny to zrobisz to sam w 2 dni i przy okazji dobrze poznasz swój motorek. Nie jestem mechanikiem,ale uwierz mi że nie jest to żadna filozofia. Trzeba tylko dokładnie patrzeć co z kąd jest i które śruby są gdzie do wstawienia.Pomocny jest aparat cyfrowy i fotografowanie wszystkiego.Gdy czegoś nie wiesz to patrzysz na fotki i sprawa jasna.Wszystko musi pasować na swoje miejsce. Każdą nakrętkę na swoim miejscu i w odpowiedniej kolejności . porządek jest tu najw. Na koniec jesteś bogatrzy o doświadczenia ze znajomości własnego moto i o przynajmiej 600 zł. Kolejnym rozwiązaniem jest wykonanie operacji pod okiem kogoś kto ma o tym pojęcie.( szybko się wszystkiego nauczysz i zanim coś popsujesz zawsze się można zapytać i poradzić.) Trzeba tylko w sobie przełamać lęk przed zepsuciem czegoś..... Jak to Ci się to uda to połowa sukcesu ... 2ga połowa to oczywiście radzimy się kogoś kto ma o tym pojęcie ...życzę Owocnej Pracy i jak najmniej pomyłek... Pozdrawiam

        Komentarz


          #5
          Dziękuje za rady i czekam na kolejne

          Dziękuje za wasze odpowiedzi i rady. Proszę o więcej nie zamykam tematu.
          Warsztat swój mam , narzędzia też, łożyska w sumie to wszystkie można zmienić nie wielki koszt (w porównaniu ile musiałbym zapłacić mechanikowi), najbardziej się boje instalacji zawsze w motocyklu to mnie przerażało

          Temat otwarty

          Komentarz


            #6
            Co do instalacji to się zgadzam z prądem nigdy nic nie wiadomo i łatwo się pomylić, ale jest to do zrobienia nawet dla największego laika. jest kilka sposobów na instalacje elektryczną np. Oklejanie kabli karteczkami co do czego, albo robienie zdjęć. A najlepiej to robić jedno i drugie. Nawet jeżeli byś się gdzieś zamotał to są jeszcze serwisówki z rozrysowaną instalacją elektryczną.
            .

            Komentarz


              #7
              Instalacja o ile nie była rzeźbiona to mały pikuś - rozpinasz kostki, zdejmujesz kable, zakładasz tak samo (tu czasem bywa trochę upierdliwie - zdjęcia mogą się przydać), spinasz kostki i po problemie. Ja bym się raczej obawiał uszkodzonych gwintów i problematycznych śrub, niż instalacji. Samo przemontowanie elementów to najprostsza sprawa - dużo więcej czasu zajmie czyszczenie, smarowanie, zmiana łożysk (główka ramy - koniecznie), płynów i wszystkich innych rzeczy które trzeba/warto zrobić zdejmując wszystko (n.p. malowanie) - mi na tym się schodzi 4/5 czasu. A zawsze coś wylezie - zwłaszcza w nieznanym moto. Rozebrać moto da się w pół dnia (ST koło 4h rozbierałem do gołej ramy). Mając wszystko w częściach pierwszych, już przyszykowane, to składanie moto to sama frajda - jeden dzień i gotowe. Najnudniejsza i najbardziej czasochłonny etap jest pomiędzy powyższymi.
              A za drugim-trzecim razem już z głowy wiadomo, która śrubka gdzie była

              P.S.
              Generalnie instalacje są tak pomyślane, że ciężko coś podłączyć nie tam gdzie trzeba - kostki nie pasują. Ew. czasem da się podłÄ…czyć odwrotnie kabel ładujący z wyzwalającym do cewki lub kierunkowskazy.

              P.S.#2 - choć może jestem trochę skrzywiony, bo po R1100GS wszystkie inne instalacje wydają są banale - jest jej tyle, że na nieduży samochód by starczyło. Przy jej ruszaniu głównym problemem nie jest to do czego coś podłączyć, tylko żeby upchnąć ją tak, żeby się w ogóle zmieściła. W manualu rysunki jej ułożenia zajmują w sumie 7 stron A4, a rozbieranie GSy głównie polega właśnie na wyplątaniu elementów z instalacji
              Tak wygląda BMW rozebrane do połowy: http://www.bikersoracle.com/rs/forum...ead.php?t=4087 a gdy manual do mnie wróci wrzucę skan zdjęcia jak wygląda wiązka po wyplątaniu reszty motocykla
              sigpic

              Komentarz


                #8
                Przede wszystkim ściągnij sobie manuala do 660. Najlepszy jest ten co ma 430MB.

                Pooglądaj sobie mój remont, praktycznie do gołej ramy była rozkręcana. W warunkach piwnicy w bloku, da radę zrobić moto lepiej niż fabryka. Mechanikom nie ufam, jedyne co im daje to koła.

                Komentarz

                Pracuję...
                X