Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Problem z przekaźnikiem startera albo...? Help!

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Problem z przekaźnikiem startera albo...? Help!

    Wygląda to tak! Motocykl stał dwa tyg pod chmurką (ostatnio trochę lało). Wcześniej normalnie działał. Chciałem go odpalić, prąd jest a rozrusznik nie kręci. Akumulator nie jest słaby bo światła mocno świecą i sygnał ostro trąbi. Próbowałem też przezornie na kablach rozruchowych z autem. Dalej NIC. Przepatrzyłem wszystkie styki. Było OK. W razie czego popsikałem WD 40. Rozebrałem przełącznik na kierownicy "ENGINE STOP" ( ten czerwony ON/OFF). Styki były ok. Prąd na wejściu i wyjściu na mierniku (DC 20) pokazywał 12,5 V tak jak na samym akumulatorze. Natomiast na szarym przycisku START (przy zamkniętym obwodzie) 0,8 V lub O V. Zdjąłem bak i po wiązce od tych przełączników doszedłem do kostki ( 4 PINY )w miejscu gdzie zaczyna się kanapa. Sprawdziłem prąd. Na dwóch pinach od ON/OFF ( czerwono białe kable) 12,5 V. Na pinach od START (szary przyciski) - czarny i niebieski kabel - nie było prądu. Coś jest nie tak bo od przełącznika "ENGINE STOP" kable idą bezpośrednio tam. Nie ma innego obejścia do stacyjki. Następnie podałem PLUS z akumulatora bezpośrednio na PRZEKAŹNIK STARTERA - okazało się, że działa, rozrusznik kręci Starałem się dodać jeszcze może jakąś masę, ale i tak z z guzika nie poszło tylko ewentualnie "na krótko". Samo napięcie na przekaźniku jest poprawne 12,5 V. Myślę dalej.... czujnik stopki (SIDESTAND SWICH). Rozebrałem go poruszałem był ok. Miał napięcie 0,8 V ale tam chyba takie ma być, bo z tego co widzę do niego oraz do czujnika luzu (NEUTRAL SWICH) idzie prąd prze diody, które mogą obniżać napięcie. Może jeszcze wina być tego czujnika? Nie sprawdzałem go. Czy w ogóle w dobrym kierunku zmierzam?

    Jeszcze jedna sprawa !
    Na załączniku pozycja NR 5 (Starting circuit cut-off relay). Macie coś takiego? Bo ja u siebie tego nie widzę. Co to w ogóle jest. Po przetłumaczeniu słowa po słowie : rozpoczęcie obwodu odłączenie przekaźnika....?hm
    Załączone pliki

    #2
    Można to tak przetłumaczyć: obwód startera, przekaźnik rozłączający.
    O ile dobrze pamiętam jak jest u mnie to powinien on klikać po włączeniu kluczyka, kiedy jest na luzie, tzn w pozycji kiedy moto może palić. Ale jest na pewno.

    3 jest opcjonalnym przekaźnikiem do przednich lamp, i tego nie mam.

    Wg schematu. Przekaźnik 5, ten o którym mowa, odcina napięcie do przekaźnika rozrusznika.
    Powinny być 4 przewody. Czerwony w białe kropki w jednym jest napięcie po przekręceniu kluczyka ( przewód ten jest również przy cewce i wyłączniku hamulca w klamce - wychodzi z modułu), drugi czerwono biały idzie do przekaźnika rozrusznika.

    Błękitny masa przez wyłącznik w nóżce, czarno żółty, sterowanie przez wyznacznik sprzęgła z modułu.

    Ogólnie mówiąc przekaźnik ten wyłącza obwody przekaźnika rozrusznika, kiedy którykolwiek z wyłączników przy sprzęgle nóżce czy neutralu będzie w pozycji w której nie powinien buc.
    I raczej powinien być, chyba ze masz tak przerobiona instalacje ze możesz zapłać na biegu rozłożonej noce i bez wciśniętego sprzęgła.

    Link do schematu http://images37.fotosik.pl/288/97e366fcb3c4b5d2.gif
    Ostatnio edytowany przez Krzsiek; 62.

    Komentarz


      #3
      Zakończenie sprawy!
      Mając wydrukowany cały schemat instalacji chciałem znaleźć przyczynę usterki. Niestety nie wszystkie kolory kabli są zgodne z opisem (przynajmniej u mnie). Po kilkugodzinnych kombinacjach poddałem się myśląc o serwisie. Kupiłem gruby kabel i przełącznik i zrobiłem rozrusznik na krótko. Motocykl odpalił, pochodził z pół godz., przejechałem się. Przy kolejnej próbie odpalenia padł mi przełącznik od kabla na krótko, jakiś bubel z cienkich blaszek. Spróbowałem przełącznikiem "start" przy kill switchu i jakie moje zdziwienie że zaczął normalnie działać. Odpiąłem boczną prowizorkę i już wszystko było w porządku. Hm.. Motocykl stał rozebrany na słońcu cały dzień, potem pochodził i rozgrzał się. Pewnie coś doschło o czym nawet nie wiem. Myślę, że kill switch mogł narobić zamieszania. Póki co nie wymieniam na nowy.

      PS: Dzięki Krzysiek za pomoc i tłumaczenie!

      Komentarz


        #4
        Zamieszczone przez antonio750 Zobacz posta
        Zakończenie sprawy!
        Mając wydrukowany cały schemat instalacji chciałem znaleźć przyczynę usterki. Niestety nie wszystkie kolory kabli są zgodne z opisem (przynajmniej u mnie). Po kilkugodzinnych kombinacjach poddałem się myśląc o serwisie. Kupiłem gruby kabel i przełącznik i zrobiłem rozrusznik na krótko. Motocykl odpalił, pochodził z pół godz., przejechałem się. Przy kolejnej próbie odpalenia padł mi przełącznik od kabla na krótko, jakiś bubel z cienkich blaszek. Spróbowałem przełącznikiem "start" przy kill switchu i jakie moje zdziwienie że zaczął normalnie działać. Odpiąłem boczną prowizorkę i już wszystko było w porządku. Hm.. Motocykl stał rozebrany na słońcu cały dzień, potem pochodził i rozgrzał się. Pewnie coś doschło o czym nawet nie wiem. Myślę, że kill switch mogł narobić zamieszania. Póki co nie wymieniam na nowy.

        PS: Dzięki Krzysiek za pomoc i tłumaczenie!
        nie bubel z chińskich blaszek tylko za duże prądy popłynęły przez niego, rozrusznik w ST na oko ma z 50-80A. Super że uporałeś się z problemem

        Komentarz

        Pracuję...
        X