Witam
Mam zagłostkę z pękającymi napinaczami łańcucha rozrządu. Jak to się stało?
Wymieniłem łańcuch rozrządu, wszystko poustawiane na "cacy". Schowałem stopkę napinacza, oczyściłem powierzchnie styku lekko drobnym papierem, dałem nową uszczelkę (oryginał), dokręciłem śruby ręcznie imbusem, aż do wyraźnego oporu, a potem kluczem dynamometrycznym (serwisówka podaje 10Nm, ja pojechałem 7Nm). Dokręcałem równomiernie po trochu, raz jedną raz drugą śrubę. Włożyłem sprężyny do napinacza, nakręciłem nakrętkę sprężyn i lekko dociągnąłem. Po czym wszystko rozmontowałem, żeby sprawdzić na ile zębów się napinacz wysunął na nowym łańcuchu. Przedtem był 15 ząb teraz jest 6 więc jest super. Zakładam z powrotem napinacz, dokręcam 7Nm, jedna śruba druga śruba...skończyłem dokręcać i sięgnąłem po sprężyny napinacza i w tym momencie usłyszałem „cyk”. Patrzę na napinacz, a on wygląda jak na pierwszym zdjęciu.
Napinacz 1.jpg
No cóż może był trefny, czy co, w sumie lepiej że teraz mi pękł a nie w czasie jazdy, bo „przykrozja” była by znacznie większa. Nie zmartwiłem się bardzo, bo kiedyś tam kupiłem okazyjnie na aukcji drugi napinacz.
Zakładam drugi, proces dokręcania śrub taki sam, jak w pierwszym przypadku. Ledwo doszedłem do 7Nm a tu „cyk”, a zaraz potem drugie „cyk” - patrz zdjęcie drugie.
Napinacz 2.jpg
No i teraz pytanie dlaczego oba napinacze pękły w tym samym miejscu. Bo na chwilę obecną zakładam, ze jak już upoluje na eBay'u kolejny napinacz do również pęknie przy dokręcaniu.
Uprzedzę może parę pytań. Oba napinacze były już montowane w moim silniku, jak również oba były kilku krotnie zdejmowane i zakładane i oczywiście wcześniej nic się nie działo takiego. Oba napinacze były "jeżdżone" w moim silniku bez awaryjnie aż do teraz
Proszę po jakieś pomysły, bo nie kminie co się dzieje.
Mam zagłostkę z pękającymi napinaczami łańcucha rozrządu. Jak to się stało?
Wymieniłem łańcuch rozrządu, wszystko poustawiane na "cacy". Schowałem stopkę napinacza, oczyściłem powierzchnie styku lekko drobnym papierem, dałem nową uszczelkę (oryginał), dokręciłem śruby ręcznie imbusem, aż do wyraźnego oporu, a potem kluczem dynamometrycznym (serwisówka podaje 10Nm, ja pojechałem 7Nm). Dokręcałem równomiernie po trochu, raz jedną raz drugą śrubę. Włożyłem sprężyny do napinacza, nakręciłem nakrętkę sprężyn i lekko dociągnąłem. Po czym wszystko rozmontowałem, żeby sprawdzić na ile zębów się napinacz wysunął na nowym łańcuchu. Przedtem był 15 ząb teraz jest 6 więc jest super. Zakładam z powrotem napinacz, dokręcam 7Nm, jedna śruba druga śruba...skończyłem dokręcać i sięgnąłem po sprężyny napinacza i w tym momencie usłyszałem „cyk”. Patrzę na napinacz, a on wygląda jak na pierwszym zdjęciu.
Napinacz 1.jpg
No cóż może był trefny, czy co, w sumie lepiej że teraz mi pękł a nie w czasie jazdy, bo „przykrozja” była by znacznie większa. Nie zmartwiłem się bardzo, bo kiedyś tam kupiłem okazyjnie na aukcji drugi napinacz.
Zakładam drugi, proces dokręcania śrub taki sam, jak w pierwszym przypadku. Ledwo doszedłem do 7Nm a tu „cyk”, a zaraz potem drugie „cyk” - patrz zdjęcie drugie.
Napinacz 2.jpg
No i teraz pytanie dlaczego oba napinacze pękły w tym samym miejscu. Bo na chwilę obecną zakładam, ze jak już upoluje na eBay'u kolejny napinacz do również pęknie przy dokręcaniu.
Uprzedzę może parę pytań. Oba napinacze były już montowane w moim silniku, jak również oba były kilku krotnie zdejmowane i zakładane i oczywiście wcześniej nic się nie działo takiego. Oba napinacze były "jeżdżone" w moim silniku bez awaryjnie aż do teraz

Proszę po jakieś pomysły, bo nie kminie co się dzieje.
Komentarz