Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Pomocy - po myciu karcherem gaśnie i traci moc

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Pomocy - po myciu karcherem gaśnie i traci moc

    Mam problem. Tydzien temu,po wymianie oleju umylem silnik karcherem i postawilem tereske w garazu.Niestety moto teraz po rozgrzaniu gasnie i traci moc ale na zimno jest wszystko OK. Co robic i gdzie szukac przyczyny?

    #2
    rozgrzej moto, ściągnij fajkę, bo pewnie woda sie tam dostała i musi odparować i nie myj silnika karcherem ja myłem zwykłym wężem ogrodowym i zalałem dlatego teraz gąbka, szmata i jazda

    zapomniałem dodać że miałem tak samo dodatkowo suszarką grzałem i problem ustał po pierwszym zabiegu
    Ostatnio edytowany przez lukasz_vip; 36.

    Komentarz


      #3
      kiedys mialem podobna sytuacje. bylem na myjce na stacji benzynowej (taki karcher) wymylem moto i probuje odpalic a tu nic - kreci i kreci ale nie odpala. okazalo sie, ze woda przedostala sie (tak mysle) przez gume uszczelniajaca fajke nad swieca - po prostu nie byla dokladnie zalozona gdy wymienialem swiece. wystarczylo poczekac ok 15 min i problem sam zniknal, woda odparowala (tylko, ze to bylo w lecie). od tamtej pory pilnuje tej gumy bo mialem tez podobna historie przy przejezdzie przez glabokie kaluze w czasie powodzi w zeszlym roku (woda po os) - ta co rozbryzgiwala sie na boki spowodowala to samo, moto tracilo obroty i zatrzymalem sie po 300 m. wtedy to bylo cos 50 km od domu (:
      w twojej, jakze urzekajacej historii (: jedynym problemem jest to, ze jak rozumiem odpala Ci sprzet ale pozniej gasnie. czyli przyczyna nie jest po stronie swiecy. ile czasu chodzi?
      Ténéré is the way to go!

      Komentarz


        #4
        Zamieszczone przez @MARIUSZ@ Zobacz posta
        i nie myj silnika karcherem ja myłem zwykłym wężem ogrodowym i zalałem dlatego teraz gąbka, szmata i jazda
        Powodzenia i wytrwałości życzę w myciu motka szmatą i gąbką, zwłaszcza po przejażdzkach po takich autostradach jak ja wczoraj.


        Uploaded with ImageShack.us
        Motor ma byc dla nas a nie my dla niego. Nie ma nic z??ego w myciu karcherem. Równie dobrze można w deszcz czy w zimie nie wyjeżdzac...
        hominis est errare, insipientis in errore perseverare
        Komar 2350; WSK 175 Kobuz; JAWA TS 350 Sport; YAMAHA XT660Z; KTM LC4 ADV; KTM LC8 ADV; obecnie KTM 625 SXC

        Komentarz


          #5
          ja tam czasami lubie przyslowiowa gabke i szmatke. takie mycie zajmuje mi ok. 4h. z browarkiem w sobotnie letnie popoludnie to czysta przyjemnosc tylko lapy brudne. karchera zaleta, ze wyplucze bloto gdzie nie siegniesz szczoteczka do zebow (:

          ale nie o tym watek.
          Ténéré is the way to go!

          Komentarz

          Pracuję...
          X