Witam,
Zacząłem zgłębiać temat podciekania teresy w okolicach wałka zdawczego. Ale od początku.
W tą zimę zostały wymienione oring rozrusznika i uszczelniacz wałka zdawczego. Wszystko na oryginały i zgodnie ze sztuką.
Po jeździe w tym sezonie trochę w około komina, po mieście i ze dwie trasy. okolice rozrusznika są suche ale okolice wałka już nie. bez zdejmowania zębatki wyciek pojawia się w okolicach najniżej położonej śruby którą przykręcamy blachę osłonową uszczelniacza (mam na stałe zdjętą obudowę zębatki a w miejsce śrub od osłony są wkręcone krótsze śruby tak że dekiel alternatora nie cieknie ale dzięki temu mam dobry wgląd w te okolice). Po zdjęciu zębatki widać że olej pojawia się na styku wałka z simeringiem, a przy dodawaniu gazy zewnętrzna warga uchyla się na zewnątrz. Pomyślałem ok może coś nie ta się zrobiło albo wada fabryczna więc zamówiłem następny uszczelniacz i go wymieniłem. Pojechałem na objazd i znowu na dolnej śrubie gromadzi się olej ale już nie zdejmowałem zębatki żeby sprawdzić czy cieknie na styku wałka z simeringiem. Dodam że wałek nie wykazuje oznak zużycia czyli nie ma jakieś bruzdy, rowka w miejscu styku wałka z uszczelniaczem.
Teraz moje pytania:
Czy jest taka możliwość że oryginalny simering to jakiś leżak magazynowy bądź od zawsze był błąd w konstrukcji tego uszczelniacza?
Czy ma ktoś pomysł jak doszczelnić ten rejon jeszcze lepiej?
Może jednak zaryzykować i założyć jakiś nie oryginalny uszczelniacz mając na uwadze żeby go nie wepchnąć za głęboko aby nie zablokować kanałów olejowych ale dzięki temu zmienić materiał z jakiego jest on wykonany?
Czy może w oryginalnym simeringu podmienić sprężynkę z mniejszego rozmiaru np. od 30-32 mm?
Może podłożyć oring pomiędzy uszczelniacz a blachę tak aby zapobiec unoszenia się warg zewnętrznych a co za tym idzie lepsze uszczelnienie ale i szybsze zużycie się uszczelniacza / wałka?
I ostatni pomysł to zastosowanie tulei naprawczej wału czyli dać jakiś nadwymiar tak na 35,5 coś w tych okolicach. Jeszcze nie zgłębiłem tematu ale są takowe w sprzedaży tylko muszę znaleść odpowiednie parametry.
Może ktoś ma jakiś pomysł bo ja już głupieję a to podciekanie doprowadza mnie do szału.
Z góry dziękuję
Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
Teresa cieknie :)?!
Zwiń
X
-
Przepraszam zle napisalem. Uszczelniacz Walka zdawczego zebatki.
Zostaw komentarz:
-
Panowie ! Odgrzewam kotleta. Zmieniłem uszczelniacz wałka rozrządu i o-ring rozrusznika. ( zamówione z yamahy ). Zauważyłem, że teresa nadal lubi sobie podciekać ( przypocić się ) w okolicach rozrusznika ( olej na spodzie rozrusznika ) i teraz pytanie...
Czy to norma? gdzieś mi się o uszy obiło, że tam lubi sobie podcieknąć ( przypocić się ) i żeby nie zwracać za bardzo na to uwagi. Olej sprawdzam co jakiś czas i powiem, że nie jest tragicznie. W razie czego uzupełnie troszke i też będzie.
Mam wnikać w to głębiej czy pozostawić temat i kontrolować co jakiś czas, ewentualnie uzupełnić ???
Jeśli możecie, podrzućcie jakiś pomysł. Dzięki !!!
Zostaw komentarz:
-
Wracając do tematu. Uszczelniacz wałka i oring rozrusznika wymienione. 3 h zabawy i się udało, jeśli chodzi o wyjęcie starego uszczelniacza to posiłkowałem się pomysłem kolegi wkręcając w niego wkręt i jakoś się udało po kilku próbach Nowy założyłem tak aby nie zasłonić tych kanałów ( olejowych ? ) Teraz tylko polatać i zobaczymy może nie będzie się lało Dzięki za podpowiedzi ! Pozdro !!!
Zostaw komentarz:
-
Ok zdjąłem osłonę i zębatkę, powycierałem wyczyściłem i widać jak się uszczelniacz na wałku po chwili poci. Więc muszę zakupić uszczelniacz na wałek i może od razu zmienię ten o-ring na rozruszniku. Podobno to nie jest jakieś bardzo skomplikowane. Poszukam na forum jak te uszczelniacze wymienić, może dam radę
Zostaw komentarz:
-
Zamieszczone przez Beniamin Zobacz postaEwentualnie o-ring rozrusznika.
Zostaw komentarz:
-
Teresa cieknie :)?!
20170304_135519.jpg
Siema ! Dzisiaj przelatałem chwilę terese i puściła plamę na ziemię...Pomoże ktoś od czego zacząć aby się tego pozbyć ?
Uszczelniacz wałka zębatki zdawczej ? czy może macie jakieś inne pomysły ?
Pozdro !Tagi: Brak
Zostaw komentarz: