Po założeniu i zalaniu baku okazało się, że z kranika cieknie paliwo, a dokładniej z uszczelki pomiędzy bakiem a kranikiem. Kranik jest przykręcany na dwóch śrubach, bodajże szóstkach. Jedna z nich bardzo ładnie się dokręciła natomiast druga nie stawia "oporu". Poza tym optycznie widzę, że uszczelka nie dociska od strony tej feralnej śruby. Rozwiązania widzę dwa albo przegwintować na większy gwint, albo delikatnie dospawać migomatem szpilkę i złapać to nakrętka. Czekam na kreatywna krytykę, porady, alternatywy.
Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
Uszkodzony gwint przy kraniku paliwa
Zwiń
X
-
Co do gwintowania - nie bardzo wiadomo, czy jest w czym - może się okazać, że gwintując uszkodzisz to już nieodwracalnie. Pomijam kwestię opiłków, które mogą się pojawić wewnątrz baku.
Można by próbować helicoilem (mniejsza średnica do rozwiercania), ale problemy praktycznie j.w. - to raczej nie jest przelotowe i gwintownik nie podejdzie.
Spawanie - to jest bardzo cienka blacha i możesz ją łatwo poprzepalać zamiast dospawać coś (w fabryce, przynajmniej w yamahach z tych lat, się to zgrzewa).
Ja bym raczej rozważał naprawę przez wklejenie jakimś (na 100%) benzynoodpornym klejem szpilki w resztki istniejącego gwintu.
pzdr, Adamsigpic
Komentarz