Kraniki na OFF codziennie?

[cochise]

może w moim życiu przez przypadek tak wyszło, ale w żadnym z moich motocykli nie zakręcałem kraników, niekiedy potrafiły stać przez zimę nawet trzy, cztery miechy bez odpalania i nie było żadnych problemów z odpaleniem

U mnie podobnie - moto postawiłem w czerwcu gdy z powodu kontuzji nie mogłem wsiąść na moto, a uruchomiłem pod koniec marca. Oczywiście kraników nie zakręciłem b o o takich rzeczach nie pamiętam. Przez te prawie 9 (!) miesięcy paliwa nic nie wyciekło, plamki na dole nawet nie było, a moto odpaliło "od dotyku". Zatem na codzień też nic nie zkręcam.

[marduk1]

Nie bede zakładał nowego tematu. Po nocy w garażu śmierdzi wachą kraników nigdy nie zakrecałem, myślałem że sa podcicsnieniowe. Bradzo ciezko z odpalaniem jak juz zapali jest oki. Dojezdzam np. do swiateł i stoje np. 3 minuty na odpalonym silniku smierdzi wacha starsznie. jak jest rozgrzany i go wyłacze i uruchamiam ponownie znowu niechce zapalic trzeba dlugo krecic jak zapali to jest oki. Mam wrazenie ze duzo pali (albo poprostu paliwo sie gdzies z niego wylewa). Kupiłem zestawy naprawcze kraników, acha jak sa na off ustawiaone to paliwo jak sie wypali z gaznikow to gaśnie a myslałem ze skoro nie trzymaja to wacha nawet na off bedzie leciała. Czy wymiana uszczelek kranika kompletny zestaw naprawczy moze cos pomóc na zalewanie. Na zewnątrz niema zadnego widocznego wycieku jakby paliwo wyciekalo na duza powierzchnie i szybko odparowywalo.

[LukaSS]

Kraniki tu nie grają wiekszej roli. Proponuje sprawdzić zaworki iglicowe na pływakach. Jeśli pod najprostszą lupą mają wgłębienia to do wymiany. Mogę właśnie one nie trzymać..... właśnie przez kraniki na ON (obciąża się iglice, które się wyrabiają). Poziom paliwa też przy okazji możesz sprawdzić oraz ile są wykręcone śruby składu mieszanki.