Nie mogę znaleźć takiej informacji - jakie jest łożysko w bębnie tylnego koła w XTZ 750? Chodzi o element do którego z jednej strony jest przykręcona zębatka a z drugiej wchodzą gumy. W środku tego elementu znajduje się łożysko, które chciałbym wymienić, czy ktoś zna wymiary? Z góry dzięki z informację.
Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
[750] Bęben zębatki w tylnym kole - jakie łożysko?
Zwiń
X
-
Zamieszczone przez Atom750 Zobacz postaNie mogę znaleźć takiej informacji - jakie jest łożysko w bębnie tylnego koła w XTZ 750? Chodzi o element do którego z jednej strony jest przykręcona zębatka a z drugiej wchodzą gumy. W środku tego elementu znajduje się łożysko, które chciałbym wymienić, czy ktoś zna wymiary? Z góry dzięki z informację.
Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
sigpic
-
Jeśli chodzi o łożyska koła. Czy to są normalne łożyska kulkowe, z jakimś odpowiednim luzem, sferyczne czy coś?
Od dawna myślałem żeby do urala dać kulkowe kryte łożyska. Oryginalne stożkowo rolkowe szybko łapią brud przez słabe uszczelnienie i trzeba to rozbierać czyścić kasować luz, bez sensu robota.
Wiem że jest 5stron dyskusji o łożyskach ale te oznaczenia nie wiele mi mówią a tu chodzi o dobranie niestandardowych.
Komentarz
-
Zamieszczone przez Tomur Zobacz postaWiem że jest 5stron dyskusji o łożyskach ale te oznaczenia nie wiele mi mówią a tu chodzi o dobranie niestandardowych.
Łożyska stożkowe jak to jest u Ciebie mają uszczelnienia ale trochę inne, w otworze w którym są zamontowane są przeważnie odpowiednie tuleje i simeringi które mają za zadanie utrudnić brudowi dostawanie się do łożyska. Zobacz jak są kryte łożyska główki ramy np w teresie.
Nic innego nie wymyślisz bo nie dostaniesz łożysk stożkowych tak uszzelnionych jak RS.
A tak w ogóle to sprzedaj tego paścia i jeździj teresąBył Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
sigpic
Komentarz
-
Oryginalne tulejki są kiepskiej jakości a od wewnętrznej strony (bębna) nie ma simeringu. Dlatego myślałem żeby dobrać pod wymiar łożyska kulkowe kryte i wtedy było by raczej ok. Ale za każdym razem jak to rozbierałem nie chciało mi się kombinować i składałem oryginał.
Pewnie gdybym nie jeździł starociem doszedł bym już pewnie do wniosku że teresa to jednak staroć i chciał kupować lepszy. Już zacząłem odczuwać pewne braki teresy bo w tym sezonie tylko nią jeździłem. Braki umiejętności to inny temat
Do czasu. Po długiej trasie uralem znów wsiadam na komfortową rakietę o nazwie tenereTo zawieszenie wyiera każdą nierówność szok a jak lekko działają wszystkie dźwignie
Ale cóż poradzić że ekipa z którą jeżdżę na turystykę rozsmakowała się w starociach, żal z nimi nie jechać, a na tenere w ekipie zaprzęgów to by mnie h.......... strzelił
Komentarz
-
Jak offtop to offtop
Ja tam tylko raz miałem remont na trasie, nie licząc jakiś drobnostek typu dokręcanie śrub, podciąganie linek, poprawianie kabelków.
Założyłem dyfer z innym przełożeniem, testowany i remontowałem go z pomocą ekipy na rumuńskiej łące
II 022.jpg
Rozbiórka w mak, a tam łożyska igiełkowe i śruby zapunktowane. Solidnie złożony a w Polsce znów oś nie tak.
Wróciłem do starego, który używam od lat i gitara.
A i na tym samym wyjeździe puściłem z dymem cewkę zapłonową, dobrze że nie cały motór, bo dym szedł ładny a cewka pod bakiem.
Położyłem mapę na stacyjce i to włączyło zapłon. A w między czasie, kąpiel w potoku, jedzenie i nagle alarm pali się!
Aparat zapłonowy był pechowo w tym położeniu że cewka brała prąd i plastik zaczął się palić.
Na szczęście udało się kupić dwie cewki od VW i zainstalować zamiast dwubiegunowej.
II 312.jpg
Komentarz
-
A kiedys chcialem emke lub cos podobnego posiasc.
Teraz widze, ze z czasem zmienia sie wartosciowanie i triumf nad nie wspolpracujaca materia ustepuje czerpaniu przyjemnosci z trasy
Mimo, ze podziwiam posiadaczy sprzetow ktorzy sa liczna grupa klientow wszelkiej masci bazarow motocyjkowych, z tymi wszytkimi gumami uszczelkami dyframi i cala masa drobnicy nigdie indziej juz nie spotykanej i nadal produkowanej, to po woli to wymiera jak srodowisko garbusiarzy.
Niemniej chwala tym, ktorzy trwaja przy tych nielatywch zwiazakach, nie nudza sie i spontaniczniee znajduja rozwiazania jak kwestia cewek powyzejOstatnio edytowany przez Krzsiek; 62.
Komentarz
Komentarz