Witam!
Nie mogę rozwikłać jednej zagadki. dlaczego po np. tygodniowym (i dłuższym) postoju motocykl odpala na prawy cylinder od strzała, a lewy jest zalewany przez co dusi się i delikatnie strzela... po ok. 15-20 sekundach się załącza. Gaźniki czyste, synchro zrobiłem, zawory OK, swiece nowe (kolor też odpowiedni), ssanie pracuje w porządku, składy mieszanek jak w manualu, filtry nowe. Silnik kiedy już załapie na oba gay b. ładnie pracuje ale przy tym odpalaniu na zimno po dłuższym czasie..... może to być wina wyrobionych iglic ssania? Kiedyś jewyjmowałem ale to było kiedyś i nie zwróciłem uwagi na ich stan.
Kiedyś zdaje się był omawiany ten problem ale wyszukać odpowiedni temat - nie da się.
Dzięki za info!
Ł.
Nie mogę rozwikłać jednej zagadki. dlaczego po np. tygodniowym (i dłuższym) postoju motocykl odpala na prawy cylinder od strzała, a lewy jest zalewany przez co dusi się i delikatnie strzela... po ok. 15-20 sekundach się załącza. Gaźniki czyste, synchro zrobiłem, zawory OK, swiece nowe (kolor też odpowiedni), ssanie pracuje w porządku, składy mieszanek jak w manualu, filtry nowe. Silnik kiedy już załapie na oba gay b. ładnie pracuje ale przy tym odpalaniu na zimno po dłuższym czasie..... może to być wina wyrobionych iglic ssania? Kiedyś jewyjmowałem ale to było kiedyś i nie zwróciłem uwagi na ich stan.
Kiedyś zdaje się był omawiany ten problem ale wyszukać odpowiedni temat - nie da się.
Dzięki za info!
Ł.
Komentarz