[750] Wymiana głowicy

[Pabin]

Witam .
Może ktoś mógłby się podzielić ze mną własnym doświadczeniem z wymiany głowicy. Czeka mnie wymiana samej głowicy .Czy można zdjąć tylko samą głowicę bez ściągania cylindrów . Z góry dziękuję i pozdrawiam .
Andrzej vel Pabin

[trocin]

Można

[Bercik]

Na pewno niezbędny będzie klucz dynamometryczny i nowa uszczelka pod głowice

[dex]

Oczywiście da się zdjąć samą głowicę.
Nie ma się czego bać.
W ubiegłym roku robiłem remont mojego silnika 3VD.

Potrzebujesz tylko dwóch kluczy dynamometrycznych, bo ciężko jest znaleźć jeden, o zakresie od 10Nm do 80Nm.
W każdym razie ja musiałem kupić dwa, bo nie znalazłem jednego, obejmującego wymagany zakres.

Do tego nasadki ampulowe 8(nakrętki szpilek) i 6mm(śruby przy łańcuchu rozrządu).
Jeśli będziesz zdejmował wałki, to każdą nasadką ampulową 8mm dasz radę.
Jeśli nie chcesz zdejmować wałków, to musisz mieć nasadkę, która jest na całej swojej długości tej samej szerokości 8mm.
Ja kupiłem zestaw nasadek ampulowych i torx YATO, niestety dopiero na miejscu się okazało, że 8mm jest tylko na końcu (10mm) a reszta nasadki jest 10mm.
Otwory w wałkach są 9mm więc te klucze tam po prostu nie weszły.

Ważna rzecz, której ja dwa lata temu nie zrobiłem, koniecznie musisz splanować głowicę i cylinder.
Inaczej uszczelka będzie puszczać.

O nowych uszczelkach nie muszę chyba wspominać

Jeśli kiedykolwiek ustawiałeś rozrząd, to nawet się nie zastanawiaj, tylko do dzieła.

Jakbyś miał jakieś pytania, to wal śmiało.
Przy składaniu pomagał mi jeszcze JanasWawa, więc w razie czego też coś może podpowiedzieć.

[Pabin]

Dzięki za rady , na pewno wykorzystam .
Jeszcze tylko chciałbym dopytać się odnośnie planowania głowicy . Jeżeli jest możliwość zdjęcia samej głowicy , bez ruszania cylindrów . To ciężko będzie splanować cylinder . Odnośnie samej głowicy , to uszczelka nie jest wypalona . Nowa głowica nie była przegrzana . Tak więc może samo oczyszczanie plus nowa uszczelka wystarczy ?

[dex]

Bez planowania nie da rady.
Ja tak zrobiłem i załatwiłem głowicę.

Wydmuchiwało mi spaliny do układu chłodzenia, co oczywiście kończyło się po każdej jeździe jego wyrzucaniem z układu.
Nie mogłem na początku dojść, co jest grane.
Obwiniałem termostat, korek, później pompę, szukałem wycieków, a jak już doszedłem, to było za późno...
Uszczelniacze zaworowe poddały się po kilku nadprogramowych zagrzaniach i zaczęła chlać olej na potęgę.

Więc głowica do remontu poszła.
Oczywiście plus planowanie, od razu honowanie, nowe pierścienie i planowanie cylindrów.

Przez mój błąd podczas składania całości, pierścieniem olejowym załatwiłem gładź cylindra.
Skoczyło się na szlifie, nowych tłokach i pierścieniach.

Jakbym od razu splanował przynajmniej głowicę, to pewnie by do tego nie doszło.

Głowica dopasowuje się do cylindrów, więc samo jej wyczyszczenie i założenie nowej uszczelki, niewiele da.

Minimum minimorum, to planowanie głowicy i nowa uszczelka oraz dokładne wyczyszczenie przylgni cylindra.
Ale to może nie wystarczyć.

[LukaSS]

Głowicę można zawsze zabielić by ew. ranty, syf po uszczelce z niej zszedł. Proponuję zdejmowanie głowicy we dwóch. Jeden trzyma czy kombinuje z trzymaniem cylindrów. Trzeba uważać by ich nie ruszyć bo może później ciec spod cylindrów...