Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Karburator - Problem z nieprawidłową mieszanką paliwowo-powietrzną.

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Karburator - Problem z nieprawidłową mieszanką paliwowo-powietrzną.

    Witam. No i stało się walczę już 2gi dzień i powoli nerw bierze. Na zimnym silniku wszystko cacy. Ssanie na początku odpala elegancko, i jak stopniowo temperatura dochodzi do 90 stopni, wszystko również coraz bardziej zaczyna się walić. Na rozgrzanym notoryczne strzały z rury, niepłynne zwiększanie obrotów. Za każdym razem, jak bym nie ustawił iglicy, czarny dym. Nawet na najniżej ustawionej ilości paliwa (skrajny rowek iglicy).

    Jak jest zimny mruczy jak rasowa tenere, płynne śmiganie z obrotami od 2-do 7tyś, odpowiedni spadek obrotów. Poziom paliwa, mniej więcej 4mm pod kreską - sprawdzane wężykiem.

    Zachciało mi się przywracać ustawienia fabryczne.

    Pomóżcie, lordy karburatorów.

    #2
    Zamieszczone przez Kaytec Zobacz posta
    Zachciało mi się przywracać ustawienia fabryczne.

    Pierwsza zasada kombinatora: zawsze zostawić sobie opcję powrotu (sprawdzić i spisać ustawienia) i zmieniać tylko jedną rzecz na raz - inaczej ciężko do ładu dojść.
    Książkowe nastawy gaźników sprawdzają się tylko w sytuacjach gdy wszystko jest perfekt, a to w rzeczywistości rzadko się zdarza.

    Generalnie gaźniki (zwłaszcza w 660) to nie jest mój mocny temat, ale wszystkie objawy wskazują w.g. mnie wskazują na zbyt bogatą mieszankę - sprawdź czy ssanie się nie zacina (konstrukcja temu sprzyja) i jeśli nie to spróbuj na start obniżyć poziom paliwa (sprawdź czy zaworek nie jest wyrobiony lub nie przycina się - czasem jakiś syfek podejdzie..) o jakieś 3mm i przetestuj (btw. jaką "kreskę" masz na myśli?) Jak nie pomoże to jeszcze 2 mm. Jak zacznie mieć problem z trzymaniem wolnych obrotów to wykręcaj śrubę składu mieszanki co 2 obr, ew. trochę wkręcić śrubę jałowych obrotów. Jeśli będzie niechętnie schodził z obrotów to wykręcasz śrubę jałowych i składu mieszanki. I tak do skutku, aż uda się dojść do ładu. W optymalnym przypadku na totalnie zimnym silniku (24h stania) moto będzie bardzo niechętnie palić bez ssania (egranicą jest niemożliwość odpalenia zimnego silnika nawet ze ssanim).

    Na pocieszenie dodam, że prawdopodobnie pod koniec tej zabawy będziesz potrafił wyjąć gaźniki, zmienić poziom paliwa i wsadzić je z powrotem do moto w jakieś 5-7 minut z podpięciem airboxu

    powodzenia i pozdrawiam, Adam

    P.S. tak na wszelki wypadek przypomnę - do mniej-więcej połowy uniesienia przepustnicy iglica praktycznie nie ma wpływu na skład mieszanki.
    P.S.2 ew. ostre przydławki przy nagłym dodaniu gazu można jeszcze regulować synchronizacją wzajemną przepustnic (patent typowy tylko dla XT i XL), książkowo druga przepustnica powinna wkraczać do akcji przy 7 mm uniesienia pierwszej. Zazwyczaj wcale nie są one spowodowane zalewaniem a wręcz przeciwnie - chwilowym nagłym zubożeniem mieszanki.
    sigpic

    Komentarz


      #3
      Gaźniki wyciągam już w 4minuty. Najlepsza metoda to poluzowanie airboxa. Ssanko zrobione perfekt. Nastawy z przed remontu były zapisane i ustawione z powrotem tak jak były. Kreska = krawędź podstawowego gaźnika - na krawędź idzie już tylko pokrywka. Śrubkę mixtury odkręcam co pół obrotu, generalnie najlepiej pracuje mniej więcej na 2.5 3 obroty. Ustawianie jałowych, ma wpływ na drugi gaźnik - po jakim kącie się otwiera przepustnica drugiego. I tutaj też jak przesadzę to jajca są bo za bardzo się wkręca.

      Jak mówisz będzie trzeba cudować z poziomem paliwa. Jeszcze pytanko. Kombinować z iglicami ustawionymi różnie? Tzn pierwsza na minimum, druga środek, czy nie ma sensu? Generalnie nie problem dla mnie wrócić do ustawień od początku, obsługę gaźnika mam obcykaną, problem że nic z tego nie wychodzi.

      Komentarz


        #4
        Kurdę faktyczne, Adam przypomniałeś mi że jak rozkręcałem i czyściłem gaźnik, delikatnie odgiąłem blaszkę pływaka, co by więcej paliwa dostawał... Być może tutaj pies pogrzebany, naczytałem się tej bibli jak ma być i takie efekty.

