Ten ślizg jest z Kedo.com kupiony via Ebay. Wygląda na dobry lekko uginający się polimer - powinien być cichszy od mocno już zdrewniałego oryginału z Yamaha.
Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
Problem z dolnym łożyskiem amortyzatora
Zwiń
X
-
Hmm kupowałem przez brytyjski Ebay za 135 PLN wraz z przesyłką. Widzę, że mają jeszcze z 10 sztuk http://www.ebay.pl/itm/311616278681?....N36.S1.R1.TR3Ostatnio edytowany przez Mondo Cane; 3348.Coś mi za bardzo błyszczy, żeby chciało jeździć...
Komentarz
-
Krótkie podsumowanie - warto było wykonać ten manewr
Po wymianie wszystkich łożysk amortyzatora, kiwaczki, tylnego koła oraz sprężyny amortyzatora tylnego na Hyperpro motycykl:- przestał skrzypieć,
- zlikwidowany został kilkucentymetrowy luz pionowy wahacza,
- zawieszenie tylne jest bardziej responsywne i czuć że pracuje w całym zakresie - dotychczas pracowało na sztywno w trybie trzymam-puszczam co powodowało nieciekawe sytuacje w zakrętach,
- do zweryfikowania jest SAG dopasowany do mojej wagi. Obecnie jest ustawiony zgodnie z zaleceniami producenta sprężyny.
Obiecane wymiary tulei:
Wymiary tulei zawieszenia.jpg
Potwierdzam również możliwość stosowania do wahacza zamienników łożysk i uszczelniaczy dostępnych min. w firmie Passerotti. Na razie zdjęcie a wymiary dopiszę w kolejnym poście.
2016-07-22 09.39.58 (640x302).jpg
Ciekawostka techniczna - dostałem łożysko baryłkowe Fluro, które ma wewnętrzne powierzchnie ślizgowe pokryte dodatkowo teflonem i faktycznie chodzi jak marzenie w porównaniu do produktów AllBalls. Niestety bieżnia zewnętrzna jest o 4 mm węższa niż oryginał więc go nie zamontowałem.
2016-07-22 09.46.40 (640x353).jpgCoś mi za bardzo błyszczy, żeby chciało jeździć...
Komentarz
-
Jasne podkładki pozwolą ustabilizować łożysko w miejscu jednak nie mam pewności czy mniejsza powierzchnia robocza pomiędzy bieżniami łożyska oraz główką amortyzatora nie będzie miała negatywnego wpływu na jego żywotność lub tendencję do zacierania. W tym miejscu występują jak podejrzewam dość duże siły ściskające łożysko.Coś mi za bardzo błyszczy, żeby chciało jeździć...
Komentarz
-
Tu masz rację, ale ja na Twoim miejscu bym się nie martwił tym, przy cenie tego łożyska z kumplem doszliśmy do wniosku że można je raz na 2-3 lata wymienić. Prawie pewny jestem że powinno przeżyć połowę tego co oryginał.
Jak ktoś ma dane konkretne że np. Na ori części zrobił ....kkm to były by to cenne dane.
Można by było zrobić porównanie ori, a zamiennik, tym bardziej jak mówisz że masz takie z teflonem, a ja zakładałem kumplowi całe stalowe, takie jak było oryhinalnie
Komentarz
-
Odgrzeję trochę temat. Wczoraj zabrałem się za tylne zawieszenie. Kalamitki regularnie smarowałem więc łożyska i sworznie na kiwaczce są w porządku, niestety zatarta jest śruba mocowania dolnego łożyska amortyzatora. I tu moje pierwsze pytanie: Po zdjęciu amora okazało się , że tylko z jednej strony mam podkładkę/dystans z tym rantem. Domyślam się, że ma być tak sama z drugiej strony?Na zdj. będzie to lepiej widoczne: łożysko.jpg
A co do samego łożyska, podpowie mi ktoś gdzie mają być te ,,słynne" igiełki na które mam uważać? Jeszcze nie ściągałem uszczelniaczy i wole dopytać co i jak. Łożysko samo w sobie jest raczej w porządku bo po włożeniu tej górnej śruby z mocowania ( nie wyrobionej) luz jest minimalny ale tylko na płaszczyźnie śruba- bieżnia łożyska. Łożysko nie ma wyczuwalnych luzów, ale jest mocno zabrudzone, opiłkami i brudem i nie wiem czy poprostu nie kupić kompletu zamiennika i mieć spokój.
I jeszcze pytanie czy montował ktoś ten zestaw naprawczy który jest na stronie sklepu naszego kolegi z forum? Jak z jego jakością?
Link: http://xtzparts.com/index.php?id_pro...roller=product
Drugie pytanie odnośnie samego amortyzatora. Na zdj jest widoczna jakaś podkładka i resztka jakiegoś odboju, przynajmniej tak myślę. Wie ktoś dokładnie do czego ma to służyć i czy nie wpływa to jakiś sposób na jego działanie?
amor.jpg
Komentarz
-
Podkładki - tak potrzebujesz dokładnie tego co widać na zdjęciu. Więc decydując się na wymianę śruby pokusiłbym się również o zakup całego kompletu wraz z łożyskiem baryłkowym u Łukasza w xtzparts.com - jakość jest właściwa (choć nie jest to fluro).
