Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Jaki prostownik/ładowarka do żelówki?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    #46
    I ta Lidlowa takie ładowanie nazwijmy to zimowe ma.

    Komentarz


      #47
      Zamieszczone przez robkri Zobacz posta
      nie uważam że te za załóżmy 300 zł są lepsze chyba że jak napisał Krzsiek ktoś chce mieć większe poczucie zajebistości mając taki prostownik.
      ~300zł to przesada, sam bym takiego nie kupił bo to dużo za dużo. Ale w cenie nie chodzi o zajebistość. Miałem kiedyś taki impulsowy prostownik tandeta z chin. Podziałał niecałe 2 lata. W tych droższych nie piszę o takich za 300 bo tak jak napisałem to dużo za dużo, stosują lepszej jakości komponenty elektroniczne, choćby kondensatory które w najtańszych chinolach wysychają, lub eksplodują, a bez nich działanie impulsowych zasilaczy czy ładowarek nie jest możliwe, ogólnie są lepiej wykonane w "środku". Sam mam prostownik jeszcze z czasów młodości taty, samoróbka z wielkim transformatorem na diodach. Działa już jakieś 30 lat. W sumie to może być ta różnica cenowa między tanim, a drogim. Czas jaki podziała. Ale tego nie wiemy, wypowiemy się za 30 lat.
      A ten z Lidla sam muszę sobie kupić, nie trzeba go pilnować żeby akumulatora nie przegotował.

      Komentarz


        #48
        Żeby nie było że tak zachwalam ten Lidlowy prostownik, oczywiście nie mam żadnych korzyści z tego tytułu idealny nie jest, rzeczywiście nie podniesie akumulatora jeśli napięcie spadnie poniżej 7V, miałem taki przypadek ale uszkodzona była w nim jedna cela o czym dowiedziałem się później, żeby go rozbujać podłączyłem na krótko kablami rozruchowymi do akumulatora uruchomionego samochodu, wystarczyła minuta, podłączyłem go potem do Lidlowego prostownika i doładował się do 9V więcej nie dało rady. Ale poza tą małą niedogodnością prostownik jest maliniasty i tani i jeszcze ma 2 lata gwarancji jak coś się zepsuje to wymieniają na nowy i informacja od znajomego który reklamował prostownik, wraz z nowym otrzymał następne 2 lata gwarancji.
        Ostatnio edytowany przez robkri; 269.

        Komentarz


          #49
          Nie wiem jak inne prostowniki ale ten z Lidla nie włącza się sam po przerwie w napięciu w sieci. Ja mam od dawna taki mały też Lidlowski, tylko do małych akumulatorów. au od samochodu już dwa dni mim podładowuje i końca nie widać

          Ale jednak nie zostawiał bym podłączonego do ładowarki aku w garażu na długo bez kontroli.
          Prąd ładowania jest mały ale w samym aku jest już duże natężenie.

          Opowiadał mi ktoś że podłączył sobie ładowarkę pod maską samochodu, gasi światło a tu widać że kable się palą.
          Izolacja gdzieś puściła (może przez mróz) na kablach między krokodylkami a prostownikiem i zwarcie na dużym prądzie gotowe.
          Nawiasem pisząc to była ładowarka z Lidla, ale poprostu stara i ze złachanymi kablami.

          Komentarz


            #50
            Z tym niewłączaniem po zaniku zasilania to ma każde urządzenie że tak powiem włączane elektronicznie czyli naciśnięcie klawisza na obudowie daje impuls sterujący włączeniem.

            Komentarz


              #51
              Wszystko ładnie pięknie ale... najlepsze moim zdaniem są te nasze stare produkcji Polski Ludowej czy Związku Radzieckiego. Te które miały przełacznik motocykl/samochód i gałkę do sterowania natężeniem Przerwa w sieci im nie szkodziła, mróz czy upał, niskie napięcie akumulatora itd. Jedyna wada to sprawdzanie gęstości elektrolitu (w dzisiejszych aku jest z tym problem). Najczęściej włączało się taki prostownik na noc, rano wsadzało do pojazdu i było OK I jakoś te akumulatory przy tych prostownikach i mechanicznych regulatorach napięcia przeżywały dłuzej niż dzisiejsze

              PS. To taki lekki żart
              --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

