Po odkręceniu wałka rozrządu w celu regulacji luzu zaworowego okazało się że dwie szklanki nie da się wyciągnąć. Z początku nie wiedziałem dlaczego aż zauważyłem że podpora wałka miedzy szklankami jest ugnieciona i powstały rant blokuje szklanki.
Pierwsza podpora od lewej na pierwszym zdjęciu: http://1drv.ms/1f8hZhB
Wałek na szczęście nie nosi śladów aluminium. W końcu szklanki udało się wyciągnąć ale problem podpory pozostał.
Jak odkręcałem mostek wałka to zauważyłem że dwie śruby nad tą podporą były bardzo lekko przykręcone. Czyżby ktoś przede mną za słabo przykręcił i wałek miał luzy i wytłukł podporę?
Zmartwiło mnie to bardzo, bo lubię mieć wszystko 100% sprawne a żeby to naprawić wypadałoby wymienić głowicę które jak wiadomo w dobrym stanie są towarem deficytowym. Można jeszcze rzeźbić panewkę ale nie wiem czy jakiś zakład by się tego podjął i czy zrobiliby by to dobrze.
Po konsultacji z bardziej doświadczonymi kolegami z forum postanowiłem że poskładam to do kupy jak jest i zobaczymy ile to wytrzyma. Oby teresa nie stanęła gdzieś daleko od domu na obcej ziemi
O taka przykra niespodzianka.
Ciekaw jestem czy ktoś z was miał podobną sytuację.
Pierwsza podpora od lewej na pierwszym zdjęciu: http://1drv.ms/1f8hZhB
Wałek na szczęście nie nosi śladów aluminium. W końcu szklanki udało się wyciągnąć ale problem podpory pozostał.
Jak odkręcałem mostek wałka to zauważyłem że dwie śruby nad tą podporą były bardzo lekko przykręcone. Czyżby ktoś przede mną za słabo przykręcił i wałek miał luzy i wytłukł podporę?
Zmartwiło mnie to bardzo, bo lubię mieć wszystko 100% sprawne a żeby to naprawić wypadałoby wymienić głowicę które jak wiadomo w dobrym stanie są towarem deficytowym. Można jeszcze rzeźbić panewkę ale nie wiem czy jakiś zakład by się tego podjął i czy zrobiliby by to dobrze.
Po konsultacji z bardziej doświadczonymi kolegami z forum postanowiłem że poskładam to do kupy jak jest i zobaczymy ile to wytrzyma. Oby teresa nie stanęła gdzieś daleko od domu na obcej ziemi

O taka przykra niespodzianka.
Ciekaw jestem czy ktoś z was miał podobną sytuację.
Komentarz