Igiełki a dokładnie łożyska igiełkowe masz na sworzniach samego wahacza gdy zmienisz oryginalne łożyska na HMK NTN 2020 problem jest mniejszy bo w nim igiełki nie są luźne - patrz post nr #214.
I sam amortyzator - podkładka jak podkładka natomiast faktycznie na Twoim zdjęciu widać smętne resztki odboju, który w oryginale był kulką twardej gumy o średnicy 4-5 cm. Raczej nie do wymiany bez rozbierania amortyzatora.
Można by pewnie pokombinować z odbojem takim jak ten odbój amortyzatora.jpg
Ale o ile nie skaczesz lub nie jeździsz z pasażerem nie powinno być problematyczne.Coś mi za bardzo błyszczy, żeby chciało jeździć...
Komentarz
-
Dzięki za szybką odpowiedź.
Co do łożysk samego wahacza to jeszcze nie ściągnąłem wahacza bo musze dziś pożyczyć klucz nasadowy większy, bo mój zestaw kończy się na 20mm a z tego co patrzyłem to tam jest 22 mm śruba. Właśnie mam zamiar zmieniać łożyska wahacza no chyba, że te moje okażą się w porządku. Chociaż mam wrażenie że tak nie będzie bo smar z kalamitek nie bardzo chciał tam wchodzić. Rozumiem że ten zestaw który jest dostępny na sklepie u Łukasza jest tym ,,lepszym" rozwiązaniem o którym pisałeś?
A co do amortyzatora to sprawa wygląda tak, że zdarza mi się jeździć z plecakiem i jakimś lekkim bagażem więc wolałbym ten odbój dla spokoju dorobić. Mam znajomego który ma ścisk do wymiany sprężyn w amortyzatorach więc myślę że poradzimy sobie z jego skręceniem/ wymianą odboju. Tylko pytanie czy ma ktoś może wymiar tego odboju? Myślę że jak dobiorę go z jakiegoś auta albo czegoś takiego to będzie w porządku?
Komentarz
-
Gdy wyjmiesz wahacz stanie się jasne jaki jest stan łożysk i tulei.
Przy czym zanim to zrobisz sprawdź w motocyklu stojącym na centralce i z zamontowanym amortyzatorze jaki masz luz na wahaczu. U mnie końce ramion wahacza (po zdjęciu koła i odsunięciu łańcucha na bok) wyraźnie miały luz w płaszczyźnie góra-dół. Przynajmniej będziesz wiedział czy wystarczy wymiana łożysk czy również niestety tulei. A to kilkukrotnie droższa zabawa.
Zestaw od Łukasza jest po prostu zgodny wymiarowo i jakościowo z oryginałami. Samo łożysko baryłkowe można dać lepsze firmy Fluro.
Odbój daj na przykład taki a dokładnie dwa, jeden nad drugim, http://allegro.pl/odboj-gumowy-amort...664465855.html Tylko i tak będzie trzeba podejrzewam ciąć aby nałożyć na tłoczysko. Dolne oczko mocowania ma dość dużą średnicę.
Ścisk do wymiany sprężyn samochodowy średnio się nadaje, może się łatwo zsunąć ze sprężyny i jeszcze zdziera z niej powłokę lakierniczą. Maciej wpadł na genialny w swej prostocie pomysł aby użyć starych tarcz hamulcowych do których przymocowane były śruby ściągacza. Otwory na piasty w tych tarczach miały wymiar pozwalający ścisnąć sprężynę i swobodnie wyjąć podkładki i dystanse, które ją przytrzymują na amortyzatorze.Coś mi za bardzo błyszczy, żeby chciało jeździć...
Komentarz
-
Sprawdzałem wczoraj luz jak jeszcze miałem założony amortyzator i był dość spory właśnie, myślę że na końcu wahacza mogło to być 0.5 - 1cm więc pewnie i sworzeń już w najlepszym stanie nie jest. Najpierw wszystko rozbiorę i ocenię stan i będę musiał kupować po kolei części.
Z tym patentem z tarczami to dobry pomysł, myślę że dorobię sobie coś co mi pomoże w domowych warunkach rozkręcić amortyzator i wymienić te odboje bo jednak wole je mieć, nawet jakbym miał ich nigdy nie potrzebować.
Mam jeszcze jedno pytanie czy możliwe jest żeby przez te luzy w zawieszeniu motocykl dziwnie zachowywał się przy większych prędkościach? mam na myśli prędkość ok. 120km/h i lekko nierówny asfalt. Zdarzało się że motocykl był lekko gumowy, coś jakby pływał ale to nie do końca pływanie. Będę też sprawdzał stan łożysk w przednim kole i ewentualnie w główce ramy.
Komentarz
-
No tak to działa - u mnie przy takim luzie z tyłu wraz z luzem na przednim widelcu motocykl nie był zbyt stabilny. I o ile jeszcze przy jeździe na wprost było jako tako to w każdym ciaśniejszym zakręcie nie czułem się pewnie. Co dziwne poza skrzypiącym łożyskiem amortyzatora nie było niepokojących dźwięków.Coś mi za bardzo błyszczy, żeby chciało jeździć...
Komentarz
Komentarz