łożyska zgadza się ale tulei niestety nie udało mi się namierzyć, złożę dzisiaj zapytanie do Yamahy i zobaczę ile zaśpiewają.
Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
Luzy na wahaczu
Zwiń
X
-
Tuleje można by kupić używane, albo dać do tokarza stare na wzór żeby zrobił nowe. Na pewno będzie taniej niż w ASO.
Można by jeszcze poszukać czy jakieś sworznie tłokowe nie mają takiej jak trzeba średnicy zewnętrznej, żeby je tylko skrócić i rozwiercić. Były by już solidnie obrobione i pewnie utwardzane z zewnątrz, ale nie wiem czy jest sens szukać, dać tokarzowi i już.
Napawanie to nie jest dobre rozwiązanie bo napawana warstwa jest miękka, nie warto.
Można by kupić cały wahacz z tulejami i łożyskami, widziałem ostatnio taki do 660 za 100zł więc do ST może się trafi. To nie pada często więc towar nie powinien być deficytowy.
Nie wiem jak to wygląda to w 750tce, łożysko jeśli nie jest standardowe to może dobierze się jakiś standard plus tuleję redukcyjną, ktoś to na pewno już badał więc ktoś będzie wiedział co z tym zrobić. Tu mam na myśli łożyska toczne, bo ślizgowe (takie są w 660 nie wiem jak w 750) można łatwo kupić.Ostatnio edytowany przez Tomur; 101.
Komentarz
-
Zamieszczone przez Janas_WaWa Zobacz postamoże to cos pomoże http://www.xtzclub.pl/threads/2176-%...Awigni-wahacza
Zamieszczone przez Myszak Zobacz postaOkoło 160zł/szt, sam już to przerabiałem, bardziej opłaca się dać do napawania, lub znaleźć używki w dobrym stanie.
Zapytajcie rootolfa, przerabiał sprawę łożyska, nie mogę znaleźć tego tematu teraz, chyba go amba wpier..liła. Łożysko org kosztuje 150zł na ebay a nie tak jak u nas w aso 256zł.Ostatnio edytowany przez marcinjunak; 46.Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
sigpic
Komentarz
-
Udało mi się namierzyć używkę, cały wahacz razem z kiwaczką, na zdjęciach nie wygląda to najgorzej z opisu sprzedawcy również wynika, że tuleje i łożyska nie są zajeżdżone więc mam nadzieje, że coś z tego wszystkiego złoże do kupyteraz tylko czekam na części i troszkę cieplejsze dni bo w nieogrzewanym garażu ciężko dłużej coś podłubać:/
Komentarz
-
Pisałem wcześniej w tym wątku o wymianie tulejek ślizgowych w "moim wahaczu"
Tyle się urobiłem-może gdybym miał więcej miejsca w garażu i nie robił wszystkiego w kucki na podłodze to nie było by takie ale.
Taki pożytek że zdemontowałem wahacz i nie zastanawiam się już co tam siedzi. A siedział smar który wciskałem przez kalamitki -stary miał inny kolor i ładnie było widać gdzie nowy doszedł.
Ale do rzeczy. Ucieszony byłem że luz blisko zera spadł, pozrzucałem kilka razy motocykl z centralki i co...
luz z powrotem z 5mm. Tak jak zresztą pisał Adam (prorok czy co) smar się ubił sworznie ułożyły... no jest lepiej trochę.
Ale cóż z tego że nie ma luzu na łożyskach skoro śruby-osie mają luz w łożyskach tam gdzie powinny się blokować. Śruby nie wytarte, tak to już jest spasowane z jakimś tam luzem.
Więc nie wiem na jakiej zasadzie łożyska obracają się na tych płaszczyznach na których powinny a nie na śrubie-osi na której mają luz??
Jak coś się przyblokuje to będzie pracować łożysko na śrubie, co się zresztą czasem zdarza a tego co czytałem.
Komentarz
Komentarz