Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

[660] Uszczelnianie pokrywy zaworowej

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    [660] Uszczelnianie pokrywy zaworowej

    Jako że w poprzednim sezonie pocił mi się silnik z pod pokrywy zaworów postanowiłem coś z tym zrobić. Pokrywa była zamontowana bez żadnej uszczelki więc pociło się po każdej dłuższej jeździe. Praktycznie nie zdejmiemy pokrywy zaworów bez opuszczania silnika, ale da się ją podnieść na tyle, żeby wyczyścić i nałożyć uszczelniacz. Aby ułatwić sobie robotę, odkręciłem cewkę zapłonową, obudowę termostatu, wraz z rurami - czyli spuszczony również płyn chłodniczy. Oleju nie trzeba spuszczać - wystarczy że odstoi swoje - przy odkręcaniu magistrali olejowej może pocieknąć kilka kropel, tylko ją przechylamy i przykręcamy. Uszczelniacza starałem się dawać jak najmniej i najbliżej brzegu, tak żeby po dociśnięciu nic nie wylało się do środka, po sprawdzeniu było ok. Przy okazji spuszczenia płynu chłodniczego, wymieniłem wężyk poziomu w zbiorniku, teraz przynajmniej coś widać, aczkolwiek zużycia płynu nie ma żadnego, płyn jest również w idealnym stanie, także tylko przeleje go przez gazę i wleje z powrotem.

    Poniżej mała fotorelacja z prac, nad ogólnym przygotowaniem do sezonu. Sprawdzenie stanu hamulców, wymiana oleju, smarowanie wahacza, czyszczenie filtra powietrza i inne tym podobne pierdoły.

    2013-04-03%u0025252017.35.26.jpg 2013-04-03%u0025252019.11.42.jpg
    2013-04-03%u0025252020.15.36.jpg 2013-04-03%u0025252020.17.27.jpg
    2013-04-03%u0025252021.04.33.jpg 2013-04-03%u0025252021.15.23.jpg
    2013-04-03%u0025252021.39.25.jpg 2013-04-03%u0025252021.39.39.jpg
    2013-04-03%u0025252021.42.51.jpg 2013-04-03%u0025252021.43.39.jpg
    2013-04-03%u0025252022.00.16.jpg 2013-04-03%u0025252022.00.45.jpg
    2013-04-03%u0025252022.01.09.jpg 2013-04-03%u0025252022.01.16.jpg

    #2
    Masz super warunki do majsterkowania . Życzę powodzenia w rozwijaniu pasji
    sigpic "...viva la pasion del enduro..."

    Komentarz


      #3
      Fajny warsztat, w zimie można się tam zaszyć

      Komentarz


        #4
        No to pochwalę się jeszcze warsztatem, który w końcu zrobiłem - w piwnicy w bloku. Warsztat podzielony na dwie części - mechaniczną i elektroniczną, trochę farby kafelek, gniazdek, lamp i mam swoją norę ocieplaną gazem.

        DSC_0735.JPG DSC_0742.JPG DSC_0740.JPG

        Komentarz


          #5
          No to tak, pokrywę da się zdjąć bez opuszczania silnika (nie jest to łatwe ale się da), ten silikon którego użyłeś nie był najlepszym wyborem (na przyszłość kup sobie np. DIRKO szare) no i uszczelniając w ten sposób nie uszczelnisz pokrywy w rejonie wejścia świecy i może ci tam podciekać olej.

          Komentarz


            #6
            Przy świecy też uszczelniłem, bez problemu. Pokrywa podnosi się na 10cm, faktycznie nie ma żadnego zdjęcia jak jest w najwyższym położeniu, ale spokojnie można wszystko wyczyścić i odtłuścić, a potem nałożyć. Dlaczego sylikon nie był najlepszym wyborem? Ten ma nawet większą odporność termiczną niż dirko i jest dedykowany właśnie to uszczelnień olejowych, sprawdzę producenta to napiszę no i oczywiście po testach zdam relację czy pomogło.

            Komentarz


              #7
              Z sylikonem trzeba uważać żeby nie dać za dużo bo wtedy wychodzą kluchy, które mogą coś przytkać.
              Ale z wierzchu nie wygląda źle więc pewnie zrobiłeś ok.

              Kiedyś odkręciłem cylinder z ruska gdzie ktoś nawalił silikonu na uszczelkę papierową i kluchy przytkały otworki którymi olej miał ściekać na tłok. Dlatego mam wstręt do sylikonu w silniku i dawałem tylko papier wszędzie.

              Warsztat masz pierwsza klasa. I to w bloku, spora przestrzeń - ciekawe jak tam wjeżdżasz.

              Komentarz


                #8
                Wiem że po wykręceniu gaźników też da się ściągnąć pokrywę, nie wyobrażam sobie jak można to bez tego lub opuszczania silnika. A do "głowiczek" najlepiej zastosować pastę podobną do hermetyka, każdy koncern oczywiście ma swoją, np volvo ma różową a fiat bodajże zieloną, loctite też pewnie ma swój specyfik. Zalety są takie że jest mocno ściśliwa, nadmiar potrafi złączyć się z olejem i nie narobić szkód, i wyschnie dopiero jak dostanie odpowiedniej temperatury. Jeśli do pokrywy w Volvo nie zostanie użyta oryginalna pasta to wałki potrafią się przytrzeć... Yamaha każe zastosować w tym miejscu specyfik pod nazwą "Quick Gasket" lecz nigdzie nie mogę znaleźć czy jest to podobne bardziej do sylikonu czy pasty. Muszę tylko dodać że też mam zrobione to na silikonie, za jakiś czas będę zdejmował pokrywę do wymiany łańcuszka więc skontroluje czy z wałkiem nic się nie dzieje, eh, nie ma to jak dwusuw(:

                Komentarz


                  #9
                  polecam DIRKO

                  Komentarz

                  PracujÄ™...
                  X