Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Jego Ekscelencja Ambasador z Konsulatem na Bałkanach

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    #16
    Bajkowo.... do momentu w którym droga się skończyła .... i ścieżka też...



    ale było ... wspaniale! z ust wyrywały się tradycyjne - narodowe słowa zachwytu.... czyli - o ku..!!! ja pi.....e!!!







    była też siedziba pasterza do którego postanowiłem się przespacerować i zapytać o drogę do Bradetu...



    nie zastałem nikogo, a w czasie mojego spaceru Ambasador odganiał niedźwiedzie od motocykli ... " widocznie zwęszyły "gulasz angielski" w puszce.." - tak to dzielnie bronił dobytku Jego Ekscelencja...

    zarządziliśmy odwrót...



    Doszliśmy do porozumienia - "to musiała być ta droga w prawo..." - pojechaliśmy ... po kilku kilometrach dotarliśmy do osady pasterskiej gdzie ekipa budowała nowy mostek na strumieniu i otrzymaliśmy informację w języku migowo-anglo-rosyjskim "za tą górą ...Sibiu ! " --- hmmm... taka drobna pomyłka...
    Wracam! bo jechać dalej nie ma gdzie... trafiliśmy znów nad jezioro Vidraru i zjechaliśmy do Curtea De Agres - szybkie zakupy w Kauflandzie i lecimy szukać miejsca na nocleg ... W wiosce Valcelele uwagę zwrócił znak "moto- camp" ... flagi Katondona na wjeździe nie wróżyły nic dobrego .. ale .. "raz kozie ..."
    To był strzał w 10! Genialne miejsce i genialna ekipa która tam gościła!



    ciekawe co znaczył ten uśmieszek....



    zabawa była przednia! serdecznie polecam to miejsce! https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j...69620078,d.bGE

    Komentarz


      #17
      wszystkim szydzacym z pensjuni przedstawiam moja statystyke wyjazdu (zaczal sie 28 maja, potrwa do soboty) - dni z deszczem: 75% wyjazdu. Teraz siedze w Zagrzebiu, pada od jakies 2 w nocy. Codziennie albo pada, albo uciekam przed burza, albo jakims cudem omijam deszcz.

      W pewnym momencie zakladanie mokrych butow bylo moim hobby, a potem to po prostu, jechalem nie tam gdzie chcialem, tylko tam gdzie mialo nie padac.
      Social media: Facebook | @maku_xtz on twiiter
      Relacje Bośnia 2013 | Bałkany 2012 | Gruzja 2012 | Bałkany 2011

      Komentarz


        #18
        My podobnie... dlatego szybko uciekliśmy z Maramureszu w Fogaraskie ... było mało to uciekliśmy do Bułgarii


        ... zaczęliśmy od .. pensjuny wieczorem wyszła taka burza że szybciutkie poszukiwanie jakiegoś schronienia dały taki efekt...



        dotarliśmy nad morze (Balchik)(Varna) i cykneliśmy parę fotek...







        i bryknęliśmy nad jeziorko na biwak...



        skałki po drodze..







        i Bułgarskie drogi - czasami zaskakujące...



        tu podkładamy świnię...



        co tu widzicie?



        i takiego spotkania brakowało...





        ...

        Komentarz


          #19
          Piknie czeczen, piknie moze sie uda jakos spotkac niedlugo to poopowiadasz...
          Enduro nie klęka
          R 1100 GS '99 - limonka
          Pajero 3.2 DiD '03

          Komentarz


            #20
            To jeszcze jako uzupełnienie .... most




            i camp ...

            Ostatnio edytowany przez czeczen; 402.

            Komentarz


              #21
              Dziś odcinek "Ready To ...service" .....

              Drobne zabiegi kosmetyczne..











              Co jest niezbędne gdy jedziesz z Katondonem??? - dobra linka!



              Komentarz


                #22
                Taaa...

                "tam jest za 2km stacja paliw, podholuję Cię i będzie lepiej dłubać"

                po 5km na przystanku autobusowym (gdzie awaria została usunięta): "kurde, gdzie ta stacja?" (była po drodze, ale radość z możliwości holowania kata teresą była tak wielka że kolega Przemek jej nie zauważył-stacji, nie radości )



                Powinno być jeszcze zdjęcie rzucania zirytowanego Czeczena gmolami od teresy, ale ze śmiechu i zaskoczenia nikt nie zrobił
                Ostatnio edytowany przez erwinw; 32.
                hominis est errare, insipientis in errore perseverare
                Komar 2350; WSK 175 Kobuz; JAWA TS 350 Sport; YAMAHA XT660Z; KTM LC4 ADV; KTM LC8 ADV; obecnie KTM 625 SXC

                Komentarz


                  #23
                  kiedyś też holowałem Czeczenową Tereskę

                  Komentarz


                    #24
                    Piękna pogoda! wreszcie!!!
                    Biwaki bardzo przyjemne



                    mieliśmy gości ....



                    i sąsiadów...





                    i ruszyliśmy dalej... przynajmniej chciałem ale łąki były wybitnie wciągające...



                    pojechaliśmy do bardzo przyjemnego górskiego miasteczka Elena... serdecznie polecam - zarówno dojazd ...









                    jak i samo miasteczko - bardzo klimatyczne

                    gdzieś mam reklamę tej knajpy - jak dla mnie najlepsze jedzonko na wyjeździe!







                    i kolejny biwak...





