Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

SZARPANINA 2012 - Kosowo Albania Maceodnia 14-28 lipca 2012

Zwiń
Ten temat jest zamknięty
X
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    #61
    Yeaaaaaaaaaaaaaa ! Nareszcie

    będziecie coś pisać po drodze, czy po powrocie ?
    ST legenda Dakaru http://passion4travel.pl/index.php/c...dow/motocykle/
    FB: http://www.facebook.com/kamilltee

    Komentarz


      #62
      Szeeeeeerokości Panowie!
      Sobczaq, przedtem Sbq!

      Prawym pasem, za Matizem.

      Komentarz


        #63
        Zamieszczone przez kamilltee Zobacz posta
        będziecie coś pisać po drodze, czy po powrocie ?
        Zależy od zasięgu sieci, ale postaramy się w trakcie też.
        Będziesz miał okazję komentować na bieżąco (bardzo na to liczymy)

        Zamieszczone przez Sobczaq Zobacz posta
        Szeeeeeerokości Panowie!
        Dzięki
        Sowizdrzał
        KTM 750 6T
        Nie wierz, nie bój się, nie proś!

        Komentarz


          #64
          Zamieszczone przez sowizdrzal Zobacz posta
          Będziesz miał okazję komentować na bieżąco (bardzo na to liczymy)
          edytując siebie (z niepotrzebnych porównań do innych wypraw) napisze tylko pochwałę:

          Macie wzorcową stronę www w kategorii moto-podróżniczej, będę na nią głosował jeśli będzie w jakimś rankingu
          macie jasno sprecyzowany cel: "jazda w stylu DualSport po najpiękniejszych górach Kosowa, Macedonii i Albanii,
          w wesołym i zgranym towarzystwie, które nie przepada nadmiernie za asfaltem…"
          I najważniejsze: dobrze opisane przygotowania (i sama wyprawa) jednocześnie jest inspiracją i wielką pomocą dla innych - to wyraźnie widać. Sam mam nadzieję skorzystać i pomknąć tam (mam nadzieję w przyszłym roku).
          Ostatnio edytowany przez kamilltee; 308.
          ST legenda Dakaru http://passion4travel.pl/index.php/c...dow/motocykle/
          FB: http://www.facebook.com/kamilltee

          Komentarz


            #65
            Kamil daruj sobie, strażniku motocyklowej moralności i poprawności

            Komentarz


              #66
              wyedytowałem niepotrzebne porównania...

              spoko, muszę się tylko troszkę wyspać ... i wrócę do normy... w nocy nie śpię prawie od tygodnia, w dzień walę 4 kawy i one mnie jakoś tak pobudzają do jakiejś chorej walki ...
              Ostatnio edytowany przez kamilltee; 308.
              ST legenda Dakaru http://passion4travel.pl/index.php/c...dow/motocykle/
              FB: http://www.facebook.com/kamilltee

              Komentarz


                #67
                Wrócili Wkrótce relacja. Myślę, że będzie:
                - wersja oficjalna, a więc jak tam pięknie, nic tylko pakować się w wielkie alukufry, brać plecaka i jechać oglądać super widoczki
                - wersja nieoficjalna, czyli gleby, kurz i męczarnie w próbach pokonania kolejnych "dróg" i podjazdów, nie zawsze zakończonych sukcesem
                Były awarie, były straty w ludziach. Widać nazwa wyprawy zobowiązuje

                Komentarz


                  #68
                  Świetnie!
                  Piszcie sprawozdanie
                  "Demokracja jest wtedy, kiedy dwa wilki i owca głosują, co zjedzą na obiad. Wolność jest wtedy, kiedy dobrze uzbrojona owca podważa wynik głosowania." Benjamin Franklin