              Komentarz


                #52
                Zamieszczone przez LukaSS Zobacz posta
                Wszystko ładnie pięknie ale... najlepsze moim zdaniem są te nasze stare produkcji Polski Ludowej czy Związku Radzieckiego. Te które miały przełacznik motocykl/samochód i gałkę do sterowania natężeniem Przerwa w sieci im nie szkodziła, mróz czy upał, niskie napięcie akumulatora itd. Jedyna wada to sprawdzanie gęstości elektrolitu (w dzisiejszych aku jest z tym problem). Najczęściej włączało się taki prostownik na noc, rano wsadzało do pojazdu i było OK I jakoś te akumulatory przy tych prostownikach i mechanicznych regulatorach napięcia przeżywały dłuzej niż dzisiejsze

                PS. To taki lekki żart
                Tak, Szczególnie, że miały jednopołówkowy mostek prostowniczy (najczęściej selenowy)i akumulatory traktowały pół-sinusoidalnym przebiegiem.
                Dla dzisiejszych (czyt. nie głupkoodpornych) akumulatorów, takie ładowanie oznacza szybką śmierć.
                Ale nie da się ukryć, że zwykłe trafo z mostkiem Grateza robi robotę niezawodnie.
                Jeśli do tego ma jeszcze układ regulacji prądu, to już w ogóle jest bajka i żaden super hiper elektroniczny bajer z Lidla czy czego kolwiek innego mu nie podskoczy.

                Komentarz


                  #53
                  Chyba jednak częściej miały dwupolówkowy z symetrycznym transformatorem. Nie wiem o jakich akumulatorach piszesz, które miałyby umrzeć. Ja ładuję wszystkie oprócz komórki

                  Komentarz


                    #54
                    Zamieszczone przez robkri Zobacz posta
                    Żeby nie było że tak zachwalam ten Lidlowy prostownik, oczywiście nie mam żadnych korzyści z tego tytułu idealny nie jest, rzeczywiście nie podniesie akumulatora jeśli napięcie spadnie poniżej 7V, miałem taki przypadek ale uszkodzona była w nim jedna cela o czym dowiedziałem się później, żeby go rozbujać podłączyłem na krótko kablami rozruchowymi do akumulatora uruchomionego samochodu, wystarczyła minuta, podłączyłem go potem do Lidlowego prostownika i doładował się do 9V więcej nie dało rady. Ale poza tą małą niedogodnością prostownik jest maliniasty i tani i jeszcze ma 2 lata gwarancji jak coś się zepsuje to wymieniają na nowy i informacja od znajomego który reklamował prostownik, wraz z nowym otrzymał następne 2 lata gwarancji.
                    Lidlowski podniesie total rozładowane akumulatory. Jak napięcie na aku spadnie poniżej jakiejś wartości (nie pamiętam jakiej), to jego agresywne ładowanie (np. alternatorem) może spowodować nawet jego uszkodzenie. W lidlowskim zdaje się trzeba przytrzymać trochę dłużej przycisk i dioda zaczyna migać - wtedy ładuje impulsowo do momentu, aż napięcie na zaciskach wzrośnie do... znowu nie pamiętam, ale powyżej 10V. Dopiero wtedy przełącza się w normalny tryb pracy - testowałem. Nie wiem tylko czy nadaje się do akumulatorów Li-Ion, jeśli nie to niedobrze
                    Dla wszystkich tych, którzy ładują czym popadnie i co popadnie, polecam http://www.biznesmotocyklowy.pl/wyda...cyklowy_15.pdf strona 58
                    Ostatnio edytowany przez ArturS; 427.

                    Komentarz


                      #55
                      U mnie spadlo ponizej 6V i za cholere nie chce ladowac wiecej. Pokazuje ze mam aku 6V i jest naladowany Nie moge przelaczyc zeby ladwoal to jako 12V
                      Take care of your Tenere she will take care of you

                      http://tablica.pl/oferta/yamaha-xtz-...5-ID1LXXh.html

                      Komentarz


                        #56
                        Zamieszczone przez ArturS Zobacz posta
                        Dla wszystkich tych, którzy ładują czym popadnie i co popadnie, polecam http://www.biznesmotocyklowy.pl/wyda...cyklowy_15.pdf strona 58
                        Ale, że co?

