[660Z] Głośny / hałasujący napęd

[Eirkir]

Mam pewien problem z moją MT-03 (konstrukcyjnie prawie to samo co starsze XTZ-ty, a supełnie to samo, co nowa Terenia XT660Z). I chciałbym zadać pytanie bardziej doświadczonym kolegom zanim zacznę grzebać.

Hałasuje mi napęd. Ociera, grzechodze, szumi - jak zwał, tak zwał. Bardziej ociera/rzęzi.

Słyszę to podczas jazdy - najbardziej jak po którejś stronie jest ściana, albo przejeżdżam obok autobusu - wtedy słychać tarcie mega wyraźnie.

Najbardziej zagadkowe jest to, że jak wcisnę sprzęgło, to nie trze. Jak toczę się na N, to też nie trze - cisza. Dopiero jak mam zapięty jakikolwiek bieg I puszczę sprzęgło to słyszę tarcie.
Możliwe, że to np. łożysko zabieraka I słychać to dopiero podczas, gdy moto zostaje napędzane (normalna jazda). Bo łożysko wałka to chyba nie jest co? A może coś w skrzyni?

Dzięki za sugestie.

[Neno]

Zerknij na małą zębatkę - może jej żywot dobiega końca .
Jaki przebieg ma łańcuch/zestaw ?

[Eirkir]

Zębatka z przodu jest spoko. Zauważyłem, że im mocniej naciągnę łańcuch, tym głośniej szumi podczas jazdy
Zestaw ma przekulane 21 tys. km. Może łańcuch się kończy I tak szumi? Jest to możliwe, że łańcuch hałasuje, jak jest już nieźle wyciągnięty? W sumie da się on odciągnąć od tylnej zębatki a wiem, że nie powinien.

[marcinjunak]

Jeśli nasmarowany odpowiednio tak hałasuje to znaczy że śmietnik,
zmienisz na nowy i będzie ciszej choć też nie spodziewaj się aksamitnej pracy, to tylko przekładnia łańcuchowa a one bez oleju będą szumieć i tak ale nie powinny hałasować albo stukać czy coś.

[Eirkir]

Dzięki - szykuję się do zakupu I wymiany zestawu - właśnie sprawdziłem zębatkę z przodu I jest nieźle zjechana. Zęby aż sprawiają wrażenie wygiętych, tak są starte A niedawno sprawdzałem I było ok. Czary mary po prostu. Dam znać, czy będzie pozytywniej po wymianie zębatek I łańcucha. Dzięki

[Eirkir]

A więc daję znać w sprawie hałasującego napędu. Wymieniłem na nowy i cisza!!!! Przy okazji też zregenerowałem gumy zabieraka. Jak Marcin pisał - nie jest cicho jak w kościole, ale różnica diametralna. Zero szarpania łańcuchem, i jest po prostu płynniej.