                  Komentarz


                    #69
                    W drodze powrotnej mielimy się spotkać z Erwinem i Czeczenem. Wszystko wskazywało na to, że się uda, niestety nie wyszło. Rozminęliśmy się o ok 80-100km. Znaczy ja, Sowizdrzał i Mario, bo KTM miał awarię zawiasu, przez co Oscar i Thorgal wracali na około asfaltem. Gdyby nie deszcz zapewne oni daliby radę dojechać do obozu Czeczena, ale jak lunęło to wszyscy szukali czegokolwiek do przekimania - my w jakimś garażu pod sklepem, druga grupa kimała w pierwszym napotkanym hotelu. Mniejsza z tym. Z Czeczenem i Erwinem się nie udało, ale tego samego dnia, jeszcze przed granicą Albania/Czarnogóra, bo jak wiadomo świat jest mały,... film poniżej wszystko mówi

                    Komentarz


                      #70
                      Zamieszczone przez ArturS Zobacz posta
                      bo KTM miał awarię zawiasu,


                      niemożliwe ))
                      "ja to ja, więc jako ja chcę być znany"
                      =>
                      Motocyklowy Klub Podróżników STRANGERS.PL

                      Komentarz


                        #71
                        To naprawdę trzeba mieć szczęście aby się tak zjechać

                        Komentarz


                          #72
                          KTM miał awarię zawiasu
                          hahaha teraz się zacznie

                          Komentarz


                            #73
                            Tego tematu to nawet nie poruszam wiadomo KTM

                            Komentarz


                              #74
                              Ja od początku miałem nadzieję, że KTM będzie tu najbardziej bezawaryjnym motocyklem i tak też było, bo nawet DRZ poległa z dziwnymi elektrycznymi problemami (kilka kabli na krzyż, a jednak). Oczywiście poczekajmy jeszcze trochę, bo nie wiadomo co się będzie działo wraz z upływem kilometrów, w końcu to motocykl ledwo dotarty. Pomijając problemy z rozruchem i nagłym gaśnięciem silnika (paliwo, wys. n.p.m., akcesoryjny tłumik??) właściwie wszystko było cacy. Przeczyściliśmy wszystkie bezpieczniki i się uspokoiło. Oskar narzekał na zbyt dużą moc na kamienistych podjazdach, przez co albo wygrzebywał kamienie spod koła napędzanego i nie mógł się rozpędzić, albo szedł na koło. Zmiana mapy na ekonomiczną nieco pomogła. Jak dla mnie 690-tka jest cud, miód. Jednie dodać akcesoryjny zbiornik, zmienić oświetlenie (tam jest jakaś 35W bańka stanowiąca ukłon w stronę dopuszczenia do ruchu) i można ruszać w świat. Na awarię zawiasu złożyła się cała masa zdarzeń, w wyniku których jakimś cudem odkręciła się jedna śruba, która następnie zagięła się o kość prolinka i wyryła w nim głęboką wyrwę (aluminium). Co mnie bardzo interesowało prócz awaryjności, to zużycie paliwa, bo jak wieść gminna niesie KTM jest na nie bardzo łakomy. A tu zaskoczenie! W terenie 690-tka niewiele odstawała od mojej babci teresy, czy DRZ, natomiast na dojazdówce, szczególnie powrotnej, gdzie się nam już nieco śpieszyło do domowych wygód i prędkość oscylowała powyżej 90-100km/h, w KTMie można było zapiąć VI bieg I oto wszystkie mity szlag trafił. U mnie 4.45l/100km, a KTM... 3.99l/100km!! Tak więc docinki docinkami, nie od dzisiaj wiadomo, że i tak wszyscy skończymy na pomarańczy, więc miejmy nadzieję, że 690-tka będzie w końcu dualem, na który w przyszłości będziemy mogli się przesiąść i jeździć bez widma awarii w tzw. czarnej du..e

                              Komentarz


                                #75
                                haha nie wiedziałam, że kręciliście wtedy

                                to było świetne zrządzenie losu
                                czekamy na całokształt relacji

                                niestety z Erwinem i Czeczenem również nie udało mi się w końcu spotkać, próbowaliśmy się jakoś zgadać, ale lecieliśmy z ekipą na Korab i cienko było z czasem

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X