Witaj na XTZclub.pl!
Aby pisać posty musisz być zalogowany, a więc uprzednio należy się zarejestrować. Z obsługą forum możesz zapoznać się w FAQ. No i baw się dobrze
Nie dzielcie ekipy przed wyjazdem. Należy być trochę elastycznym na samym wyjeździe, nie być marudnym ect. Z doświadczenia wiem że wszelakie motocykle mogą jechać. Lubiący wypić ,KTMowcy, XTZowcy, DRkowcy, szosowcy jak i terenowcy też. Błagam nie ograniczajcie się na samym początku. To ma być fajna miła i przyjemna wycieczka jak z Warszawy do Krakowa ( takie odległości dziennie będziemy pokonywać) Tylko trzeba się trochę bardziej przygotować i tyle
Święte słowa - coś nie pasuje patrz pkt 1 - i tak na miejscu wszystko się okaże - po ch.j od razu wszystko zakładać jak ma być - osoby zainteresowane wyjazdem w powinny się spotkać i pogadać w ,,realu" ja to się mówi i wydaje mi się, że szybciej się dogadamy aniżeli pierdząc tu ku...wa co chwile nowe posty - ja nie będę łoił, Junak zapier...alał i przekima czasem na pustyni a Kamil odkręci na twardej, prostej manete ...w piachu i na zakrętach to i ja nie lubię - jak nie, to zrobimy dwie, trzy grupy albo każdy będzie jechał sam qwa - nie chcę, naturalnie nikogo z wymienionych powyżej urazić - ale to prosta konkluzja po przeczytaniu ostatnich postów w wątku - i jak tak podejdziemy do sprawy to może, jakimś cudem zorganizujemy kilka osób, pojedziemy, pobawimy się i cali wrócimy aby wkó...wiac naszymi opowieściami resztę która nie była. Amen!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
„To mój motocykl. Jest takich wiele, ale ten jest mój. Mój motocykl to mój najlepszy przyjaciel – Jest moim życiem. Muszę nad nim panować tak, jak panuję nad moim życiem. Beze mnie mój motocykl jest niczym, ale i ja bez motocykla jestem niczym….”
Święte słowa - coś nie pasuje patrz pkt 1 - i tak na miejscu wszystko się okaże - po ch.j od razu wszystko zakładać jak ma być - osoby zainteresowane wyjazdem w powinny się spotkać i pogadać w ,,realu" ja to się mówi i wydaje mi się, że szybciej się dogadamy aniżeli pierdząc tu ku...wa co chwile nowe posty - ja nie będę łoił, Junak zapier...alał i przekima czasem na pustyni a Kamil odkręci na twardej, prostej manete ...w piachu i na zakrętach to i ja nie lubię - jak nie, to zrobimy dwie, trzy grupy albo każdy będzie jechał sam qwa - nie chcę, naturalnie nikogo z wymienionych powyżej urazić - ale to prosta konkluzja po przeczytaniu ostatnich postów w wątku - i jak tak podejdziemy do sprawy to może, jakimś cudem zorganizujemy kilka osób, pojedziemy, pobawimy się i cali wrócimy aby wkó...wiac naszymi opowieściami resztę która nie była. Amen!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Myślę, że ekipę niestety trzeba dobrać według:
1. Rodzaju motocykla i sposobu jego użytkowania. Nie chodzi o markę
2. Warunków bytowych na miejscu (hotel, kemping, krzaki).
3. Ilości spożywanego alkoholu
Oczywiście jest wiele innych kryteriów ale tych wspomnianych pogodzić się nie da.
Zgoda, ale to na miejscu. Myślę, że trzeba ekipę dobrać głównie pod kątem terminu i ilości osób,
żeby się nam transport kalkulował A na miejscu i tak nie jeździ się calą bandą, tylko dobranymi grupami. Jeśli jest na to zgoda, to proponuję połączyć wątki, a odłączyć się zawsze każdy zdąży.
ps. odkęcę, odkręcę - jak trzeba to na twardym odkręcam (szczególnie w zakrętach!), wbrew temu co uroił sobie Junak ... mi po prostu w życiu już się raczej nigdzie nie spieszy
Amen czwarty
Mniej chodziło mi o różnice charakteru. Bardziej u motocykl i umiejętność jego wykorzystania. Jeśli jeden nastawi się na turystykę i zwiedzanie a drugi na rajd po pustyni to ciężko się "dogadać".
