Witaj na XTZclub.pl!
Aby pisać posty musisz być zalogowany, a więc uprzednio należy się zarejestrować. Z obsługą forum możesz zapoznać się w FAQ. No i baw się dobrze
Jestem po pierwszych jazdach w Modeka AFT Touring. Do 24*C ja w tym marznę !! Ależ to wentyluje! Normalnie jestem w szoku!
Latem to się cieszę ale co będzie do czerwca i od września to aż się boję pomyśleć. Mam nadzieje, że wpinki zrobią to co do nich należy.
Szkoda, że Softshell taki krótki ;( Myślałem ,że da się go normalnie używać, tak na motocyklowy "co dzień" a tu dupa wyglądam w nim, jak bym pożyczył go od młodszego o 20lat brata Sama idea słuszna tylko... nie do końca wg mnie przemyślana. Zobaczymy co powiem jesienią czy zimą, po sezonie.
A powiedz mi proszę, czy to ja jestem takim zmarźlakiem czy też tak masz, że powiedzmy w pochmurny ale ciepły dzień, przy powiedzmy 22*C już jest chłodno ? Jeżdżę tylko w cienkiej, letniej bieliźnie termoaktywnej + kurtka.
Nie, żebym nie był zadowolony, po prostu pytam o Twoje odczucia
Ja ostatnio ubierałem między Brubecka i kurtkę bluzę, ale to tak przy 12-13 stopniach było. Wczoraj wyjeżdżałem do pracy (9 stopni) i wpiąłem do kurtki tylko membranę (no i Brubeck oczywiście) - przejechałem 50 km w pełnym komforcie termicznym
Heya! Ja niestety nawet w gorące dni muszę mieć zakryte plecy/ręce, bo mnie przewiewa, czyli zbroje, siateczki w kurtkach itepe odpadają.
Mam jednak fajny sposób zaczytany bodajże z 'Motocyklista doskonały'. W naprawdę upalne dni biorę chustę i co jakiś czas staję na stacji benzynowej, moczę chustę w wodzie, zakładam pod kurtkę na barki, kark. Jadąc woda odparowuje odbierając od motocyklisty nadmiar ciepła, chłodząc go. Człowiek się nie przegrzewa. Po jakimś czasie chusta jest sucha, znów moczymy i tak w kółko.
Jakoś trzeba sobie radzić :-)
Ooo właśnie, muszę tego poszukać.
Miałem kiedyś takową w Afryce, podobną, kupioną w tym sklepie (ale już ich nie widzę) : http://www.ha3o.eu/
Tu jakaś podobna: http://ha3o.eu/opaska-chlodzaca-na-s...ony-p-460.html
Działała wyśmienicie! 2-3dni chłodzenia po jednym zamoczeniu.
Mam kumpla, który twierdzi, że się przez nią przeziębił w środku upalnego lata
Zastanawiam się nad zbroją enduro. Nie chodzi mi o ochronę tylko o kwestię jazdy przy obecnej aurze czyli ponad 30 stopni.
Kurtka ma tu pewne minusy, mówiąc delikatnie a jakoś w samej koszuli boję się lecieć po szutrach. Właśnie w obecnych upałach sporo się po "grawiejkach" naganiałem.
Jazda jeszcze ok, jest przewiew, ale każde zatrzymanie to od razu zrzucanie kurtki.
Tu mam dwa ale.
Kurtkę przynajmniej szybko się zdejmuje. A zbroję? To się łatwo zdejmuje zakłada czy trzeba coś dopinać kombinować?
Czy zbroja jest taka fajna na upał, człowiek wygląda na opięty w plastik a to nie wróży dobrego klimatu po kilku dniach jazdy.
Nie mam żadnego doświadczenia w kwestii zbroi i nigdy tego nawet nie oglądałem. Jakieś sugestie może poddacie.
Cel jest taki. Coś na upalne dni, co da się szybko zdjąć jak "trzeba" coś pozwiedzać a w czym nie strach przycisnąć na szutrach.
Same nałokietniki i ewentualnie żółw? Chyba założenie jest nieosiągalne, ale może jest oś lepszego niż niedopięta kurtka.
Zbroja daje rade. Na pewno lepiej od kurtki. Mam jakąś budżetową dateks'a czy innego x-factor'a i od dwóch tygodni jak jeżdżę w tym upale to bardzo mnie cieszy brak owiewki (XR650) i ta właśnie zbroja. Nie to żeby było jakoś super chłodno- bo nie. Ale od 110km/h w górę jest przyjemnie. Przy miejskich np 80km/h też jest gorąco- pod plastikiem mokry podkoszulek. Ogólnie to zbroja tak "se" będzie chronić- ale lepsze to niż nic a jeszcze lepiej niż kurtka.
Jednak największą radość sprawiła mi wymiana rękawic z jakoś zwykłych szosowych na te http://allegro.pl/rekawice-enduro-si...601562717.html. Inna jakość. Wyczucie klamek, szpuli ogniowej i wreszcie ten przyjemny chłód a nie przepocona łapa.
Ubieranie i ściąganie to raczej średnio przyjemna zabawa.
Mam kurtkę i spodnie Garetha w jasnym kolorze. Nie jest to może jakiś super pomysł ale daje radę, wypinana membrama i osobno podpinka.
Co do jazdy w krótkich spodenkach nie polecam, jestem tego dosłownym przykładem.
Wyskoczyłem tylko na testy po serwisie w garażu, zapiąłem tylko ochraniacze na kolana i długo nie musiałem czekać.
Niedoskonały nawrót na 1 biegu, gleba na prawą stronę i mam przysmażone udo jak kurczak.
Odradzam, szczerze i nie polecam.
Komentarz