Hej, może ktoś ma jakiś pomysł ?
Mianowicie sprawa wygląda tak, chodzi o tylni hamulec i... kiedy koło jest w powietrzu, obraca się bez oporu, nic nie trze, nic nie hamuje.
Natomiast kiedy moto w ruchu, tarcza jak i zacisk bardzo mocno się nagrzewają, nawet kiedy hamulec jest w ogóle nie używany.
Zrobiłem sobie taki test, przejechałem może z 3km, kompletnie nie używając tylnego hamulca, a po zejściu z moto, tarcza jak i zacisk gorące... /ewidentnie hamuje/.
Nawet jak moto jest na stojaku, koła w powietrzu, 1 bieg i koło się kręci, po jakimś czasie gaszę moto i tarcza zimna /czyli prawidłowo/, a pod obciążeniem grzeje się jak cholera.
Tarcza nowa, klocki nowe, płyn nowy, odpowietrzone - na poprzednich klockach /innych/ i tarczy, było dokładnie to samo...
Z góry dzięki, bo już sam nie trybie o co tu biega?
Mianowicie sprawa wygląda tak, chodzi o tylni hamulec i... kiedy koło jest w powietrzu, obraca się bez oporu, nic nie trze, nic nie hamuje.
Natomiast kiedy moto w ruchu, tarcza jak i zacisk bardzo mocno się nagrzewają, nawet kiedy hamulec jest w ogóle nie używany.
Zrobiłem sobie taki test, przejechałem może z 3km, kompletnie nie używając tylnego hamulca, a po zejściu z moto, tarcza jak i zacisk gorące... /ewidentnie hamuje/.
Nawet jak moto jest na stojaku, koła w powietrzu, 1 bieg i koło się kręci, po jakimś czasie gaszę moto i tarcza zimna /czyli prawidłowo/, a pod obciążeniem grzeje się jak cholera.
Tarcza nowa, klocki nowe, płyn nowy, odpowietrzone - na poprzednich klockach /innych/ i tarczy, było dokładnie to samo...
Z góry dzięki, bo już sam nie trybie o co tu biega?
Komentarz