Witaj na XTZclub.pl!
Aby pisać posty musisz być zalogowany, a więc uprzednio należy się zarejestrować. Z obsługą forum możesz zapoznać się w FAQ. No i baw się dobrze
Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
30.11 - 02.12.2012 r. - 4. edycja spotkania i offu u Trocina
Zabawa fajna ale szkoda że były tylko 2 męskie motory !
Teraz już chyba każdy będzie wiedział że off u trocina oznacza błoto po klamki a off z junakiem piach po kolana
ale z drugiej strony fajnie popatrzeć jak radzą sobie super hiper dakarowe sprzęty w terenie
Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
sigpic
Weryfikuje - 3 były męskie
Tak naprawdę błoto i piach można znaleźć wszędzie. Trzeba mieć tylko chęć śmigania w trudnym terenie i radzenia sobie z przeciwnościami.
Po tych wąwozach powiedzieliśmy sobie z BIGOSEM że my chociaż będziemy mieli satysfakcje po tym co zrobiliśmy.
Zawsze powtarzam że nie jest sztuką latać w terenie moro który ma nową kostkę, super zawias i waży 100kg. Prawdziwe mistrzostwo pokazał bigos czy też kisiel jak kto woli na BIG-u który co prawda miał mitasa-e-09 ale już z konkretnym przebiegiem.
Połowa forumowiczów w połowie trasy albo i już na starcie usiadła by sobie, zadzwoniła po taksówkę czy też busa i z podwiniętym ogonkiem becząc pojechali by do domu mówiąc jak to ich nie skrzywdziła pogoda, śliska nawierzchnia i organizatorzy.
Nie liczy się ile człowiek razy UPADA a ile razy WSTAJE !!!
My na metę dojechaliśmy. Skłamie mówiąc że bez problemów i bez zmęczenia ale DOJECHALIŚMY!
JUNKERS lepiej się pochwal przed wszystkimi forumowiczami dlaczego ty nie pokazałeś klasy swoim sprzętem?
Zresztą co tam, ty to nawet pojazd z napędem na 4 koła potrafisz zakopać
No niby wszystko się zgadza, ja po kilku latach topienia moto i zmagania z błotem i gnojem po klamki dorosłem i stwierdziłem że nie ma sensu dalej w tym siedzieć, niektórzy wcale z tego nie wyrastają i dalej jeżdżą super dakarowymi teresami mordując się jeszcze bardziej a tak na prawdę nie chodzi o to żeby się umęczyć jak dziki osioł tylko żeby mieć frajdę z jazdy a nie z dokonania niemożliwego bo ktoś inny by się nie odważył z lenistwa utopić motocykla
JUNKERS lepiej się pochwal przed wszystkimi forumowiczami dlaczego ty nie pokazałeś klasy swoim sprzętem?
He he trzeba było być na wiosnę, błota jeszcze więcej było i mimo tego trasę dało się przejechać bez gleby a kierownik trocin grzał tyłek w samochodzie
Ja od tamtej pory złapałem awersję do błota i powiedziałem że dziękuję, wolę topić samochód niż moto
Zresztą co tam, ty to nawet pojazd z napędem na 4 koła potrafisz zakopać
To nie było zakopanie tylko brak umiejętności w pokonywaniu terenu na 4 kołach
ale i tak jestem pod wrażeniem dzielności tego małego samochodziku
Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
sigpic
Wyciągał Was Patrol K160 "Hiszpan", na 33 calowych kołach.
Nie ważne, ja nazwałem go "DZIK"
szkoda że Renia nie uchwyciła momentu jak przejeżdżał przez wodę gdzie ugrzęźliśmy, to jak różnica między ktmem i teresą
Junak zajawkę złapał - może zima się umówimy na jakieś 4x4 pod wawką
Nie ma sprawy, jak mi ktoś da pojeździć taką terenówką to nawet zapłacę tak mi się spodobało
ale muszę mieć dobrego pilota bo Ania trocinowa siedziała z boku i tylko krzyczała pała pała zamiast zaczepiać linę do dzika
ale za to Renia ze Sławkiem zajebiście robili za balast i dociążenie tyłu
mina trocina jak wkręciliśmy go, że woda podchodziła do radia - BEZCENNA
łykał każdą ściemę jak młody pelikan i specjalnie nie powiedział Ani jak włącza się napędy a potem wszystko zwalił na mnie że niby ją namówiłem
Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
sigpic
Tylko opony w tej Vitarce brakowalo. No I bez blokady/szpery takiej kaluzy nie pokonasz
No fakt opony nie te, ten koleś od dzika też nie miał szpery ani blokady żadnego mostu, miał tylko lsd w przodzie i tyle, dawało to radę nawet na bardzo dużych wykrzyżach jak przejeżdżał koleiny w poprzek
druga sprawa że bez blokady na sztywno nie ukręcisz półosi albo nie uszkodzisz przekładni dyfra albo skrzyni
Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
sigpic
Jak by nie mówić było KLAWO!. Podobało mi się ze zjechali ludzie którzy nawet nie mając swojego moto i tak się pojawili aby chwile posiedzieć w gronie.
Im GORZEJ tym LEPIEJ.
Nikt nie mówił że będzie letko.
Komentarz