Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

GÅ‚owica XTZ 750

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    GÅ‚owica XTZ 750

    Witam, od niedawna jestem posiadaczem xtz 750. Juz wcześniej pisałem o tym, że muszę zrobić remont silnika, ale nie spodziewałem się że jest aż tak źle. Otóż po rozebraniu głowicy i zaworów okazało się że grzybki zaworów ssących i gniazda są bardzo uklepane, a po sprawdzeniu jakie są ceny nowych zaworów zakręciło mi się w głowie. Czy ktoś z forumowiczów mógłby mi pomóc? być może ktoś posiada zawory w dobrym stanie, bądź całą głowice?? Jaki może być maksymalny luz na prowadnicach zaworowych?? Mógłbym zawieźć głowicę do remontu ale wtedy nie wiem czy po przeszlifowaniu zaworów i gniazd zaworowych będzie jeszcze jakaś możliwość regulacji ich luzu. Może ktoś z Was miał podobny problem? Będę wdzięczny za każdą pomoc.
    Ostatnio edytowany przez Misiek17129; 3876.

    #2
    Lepiej kup drugą głowicę z dobrymi zaworami. koszt nowych zaworów to około 2500pln a drugą głowicę można za 300pln kupić.

    Komentarz


      #3
      No tak, tylko skąd mam wiedzieć ze ta głowica bedzie w lepszym stanie niż ta moja? A nikt mi nie da jej rozebrać zeby zobaczyć jak to wszystko wygląda... A moze ktoś z forumowiczów ma taka na zbyciu?

      Komentarz


        #4
        Za równowartość porządnego remontu całej głowicy w 750tce można już szukać silnika z TDM w przyzwoitym stanie. Owszem - jest ryzyko - jak przy każdym działaniu, gdzie chce się oszczędzić.
        Zawory kiedyś można było kupić u Paradowskich, wtedy ok. 130zł/sztuka, ale to było kilka lat temu - zapytać można.
        sigpic

        Komentarz


          #5
          Slyszalem o tym tylko teraz rodzi sie pytanie. Czy pchać się w dorabiane zawory bo kwestia tego czy w ogóle i jak długo one pochodzą w silniku. Nie wiem czy nie zrobie remontu mojej bo plytki mam odpowiednio 179 na wydechowych zawodach i 185 na ssących. Wiec jest z czego jeszcze szlifować. Co o tym sądzicie? Oszczędzać na silniku nie chce ponieważ kupilem juz pierścienie z tłokami i większość uszczelek i uszczelniaczy. Tylko kwestia tego ze za kapitalke glowicy na nowych częściach kupilbym caly motocykl.

          Komentarz


            #6
            A zastanawiałeś się przy jakiej grubości płytka traci swoją wytrzymałość? Jest dolny limit grubości płytki.No i za rok też trzeba mieć z czego wyregulować zawory. Ok. 180 to jeszcze zupełnie nieźle, ale nie wiem co dokładnie planujesz zrobić i ile będziesz musiał z tego zejść.
            Co do dorabianych - ta firma (Paradowscy) zajmuje się tym profesjonalnie. Robią zawory do wszystkiego z tego co wiem. Niektórzy na nich latają (w sensie: w powietrzu, w samolocie).
            Swoją drogą zastanawiam się jak zdążyłeś dobrać i zamówić tłoki, zanim jeszcze rozebrałeś głowicę.

            pozdrawiam, Adam
            sigpic

            Komentarz


              #7
              Adam a tak z ciekawości do jakiej grubości można szlifować nasze płytki? W manualu jest chyba w tabelce coś ok 120.

              Komentarz


                #8
                Sprawdź w serwisówce jaki jest najmniejszy wymiar płytki - ja XTZ nie mam od jakichś 6 lat i już nie pamiętam takich rzeczy po prostu.
                Ja bym poniżej tego nie schodził, bo może się nagle okazać, że n.p. szklanka zaczyna kolidować z czymś od dołu (wątpię, ale teoretycznie jest to możliwe).
                Co do remontu - żeby rzecz miała sens to (przy wymianie zaworów) wypadałoby też zmienić gniazda zaworowe, żeby było z czego formować nowe przylgnie (bo jak popatrzysz w serwisówce to tam są ściśle określone kąty na przylgni i nie jest to prosta linia) i był zapas na przyszłe regulacje. To też kosztuje, a wiele zakładów może nie chcieć się podjąć ruszania głowicy z nietypowym układem zaworów jak w XTZtach (różne (i spore) kąty, brak symetrii na dolocie).
                Żeby zrobić to z głową i mieć pewność, że to będzie miało sens to są na prawdę bardzo duże koszty.