                    ....

                    Komentarz


                      #25
                      kurde musze kiedys do was dołaczyc łobuzy!!!

                      Komentarz


                        #26
                        Zamieszczone przez siedlar Zobacz posta
                        kurde musze kiedys do was dołaczyc łobuzy!!!
                        Kuuurdeee.... nie wiem czy znajdę tyle linki.....


                        Z okolic miasteczka Górkowo pojechaliśmy drogą w góry ... droga piękna! zaniedbana, wąska, zarośnięta biegnąca nad strumieniem zaprowadziła nas do intrygujących pozostałości...









                        dalej droga prowadziła do dużego budynku stacji trafo gdzie podpięte były 3 linie WN .... i tam kończyła się zupełnie choć na mapie teoretycznie była... po drodze pełno starych zakazów. ostrzeżeń i tablic informacyjnych. W tym budynku chwilkę poszperałem i znalazłem sobie pamiątki... Znakomite mapy geologiczne poszczególnych gór w tym masywie ze szczegółowo odwzorowanymi odwiertami i doskonale oznaczonymi skupiskami minerałów ... dopiero w domu zacząłem się uważniej przyglądać i wychodzi na to że trafiliśmy do dawnej siedziby i laboratorium kompleksy górniczego "Bałkański Basen" który zajmował się poszukiwaniem cennych minerałów a głównie ... uranu
                        Połaziłem, poszperałem cyknąłem kilka fotek a w tym czasie Jego Ekscelencja już się niecierpliwił ... i stwierdził że już ma dosyć dróg - woli bezdroża! ... No to coś znajdziemy...

                        Pojechaliśmy na narty do Uzany... i zajrzeliśmy do ciekawego lokalu





                        i posileni fasolówką zaczęliśmy zwiedzać lokalne szlaki turystczne ... padło na niebieski



                        tu już droga zmieniała się w ścieżkę..



                        miejsca pamięci po drodze



                        od tego miejsca było ciekawie .... na tyle ze nie było jak aparatu wyciągnąć dopiero po zjeździe ze szczytu była chwila wolnego

                        tu już droga zaczęła się poprawiać



                        i tak jeszcze kilka kilometrów i ... wylatujemy z lasu na ... boisko do koszykówki! Strasznie zarośnięte gdzie przesympatyczna Pani z Plovdiv "pozyskiwała" szczepy winobluszczu...

                        Pani ...



                        winobluszcz...



                        Ta przesympatyczna kobieta nieśmiało zaczęła z nami rozmawiać (my ubłoceni,maksymalnie przepoceniu i pewnie śmierdzący na maksa) a Ona- bardzo serdecznie- widząc nasze zmęczeni powiedziała że zaprowadzi mnie do restauracji ... bo to było sanatorium a Ona jest kuracjuszką. Dzięki Niej dostaliśmy zimny browarek którego oczywiście nie wolno tam sprzedawać ale Pani przekonała sprzedawczynie żeby wyciągnęła "coś z pod lady"... i nie pozwoliła zapłacić! Stwierdziła że "znalazłam was w lesie to jesteście moimi gośćmi"

                        jedna miejscówka na biwak nas rozczarowała ale zawarliśmy nowe znajomości..




                        pojechaliśmy nad inne jeziorko..




                        ....
                        Ostatnio edytowany przez czeczen; 402.

                        Komentarz


                          #27
                          Po biwaku zbieramy się w kierunku Serbii a po drodze w miejscowości "Kaleń" ciekawy obiekt...







                          Kierujemy się do miasteczka "Sawljewo" gdzie poznajemy kulturę mieszkańców...








                          trafiamy na festyn "Utalentowane dzieci Sawljewa"





                          i jedziemy w kierunku Serbii...

                          Komentarz


                            #28
                            dalej, dalej

                            Komentarz


                              #29
                              Już,już... trzeba kończyć bo straszny tasiemiec się zrobił...

                              Przez malutkie przejście graniczne na "Zajecar" wjechaliśmy do Serbii
                              wpadliśmy pozwiedzać rzymską osadę ...




                              ale było już po 20-ej...

                              Poszukaliśmy noclegu


                              co to za bryczka?!

                              I ostro w kierunku domu ... po drodze zajechaliśmy do PN Derdap nad Dunajem



                              serdecznie polecam przejażdżkę dróżką bezpośrednio nad Dunajem... piękna! aż do Żelaznych Wrót...









                              Ostatni biwak i wio!


                              no prawie wio.... jeszcze drobny telefon... bo Katondon nie ma takiego przycisku jak Bawarki....



                              i finito.....

                              Komentarz


                                #30
                                następnym razem jadę z Wami, niech tylko ze szpitala wyjdę

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X