                        Z artykułu p. Andrzeja Pietrzyka (kto to?) wynika, że trzeba mieć ładowarkę z regulacją prądu i wiedzieć przede wszystkim jakim prądem ładować akumulator zrobiony w danej technologii. Nie ma tu prawdę powiedziawszy nic o specjalnych ładowarkach czy trybach ładowania akumulatorów.
                        --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

                        Komentarz


                          #57
                          Zamieszczone przez esi Zobacz posta
                          U mnie spadlo ponizej 6V i za cholere nie chce ladowac wiecej. Pokazuje ze mam aku 6V i jest naladowany Nie moge przelaczyc zeby ladwoal to jako 12V
                          Tez tak mialem, pomogło podłączenie normalnego prostownika na chwilę, "strzał" z dużego prądu żeby pobudzić aku i potem juz normalnie podłączałem prostownik automatyczny i ładował. Bosch C3 - polecam, uzywam juz dlugo do roznych aku i jest bdb
                          Enduro nie klęka
                          R 1100 GS '99 - limonka
                          Pajero 3.2 DiD '03

                          Komentarz


                            #58
                            Zamieszczone przez ArturS Zobacz posta
                            Lidlowski podniesie total rozładowane akumulatory. Jak napięcie na aku spadnie poniżej jakiejś wartości (nie pamiętam jakiej), to jego agresywne ładowanie (np. alternatorem) może spowodować nawet jego uszkodzenie. W lidlowskim zdaje się trzeba przytrzymać trochę dłużej przycisk i dioda zaczyna migać - wtedy ładuje impulsowo do momentu, aż napięcie na zaciskach wzrośnie do... znowu nie pamiętam, ale powyżej 10V. Dopiero wtedy przełącza się w normalny tryb pracy - testowałem. Nie wiem tylko czy nadaje się do akumulatorów Li-Ion, jeśli nie to niedobrze
                            Dla wszystkich tych, którzy ładują czym popadnie i co popadnie, polecam http://www.biznesmotocyklowy.pl/wyda...cyklowy_15.pdf strona 58
                            O to muszę poczytać instrukcję obsługi bo jakoś tego nie pamiętam.

                            Komentarz


                              #59
                              Zamieszczone przez trocin Zobacz posta
                              Tez tak mialem, pomogło podłączenie normalnego prostownika na chwilę, "strzał" z dużego prądu żeby pobudzić aku i potem juz normalnie podłączałem prostownik automatyczny i ładował. Bosch C3 - polecam, uzywam juz dlugo do roznych aku i jest bdb
                              Probowalem dac mu zastrzyk proadu przez podlaczenie do uruchomionego samochodu przez pare minut ale to nic nie dalo. Sprobuje podlaczyc pod stary prl-owski prostownik na chwile, moze to cos pomoze
                              Take care of your Tenere she will take care of you

                              http://tablica.pl/oferta/yamaha-xtz-...5-ID1LXXh.html

                              Komentarz


                                #60
                                Zamieszczone przez robkri Zobacz posta
                                O to muszę poczytać instrukcję obsługi bo jakoś tego nie pamiętam.


                                Z tego co widze to w swietle historii jakies kolejne wersje byly.
                                Jakbym mial wymieniac wady, to jak juz pisali, nie podnosi sie po zaniku napiecia, rozladowany aku potrzebuje strzal zeby zaskoczyl i niekiedy przy wyeksploatowanych potrafi dlugo ladowac.
                                Tylko nie wiem czy to wada czy jednak moze zaleta. Mam taki stary zelowy wielki aku od ups, ktory najpierw dlugo stal w kacie. Poznej go podlaczylem i ladowal sie z 4 dni. W koncu prostownik zaswiecil na zielono i aku byl naladowany. Teraz znow stoi, czasem cos z niego pociagne, czasem naladuje ale trwa to juz normalny czas, gora kilka h i jest gotowy. Wiec mozna podejzewac ze te kilka dni to bylo sanatorium.

                                Wada jest jeszcze, szczegolnie we wczesnijszych wersjach, padajacy przycisk w srodku. Czyli to co przelacza funkcje. Efekt podobny do tego co sie dzialo w sterownikach grzanych manetek oxforda. Tam tez padaly liche przyciski i tracily swoja funkcjonalnosc.

                                Ale na to jest 3 letnia gwarancja - ktora dziala, albo rozkrecamy i wymieniamy przycisk na plytce.



                                - - - Zaktualizowano - - -

                                esi, jak masz lidla, to wg instrukcji ruszy jak w aku jest conajmniej 7,5V, wtedy wchodzi w tryb regenerujacy i ciagnie tak do 10 z kawalkiem, po czym leci juz normlanym trybem.
                                Jak masz woltomierz to zmierz jakie masz napiecie na tym aku.
                                Ostatnio edytowany przez Krzsiek; 62.

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X