                pozdrawiam, Adam
                sigpic

                Komentarz


                  #9
                  Tloki i pierścienie zamówiłem zaraz po rozbiórce silnika. Patrzylem na cylindry i korby no i ich stan nie wykazywał ze glowica bedzie taka lipna. Dopiero kiedy rozebralem ja zeby wymienić uszczelniacze wyszlo co wyszlo, i wlaśnie dlatego teraz mam taki problem. Juz jest za późno na to żebym oddal te części i dlatego pytam o glowice. W innym przypadku nie pchal bym sie w jej remont tylko szukam silnika z tdm. A co do moich planów to chciałbym dokupić zawory i dać glowice do zakładu zeby przeregulować gniazda a poźniej dotrzeć zestaw.
                  Ostatnio edytowany przez Misiek17129; 3876.

                  Komentarz


                    #10
                    miałem ten sam problem z zaworami bo już żyletki z nich były. kupiłem drugą głowicę ale umówiłem sie z gościem, że jak zawory będą do d..y to ją zwracam. wyszło, że są okej i oddałem ją do zakładu aby dotarli zawory i wyregulowali luzy. koszt zaworu u paradowskich bo tam też się orientowałem to ok 60pln za sztukę. naczytałem się trochę o tych dorabianych i jak to mówią ile postów tyle opinii i zdecydowałem się na te używane, wiadomo co orginał to orginał.

                    Komentarz


                      #11
                      A no właśnie o to chodzi. Znalazłem u Faceta głowicę i umówiłem się z nim, że jak będzie coś nie tak to ją oddam, bo to chyba najlepsze rozwiązanie z tej sytuacji. Ja też wywodzę się z tego przekonania, że oryginał to oryginał. Mają odpowiednią stal i rozszerzalność cieplną. A jak wiadomo silnik motocyklowy jest bardziej obciążony niż np. samochodowy.

                      Komentarz


                        #12
                        Zamieszczone przez Misiek17129 Zobacz posta
                        A no właśnie o to chodzi. Znalazłem u Faceta głowicę i umówiłem się z nim, że jak będzie coś nie tak to ją oddam, bo to chyba najlepsze rozwiązanie z tej sytuacji. Ja też wywodzę się z tego przekonania, że oryginał to oryginał. Mają odpowiednią stal i rozszerzalność cieplną. A jak wiadomo silnik motocyklowy jest bardziej obciążony niż np. samochodowy.
                        Witam a może mi ktoś napisać co po kolei zrobić żeby zdjąć głowice w 750.

                        Komentarz


                          #13
                          Serwisówka jest nieoceniona w niesieniu odpowiedzi na takie pytania.
                          W dużym skrócie:
                          -spuszczasz płyn chłodniczy
                          -zdejmujesz chłodnicę i odkręcasz rurkę
                          -odkręcasz pokrywę głowicy
                          -ustawiasz wał na znak
                          -wykręcasz napinasz rozrządu
                          -zdejmujesz łańcuch
                          -odkręcasz wydech
                          -zdejmujesz gaźniki
                          -odkręcasz rurkę olejową
                          -luzujesz śruby głowicy
                          -zdejmujesz głowicę
                          TADAM!

                          Komentarz


                            #14
                            Złożyłem silnik, ustawiłem luzy zawodowe, i je dotarłem. Teraz mam inny problem otóż silnik do 2 tys. Obrotów sie dławi, kicha w gaźnik, i nie ma mocy. Gaźniki zostały umyte, zsynchronizowane i ustawione wg serwisówki a przewody sprawdzałem wieczorem nawet pryskając je wodą i nie maja przebicia nie wiem co moze być przyczyna wiec byłbym wam bardzo wdzięczny za jakąkolwiek pomoc zauważyłem tylko ze jak mocno przypałuje to moto powyżej 3 tys obrotów sie zbiera dobrze ale przy trzymaniu manetki na ok 2.5 tys obrotów moto nie ma mocy i zaczyna strasznie szarpać po czym przy późniejszym dodaniu gazu rzuca czarnym dymem z rury tak jakby nie dopalał paliwa. Świece sa założone nowe. Dodam ze przy delikatnej jeździe poniżej 2 tys obrotów sa czarne, a przy jeździe powyżej 3.5 tys sa bezowe.
                            Ostatnio edytowany przez Misiek17129; 3876.

                            Komentarz


                              #15
                              Nie jest słaby akumulator? Słaby w sensie stary i nie trzymający dobrze prądu.

                              Komentarz

                              PracujÄ™...
                              X