Witam. W ostatnim czasie zabrałem się za wymianę całego napędu (zębatka przednia, tylnia, łańcuch) w mojej 660-tce i klocków na tyle. Jak z zębatka tylnią poszło bez problemów tak z przednia mam niesamowite problemy z odkręceniem. Próbowałem ja odkręcić wg wszelakich teori np. motor w pion jedna osoba trzyma hamulec tylni druga kreci kluczem 2x giętym rozm.30 czy tez blokowanie samej zębatki prętem długim twardym co skończyło się niestety wygiętym prętem i śladem na karterze na koniec zdecydowałem siÄ™ na artylerię ciężką czyli próba pokonania owej nakrętki kluczem pneumatycznym (niestety również zakończona niepowodzeniem) Zabezpieczenie na zębatce (blaszka) odgięta, odbezpieczona. Psikałem ową nakrętkę na zębatce WD-40 kilka razy dziennie kilka dni pod rząd nadal bez skutku,nic nie pomaga. Czy ja czegoś nie zauważyłem? gdzieś jest jeszcze jakieś zabezpieczenie? tez mieliście takie problemy? czy może macie jakieś własne sposoby na tak oporne przypadki gwint sprawdzany w obie strony chociaż wg mnie jest normalny.
Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
Wymiana napędu, problem przednia zebatka
Zwiń
X
-
Kiedyś miałem taki problem w gs500, słyszałem nawet o przypadku grzania palnikiem w celu wykręcenia ale nie polecam. Podstawą jest solidny klucz i solidna przedłużka przy założonym łańcuchu ktos musi trzymać hamulec nożny(nie wrzucaj biegu) w momencie kiedy ktoś będzie przykładał siłę na klucz w celu odkręcenia ty weź młota (bez młota nie robota) i przyłóż w wajchę parę mocnych.Powinno się poddać,dzisiaj tak odkręcałem nakrętkę piasty w samochodzie i się udało.
-
Witam, na świeżo, właśnie przerabiałem to samo.
Też nie chciała ruszyć, wygięty klucz itp., choć ogólnie, jak napisał blady XTZ przy dobrym kluczu powinno puścić, kumpel starał się odkręcić przecinakiem (taka pomoc koleżeńska, przy której mnie nie było), lekko się nakrętka "uszkodziła", ale nie poszła.. pomógł WD40 (na dzień wcześniej) i pneumat, tylko zaznaczę, że przez kilka ładnych sekund (żeby nie powiedzieć z minutę), co ważne nogą trzymany był łańcuch, żeby maksymalnie wykorzystać moment. Osobiście jestem przeciwnikiem palnika, tam są przewody i czujnik biegu jałowego, uszczelki...a żeby grzanie miało sens trzeba "dać w palnik" chyba, że ktoś to robił i powie mi, że wszystko jest ok. Moim zdaniem najlepszą, jak mimo wszytko nakrętka nie puści, metodą jest ją nawiercić (kilka otworów ją osłabi i w końcu da się odkręcić) i zdjąć niszcząc. Nowa w Yamaha kosztuje 55 zł, co przy ryzyku, że się zniszczy łożyskowanie wałka itp. przez nieumiejętne odkręcanie jest kosztem, uważam akceptowalnym (u tokarza pewnie taniej
Powodzenia
L.
Komentarz
-
Zamieszczone przez tomi Zobacz postaJeśli gdzieś na starym forum radziliście co by nakrętkę na kleju do gwintów skręcać bo lubi się luzować i koszty napraw podnosić, to taki klej właśnie przez podgrzanie puszcza.
Opis ze strony: http://www.loctite-kleje.pl/ :
Loctite 243-10ml (zabezpiecz. gwintów)
Produkt LOCTITE 243 jest jednoskładnikowym anaerobowym środkiem do zabezpieczania gwintów. Jest to materiał tiksotropowy o średniej wytrzymałości. Utwardzanie produktu następuje po odcięciu kontaktu z powietrzem, kiedy znajduje się on pomiędzy ściśle przylegającymi powierzchniami metalowymi. Jest on szczególnie przydatny dla materiałów mniej aktywnych, jak np. stal nierdzewna czy powierzchnie platerowane.
Toleruje lekko zaolejone gwinty.
Demontaż połączenia nie wymaga jego podgrzania lub użycia specjalnch narzędzi.
Przy zabezpieczaniu gwintów w temperaturze poniżej 5 C należy najpierw nanieść na jedną z powierzchni aktywator Loctite 7649. Pełną wytrzymałość uzyskujemy wówczas już po kilkunastu minutach
Podgrzewanie stosuje się przy zastosowaniu klejów do połączeń metalowych np wyrobione gniazdo łożyskowe (klej zazwyczaj ma kolor zielony) lub kiedy połączenie gwintowe jest mocno skorodowane.
Komentarz
-
potwierdzam to co napisał Zachar.
jak ktoś by wkręcił na zielony to mogą być problemy z wykręceniem
ja używam takiego http://www.wurth.pl/katalog2/karty/A...0243%20025.pdf
Komentarz
-
Witam, pogoda zacheca do dlubania w garazu to i ja pochwale sie jak wkoncu wygralem z nakretka...
Do tej operacji zabieralem sie jakis czas, psikalem WD dobry tydzien cala nakretke i podkladke, czasem kilka razy dziennie.
Probowalem najpierw zwyklym kluczem i mlotkiem, nie chcialem zepsuc nakretki to odpuscilem.
Pozyczylem od znajomego zestaw kluczy Stanley, duza grzechotka, przedluzka i nasadka 30, do tego 1,5m rury.
Najwiekszy problem byl z zablokowaniem lancucha, wkoncu kawal blachy i klucz skutecznie go zablokowal.
Hamulec przywiazalem sznurkiem. Probowalem z wyczuciem popuscic cholere ale sie nie dala. Wzialem nasadke o srednicy nakretki i dosc solidnie popukalem w nia mlotkiem. Po obukaniu nakretki skubana dala za wygrana.
Moje spostrzezenia: psikanie WD nic nie dalo, ledwo pierwszy zwoj gwintu od strony zewnetrznej byl zasmarowany. Na gwincie byl bialy klej, wiec moze dlatego WD nie penetrowal dalej.
Dalaczam foty, pozdrawiam forumowiczow i zycze powodzenia z odkrecaniem.
DSC01236.jpg
DSC01238.jpg
DSC01243.jpg
Komentarz
-
Co to za zielony gil?Take care of your Tenere she will take care of you
http://tablica.pl/oferta/yamaha-xtz-...5-ID1LXXh.html
Komentarz
-
He he a wystarczyło klucz elektromagnetyczny ze sprzęgłem albo pneumat i w 10min byś cały napęd wymienił
no ale każdy na początku sie uczyBył Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
sigpic
Komentarz
-
no właśnie ostatnio przerabiałem to samo w xtz660.
mała grzechotka nie dała rady, pneumat też nie.
dopiero naprawdę duża grzechotka ,wsparcie kumpla żeby trzymał hamulec i nakretka sie poddała
może po prostu ten typ tak ma. niedawno też wymieniałem napęd w vtr 1000 i kurcze tam naprawde wszystko poszło jak układanka nic nie postawiło oporu.
z doświadczenia wiem że pneumat to nie zawsze złoty środek. kiedyś pracowałem w wulkanizacji i dość często trzeba było się wspomagać zwykłym kluczem i odpowiedniej długości rurą
Komentarz
Komentarz