Okazalo sie ze raczej nie ma sensu łatac mojego wydechu - jest dosc mocno zgnity i sa duze dziury, poza tym oprocz spawania byloby sporo roboty zeby go ogarnac... teraz nie wiem czy szukac akcesoryjnego tlumika, jakiegos microna, sebringa, marvinga uzywanego czy cos innego pomyslec... a ten patent z wydechem od poldolota - jak to slychac? Ma byc glosno, basowo, ale tak zeby dalo sie trase 500km zrobic bez stoperów

Komentarz