        Przy okazji pytanie, zalałem po remoncie równo 3litry. Oleju było totalnie zero, przez kilka miesięcy zdążyło wszystko wycieknąć podczas remontu. Teraz, w pierwszych motogodzinach, cały czas mam trochę poniżej poziomu Empty. Dolewać czy nie?

        Komentarz


          #5
          Zamieszczone przez Kaytec Zobacz posta

          Przy okazji pytanie, zalałem po remoncie równo 3litry. Oleju było totalnie zero, przez kilka miesięcy zdążyło wszystko wycieknąć podczas remontu. Teraz, w pierwszych motogodzinach, cały czas mam trochę poniżej poziomu Empty. Dolewać czy nie?
          Dolewać.

          Co do iglic - te akurat ustawiłbym jak fabryka przykazała, ew. jak już uda się z całością jako-tako dojść do ładu to potestować jak silnik na nie reaguje.
          sigpic

          Komentarz


            #6
            Za bogato było na pewno bo po lekkim dodaniu gazu kopciła na czarno. Jedno jest pewne jeszcze tak cicho pracującego silnika nie słyszałem, nic tylko pufanie z wydechu, silniczek jak zegarek. Jeszcze trochę wytrwałości i zacznie wszystko grać jak trzeba

            Komentarz


              #7
              Zalecam ustawienie wszystkich bajerów jak fabryka przykazała, żadnych kombinacji, dopiero wtedy możesz eksperymentować - masz ustawienia wyjściowe.

              Ustaw poziom paliwa jak w manualu, ma być taki jak zaleca, a nie na oko. Jesli języczek podegniesz nawet o póÅ‚ mm, to poziom paliwa może sie drastycznie zmienić przez co zalewać będzie świecę, kopcić, dusić sie na ciepłym.
              --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

              Komentarz


                #8
                Czasami ustawienia fabryczne nic nie dadzą,te gażniki mają już rozkalibrowane dysze,mniejsze lub większe luzy na elementach ruchomych,przy moim starym xt-ku na ustawieniach w/g manuala nie dawało się go uruchomić...Natomiast masz rację,że od tych ustawień można zacząć jako od punktu wyjściowego i dopiero kręcić śrubkami
                Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
                Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

                Komentarz


                  #9
                  Od której krawędzi mierzyć poziom paliwa? Po manualu ciężko zobaczyć.

                  Komentarz


                    #10
                    Od krawędzi łączenia dekielka z korpusem gaźnika.
                    sigpic

                    Komentarz


                      #11
                      Poziom paliwa przywrócony do stanu poprzedniego. Pomiar wężykiem przynajmniej w moim przypadku jest bez sensu. Jak podniosę wężyk to jest wyżej - niżej niższy. Zrobiłem blaszkę pływaka praktycznie na płasko. Równiuteńkie obroty 1.500 RPM. Wkręca się jak trzeba. Płynne obroty w zakresie 1500 - 7000, i w takim zakresie śmigam, no może 6000RPM. Krótko mówiąc, gada tak jak powinna.
                      Zużycie paliwa tez spadło, wcześniej ssał 250ml w oczach. Teraz już pije jak człowiek.

                      Co do oleju. Mierzone 2minuty po zatrzymaniu silnika, jest mniej więcej 2/3 bliżej Full od empty. Także nic nie dolewałem.

                      Jedyny problem, to to że przy 4stopniach ciężko zapalić go na ssaniu 3 krótkie kręćnięcia rozruchem i pali. Dzisiaj w pracy stoi na w miarę ciepłej hali zobaczę jak się sprawuje. Szkoda że jama nie ma regulacji ssania. Bo przydało by się trochę wzbogacić mieszankę podczas rozruchu.

                      Pytanie:
                      Jak w yamie 660 jest rezerwa? Wskazuje ją ścięty koniec, czy dłuższy koniec dźwigienki?

                      Komentarz


                        #12
                        Zamieszczone przez Kaytec Zobacz posta
                        Pytanie:
                        Jak w yamie 660 jest rezerwa? Wskazuje ją ścięty koniec, czy dłuższy koniec dźwigienki?
                        No przecież masz na kraniku napisane ON albo OFF albo RES,przypatrz się dobrze, a położenie wskazuje dłuższy koniec kranika, możesz sprawdzić na położeniu OFF, jak zbraknie paliwa będziesz miał pewność
                        Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                        No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                        sigpic

                        Komentarz


                          #13
                          Gratulacje że w końcu się udało teraz tylko pogoda i będzie docieranie

                          Komentarz


                            #14
                            Rezerwa skrzydełkiem do góry,ON na dół
                            Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
                            Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

                            Komentarz


                              #15
                              Chyba mnie przewiało, bo faktycznie off jest wskazywane skrzydełkiem.

                              Co do problemów z odpalaniem, to nie było ich do póki nie miałem baku założonego. Leciało bezpośrednio do gaźnika z półlitrowej butelki przyczepionej do ramy. Czyżby pompa paliwa? Będzie trzeba to sprawdzić.

                              Komentarz

                              Pracuję...
                              X