Mniej chodziło mi o różnice charakteru. Bardziej u motocykl i umiejętność jego wykorzystania. Jeśli jeden nastawi się na turystykę i zwiedzanie a drugi na rajd po pustyni to ciężko się "dogadać".
Dlatego też myślę, że ekipa powinna się spotkać przed wyjazdem(i to nie raz tylko kilka). To wtedy nie będzie żadnych rozczarowań na miejscu. Bo charakter imprezy będzie ustalony wcześniej. A i ludzie się poznają to też nie będzie zaskoczenia że ten to taki a tamten taki.
Aha. Tak poza tym czytając temat to mnie namówiliście i jak na razie wchodzę w to bez względu na termin(no chyba, że za tydzień to może być ciężko ).
po pierwsze ekipa już się od dawna zna i spotyka - więc wie kto co lubi
po drugie... ekipa spotkała sie wczoraj u mnie na garage-service-party i omówiła przy winie własnej roboty temat:
byli Gruby, Junak, Sbq, FX, Laguna, Janas z dziewczyną, Szpak, kolega Szpaka na BIgu
- baaaa był nawet Marcin Gerc www.passion4travel.pl który zaczyna szukać małej używanej, 3-4 letniej XT660Z
ja zacząłem o 12.00, ostatnia ekipa z garaży wyszła po 20.00... a z Laguną siedzieliśmy jeszcze długo w noc... więc nie pamiętam jakie są ustalenia?
Gruby88 mediował by połączyć obie akcje,
Junak będzie zadowolony gdy zobaczy w końcu jakąś mapę i plan który będzie jakotako gwarantował nocleg co drugą noc pod dachem i z prysznicem
i to jest słuszny kompromis - jak tam jest ciepło, to prysznic i wyrko być musi - ale nocleg pod gwiazdami musi być te
na miejscu w niektóre dni się pewnie podzielimy na grupę TURYSTYK i grupę RALLY
da się to na pewno zorganizować - tylko trzeba jasno sygnalizować granice kompromisu i jak będzie trzeba SPISAĆ jego zasady by wszyscy mieli jasność
przyznam, że to spora grupa i wyjazd jest daleko od domu ... jak ma być kicha, to wolę pojechać we 3-4 znane osoby podziczyć na Ukrainę lub Bośnię w 2013r niż przez 10 dni gonić KTMy, a KTMy będą miały pretensje, że "turyści" ich spowalniają
i obie strony mają po prostu rację
dodatkowo jeszcze jedno: czy w grę wchodzi tylko turnus 2 tygodnie ? czy jest szansa na krótszy ?
sygnalizowano, że wykroić 2 tygodnie urlopu na taki wyjazd jest problemem...
ps. dla wyjaśnienia - obśmialiśmy się z Junakiem wczoraj,że niektórzy łykają jak młode pingwiny nasze przekomarzania i pstryczki pisane na forum,
tak samo jak mit o Junaku, że nie pije obśmiał tekstem: "pije pije, tylko nie tyle co Wy"
tak i ja obśmiałem mit o mojej wolnej jeździe: "jeżdże szybko, ale nie tyle co Wy"
generelanie było super śmiechawsko i tak samo jestem pewien byłoby na wyjeździe
Dlatego też myślę, że ekipa powinna się spotkać przed wyjazdem(i to nie raz tylko kilka). To wtedy nie będzie żadnych rozczarowań na miejscu. Bo charakter imprezy będzie ustalony wcześniej. A i ludzie się poznają to też nie będzie zaskoczenia że ten to taki a tamten taki.
Aha. Tak poza tym czytając temat to mnie namówiliście i jak na razie wchodzę w to bez względu na termin(no chyba, że za tydzień to może być ciężko ).
Chętnie się z Wami spotkam i podyskutuję o oczekiwaniach wyjazdowych. Ogólnie jest łatwo miło i przyjemnie, dla chcących mocniejszych wrażeń będą dodatkowe atrakcje wyjazdowe
Komentarz