Mi ST ciągnęła mocno, a miałem podparte wszystkie ssące....
Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
Problem z odpaleniem na ciepło
Zwiń
X
-
EE wydawało Ci sie bo z AT się przesiadłeś....Zasadniczo silnik z podpartymi zaworami traci na mocy po rozgrzaniu ale wyczuć to mozna jak się nim jeżdzi od dłuższego czasu i zmiana nastąpiła w trakcie użytkowania żeby mieć skalę porównawczą.Aczkolwiek pewnie są wyjatki gdzie jakoś na osiągach nie traci a zawory podparte.
Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...
Komentarz
-
Dzięki „fxrider” za wykład, dobrze było sobie to przypomnieć. W uzupełnieniu, dodam iż uboga mieszanka spala się w wyższych temperaturach, co potęguje proces wypalania zaworów.
Przebieg raczej mam oryginalny, w Anglii jest komputerowa baza danych gdzie są zgromadzone wszystkie dane o przeglądach rejestracyjnych, poprzednich właścicielach, szkodach całkowitych, zamian koloru, i wiele inny, miedzy innymi zapamiętywane są przebiegi przy każdym przeglądzie rejestracyjnym, oraz przy każdej zmianie właściciela. Oczywiście w latach 90'tych tego jeszcze nie było, więc informacje są wybiórcze. Szczegółowe dane to zaczynają się od 2000 roku. Każdy pojazd można sprawdzić, przez net, trzeba oczywiście zapłacić. Ja moją Tereskę sprawdziłem, i co do przebiegu nie było zastrzeżeń, z ciekawostek - oryginalnie moja ST była czerwona
Sprawdziłem pogodę na weekend, ma nie padać, więc może się zbiorę w sobie i sprawdzę luzy. Korci mnie też, żeby gaźniki zrzucić i poszukać jakiego paprocha zatykającego dyszę. Co do luzów – to po około 1000km mogły by się już zmienić?
Co do mocy Tereski. Tak jak już mówiłem, ubytku na mocy nie zaobserwowałem, ale za to zaobserwowałem, że moto jest jakieś takie miękkie. Jakiś czas temu była narowista, lekkie cyknięcie manetki i moto aż szarpało do przodu i musiałem kompensować sprzęgłem. Od jakiegoś czasu zauważyłem, że nie jest aż taka szarpiąca, ale dalej rwie i koło unosi jak mocno odkręcę, bez strzelania ze sprzęgła.
Strzałów nie mam, ani na zimno ani na ciepło, ani w rurę ani w gaźnik – po prostu miodzio. Wcześniej, przed zrobieniem gaźników waliła jak z armaty we wszystkie dziury
Komentarz
-
No i już po zabiegach serwisowych, oczywiście nie obeszło się bez deszczu niespodzianki
Luzy zaworowe, takie jak na załączonym obrazku:
DSC00797.jpg
Świeczki książkowe, aż sam byłem zdziwiony.
Zdjąłem tylne pokrywy z gaźników, I nic nie znalazłem.
Nie sprawdziłem iskry na ciepło – zapomniałem.
Jedynie ten jeden zawór co się w tolerancji nie mieści o 0.01mm, jest jedynym znalezionym niedomaganiem, więc czy on może być powodem ciężkiego odpalania na ciepło?
Komentarz
-
Ja miałem to samo,okazało się ,że winien był moduł ale ten skurwiel robil mnie w konia przez pół sezonu .Zawory sprawdzałem dwa razy,gażniki to samo.Dopiero jak swój moduł
wstawiłem do innej teresy to wyszło szydło z wora.W Twoim przypadku może to być coś innego ale raczej stawiam na wadę elektryczną.
Komentarz
-
Walki ciąg dalszy.
W ostatnim tygodniu, któregoś dnia, zauważyłam, że Teresa reaguje z opóźnieniem na gaz, przy ruszaniu. W momencie startu zdarzyło mi się parę razy, że drobny ruch manetki nie wywoływał natychmiastowej odpowiedzi w obrotach silnika – jak to zwykło być do tej pory. Tylko było leciutkie zadławienie silnika, poprzez zwiększone obciążenie puszczanym odruchowo sprzęgłem. Dopiero za moment silnik wskakiwał na wyższe obroty. Jak można przewidzieć, udało mi się w takich okolicznościach zgasić silnik poprzez zadławienie. Po czym oczywiście trudności z odpaleniem.
Owe zadławienie zdarzyło się ino parę razy w poniedziałek i czwartek – czyli usterka nieregularna, wymagająca dużo fuksa do zdiagnozowaniaDomyślam się, że jest ona powiązana z problemami z zapaleniem moto.
Co więcej zauważyłem, że jałowy mi zaczął falować z tendencją do coraz to większego opadania, a momentami do zgaśnięcia. Podkręcałem jałowy śruba regulacyjną, ale odniosłem wrażenie, że silnik bardzo nie znacznie reaguje na wkręcanie śruby. Podczas, gdy wcześniej ruszenie śruby regulacyjnej o tak zwany „pi...y włos” powodował wyraźną zmianę pracy silnika. Teraz jest tak, że jak odkręcę manetkę i puszczę, to silnik zwalniając obroty zatrzymuje się na 5-7 sekund na 1800-2000obr., po czym dopiero opada do 1300 i faluje.
