"No to se k***a polatałem" cytując znaną mam nadzieję wszystkim muszkę. A dla tych co nie kojarzą: https://youtu.be/fd6PQA_W6M8
Skłaniając się ku meritum: przełożyłem silnik, kupiłem nowy akumulator, odpaliłem. Super. Dojechałem do miejsca pracy. Do domu nie wróciłem.
Z racji, że przy odpalaniu były strzały z tłumika pomyślałem, że może jednak trzeba zrobić to lepiej, więc korzystając z uprzejmości zakładowego warsztatu i na kilka dni rozłożyłem motocykl w pomieszczeniu dla studentów (wakacje). Ustawiłem luzy zaworowe (były za ciasne) i rozebrałem gaźnik, który wrzuciłem na ultradźwięki.
Motocykl po tych zabiegach po strzale z gaźnika odpalił. Przejechałem jakieś 30 km w celu zrobienia synchronizacji (należy robić na rozgrzanym silniku) - mondrze wydedukowana przyczyna strzału w gaźnik.
Na podwórku zgasiłem, po 5 minutach odpaliłem żeby wstawić do garażu.. Zgasiłem, żeby dobrać się wężykami od wakuometrów... no i trup.
Po wielu minutach dotykania i studium piękna Teresy, stwierdziliśmy brak iskry. Po zasięgnięciu się manualu Haynes'a wykazaliśmy przerwę w drugim uzwojeniu cewki. Proste i przyjemne - kupiłem od TDM 850 3VD, wartości oporu uzwojeń nominalne. Mają inne numery katalogowe, ale taką samą oporność, kształt i wszystko poza długością kabli. Iskry dalej brak.
Obstawiamy, że w takim razie oberwał też moduł zapłonu. Z rozpędu nawet nie szukałem do XTZ i kupiłem też od 3VD - moim zdaniem będzie działać (przy przekładkach 3LD>3VD nikt nie pisał o modułach) - ktoś może potwierdzić?. Jakby co są nowe moduły na aledrogo za 140 zł (tyle co używka od TDMy... ale na pewno Japońska jakość oryginału mnie nie zawiedzie bardziej).
Dopiero jutro będę miał "prawdopodobnie uszkodzony moduł", żeby go obmierzyć.
Z waszych licznych doświadczeń i przygód, macie jakieś pomysł, komentarze i sugestie w poszukiwaniu iskry w tej historii?
Dzięki i pozdro
Skłaniając się ku meritum: przełożyłem silnik, kupiłem nowy akumulator, odpaliłem. Super. Dojechałem do miejsca pracy. Do domu nie wróciłem.
Z racji, że przy odpalaniu były strzały z tłumika pomyślałem, że może jednak trzeba zrobić to lepiej, więc korzystając z uprzejmości zakładowego warsztatu i na kilka dni rozłożyłem motocykl w pomieszczeniu dla studentów (wakacje). Ustawiłem luzy zaworowe (były za ciasne) i rozebrałem gaźnik, który wrzuciłem na ultradźwięki.
Motocykl po tych zabiegach po strzale z gaźnika odpalił. Przejechałem jakieś 30 km w celu zrobienia synchronizacji (należy robić na rozgrzanym silniku) - mondrze wydedukowana przyczyna strzału w gaźnik.
Na podwórku zgasiłem, po 5 minutach odpaliłem żeby wstawić do garażu.. Zgasiłem, żeby dobrać się wężykami od wakuometrów... no i trup.
Po wielu minutach dotykania i studium piękna Teresy, stwierdziliśmy brak iskry. Po zasięgnięciu się manualu Haynes'a wykazaliśmy przerwę w drugim uzwojeniu cewki. Proste i przyjemne - kupiłem od TDM 850 3VD, wartości oporu uzwojeń nominalne. Mają inne numery katalogowe, ale taką samą oporność, kształt i wszystko poza długością kabli. Iskry dalej brak.
Obstawiamy, że w takim razie oberwał też moduł zapłonu. Z rozpędu nawet nie szukałem do XTZ i kupiłem też od 3VD - moim zdaniem będzie działać (przy przekładkach 3LD>3VD nikt nie pisał o modułach) - ktoś może potwierdzić?. Jakby co są nowe moduły na aledrogo za 140 zł (tyle co używka od TDMy... ale na pewno Japońska jakość oryginału mnie nie zawiedzie bardziej).
Dopiero jutro będę miał "prawdopodobnie uszkodzony moduł", żeby go obmierzyć.
Z waszych licznych doświadczeń i przygód, macie jakieś pomysł, komentarze i sugestie w poszukiwaniu iskry w tej historii?
Dzięki i pozdro

Komentarz