Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Opiłki w misce oleju

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    [750] Opiłki w misce oleju

    Cześć.
    Zrzuciłem miskę oleju w celu naprawy gwintu, a tu niespodzianka:
    20160319_130314.jpg
    Nie wiem, czy to jest coś nowego, czy nie, bo z olejem opiłki nie wyleciały, więc mogły tam siedzieć od kilku wymian. W silniku nic nie puka, dziwnych odgłosów nie ma, sprzęgło chodzi ok, bez dźwięków. Jedyny mankament, to niepalenie na dwa gary, dość długo, po odpaleniu. Dopiero jak się zagrzeje cały silnik, to dwa gary ciągną. Opiłki wyglądają na stalowe. W przyszłym tygodniu zaglądam do sprzęgła, może kosz się oskrobał, albo co.
    Miał ktoś takie skręcone opiłki? Wiem, że fotka biedna, jutro wrzucę lepszą.
    Pozdrawiam, Dawid.

    #2
    Sprawdź magnesem i będzie wiadomo co to. Z kosza raczej aluminium by było. Trochę słabo widać i nie ma skali. Zrób lepszą fotkę i daj jakieś odniesienie, może być palec, nakrętka itp.
    Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
    Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

    Komentarz


      #3
      Obstawiam w ciemno że ktoś już poprawiał gwint w misce i to są pozostałości. Pokaż fotkę miski od wewnątrz.
      No i zajmij się gaźnikami (na dwa gary nie chodzi po odpaleniu, to musisz mieć piec chyba z mt09)
      "Na dobry początek - jedź na koniec świata"

      Komentarz


        #4
        Dzięki za odzew.
        Oto nowa porcja fotek:

        Co do gaźników, to mam nowe, włoskie, nie wiem za bardzo co mogę więcej z nimi zrobić. Chociaż pewnie jeszcze się będę nimi bawił.
        Pozdrawiam, Dawid.

        - - - Zaktualizowano - - -

        Aha, opiłków magnes nie przyciąga.

        Komentarz


          #5
          Tak na oko i wyglądają na aluminium zdarte z gwintu przez śrubę 12-14 więc Benek ma chyba rację.
          Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
          Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

          Komentarz


            #6
            Gwintu na śrubie spustowej nikt nie dotykał. Gwint jest tam oryginalny, więc może to inna śruba. Moje jednak kosz? Zobaczę w tygodniu.

            Komentarz


              #7
              Coś było wiercone to pewne.

              Komentarz


                #8
                Ok, skoro tak, to się nie przejmuję.

                Komentarz


                  #9
                  Tylko nie wiadomo gdzie

                  Komentarz


                    #10
                    Ja nie wiercilem, więc to tam jest już 2000 km. Jak by było coś poważnego, to pewnie już by wyszło

                    Komentarz

                    Pracuję...
                    X