W weekend postanowiłem szukać dalej powodu problemów z odpalaniem, oraz dodatkowo z jałowym. Zacząłem od sprawdzenia poziomów w gaźnikach – były daleko poza normą. W regulacji zastosowałem metodę 11mm zaczerpniętą z jednego z postów na naszym forum. Złożyłem gaźniki, założyłem bak i odpaliłem moto. Różnicy w pracy nie było, jak również w łatwości odpalania. Pozostawiłem moto pracujące i zabrałem się za składanie owiewek. Gdy doszedłem do owiewki przykrywającej akumulator, musiałem lekko upchnąć kabelki woku regulatora, żeby wsunąć owiewkę pod siodło i nagle obroty podskoczyły i unormowały się. Po manewrowałem jeszcze trochę wiązką w okolicach regulatora, ale nie zlokalizowałem definitywnego miejsca wiązki gdzie „dotknięcie” powodowało poprawę pracy silnika. Sprawdziłem ładowanie, mam piękne przepisowe 14.3V. Masę, tą na silnik, przeczyściłem i na miedź skręciłem. Przeczyściłem również styki na kostkach do ECU, akumulator mam nowy i klemy są jeszcze piękne i miedzą posmarowane. Zacząłem czyścić połączenia elektryczne, opanowałem kilka w okolicach akumulatora i czas na grzebanie przy moto mi się skończył. Odpaliłem po tych zabiegach moto, ale poprawy nie ma.
Może ktoś z was miał podobne objawy i wie gdzie dokładnie w którym miejscu wiązki szukać problemu?
Następnym razem jak rozbebeszże moto, dokończę czyścić resztę kostek, pinów i złączek, oraz będę szukał jakiegoś wyraźnego uszkodzenia wiązki, ale to raczej brzmi jak szukanie igły w stogu siana
Komentarz
-
Takie spowalnianie i falowanie pasuje mi idealnie do kończącego się paliwaTak samo jak przydławianie. To, że ruszyłeś wiązke może być tylko złudnym tropem
Spróbuj zasilić gaźniki bezpośrednio z jakiejś butelki zawieszonej na kierownicy i spróbuj się przejechać i patrzeć. Albo zalej bak do pełna i omiń pompe paliwa podpinając się bezpośrednio do gaźników i patrz wtedy czy jest poprawa.
Komentarz
-
Zamieszczone przez Jaro-Ino Zobacz postaTakie spowalnianie i falowanie pasuje mi idealnie do kończącego się paliwa
Nie pominąłem pompy paliwa, przy moich próbach, tak jak mówisz trzeba będzie to zrobić.
Komentarz
-
Jeśli zalałeś 14 litrów to:
Sprawdź czy nie masz potężnego syfu w baku i nie zatkało Ci kraników, sprawdź czy paliwo z wężyka doprowadzającego paliwo do gaźników leci wystarczająco mocno i czy nie blokuje Ci przepływu sitko, które jest na końcu tego wężyka, który wchodzi w trójnik w gaźnikach.
P.S. V power mocy Ci nie dodaLej 95 na BP czy Orlenie i będziesz miał dobrej jakości paliwo
- - - Zaktualizowano - - -
Tak mi jeszcze przyszło na myśl: odpowietrzenie baku jest sprawne? Jak to się będzie dziać to odkręć wlew od baku
Komentarz
-
Nie jedrze na V-Power dla mocy, tylko dla jakosci, dla mocy bym lal V-Power Raceing, ale w Anglii nie ma
BP w Angli jest drogie. Dla porownania: BP Regular jest w bardzo zbirzonej cenie co V-Power. Pozatym juz od jakiegos roku BP cieszy sie slabnaca jakoscia paliwa w Anglii. Jak wiec widac zostaje mi V-Power.
Znam pare stacji BP, Orlenu jednak nie widzialem, ale poszukam
Tak, odpowietrzenie baku sprawdzane juz bylo.
Co do kranikow, to jeden mi ciekl ostatnio, wiec kupilem zestaw uszczelek, wymontowalem oba i wymienilem co trzeba w obu. Przy demontarzu sitka kranikow wygladaly OK. A czy syf w baku jest? Napewno troche sie uzbieralo po 20 latach, ale nie wysypywal sie garsciami po zdemotowaniu kranikow.
Piszac ze zatankowalem tylko 14L, mialem na mysli ze wacha jeszcze byla w baku. Co by sie zgadzalo bo niedlugo wczesniej tankowalem. O ile dobrze pamietam kiedys mnie odcielo, gdy do rezerwy doszedlem i wtedy przy tankowaniu weszlo mi 21L.
Przyjrze sie przewodom paliwowym przy gazniku, tak jak radzicie.
Przepraszam za brak polskich znakow.
Komentarz
Komentarz