Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Sapanie silnika

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Sapanie silnika

    Cześć
    1. problem pojawił się po zimowaniu - na koniec sezonu nic się nie działo. A objechałem Rumunię przez 3 tygodnie, pojeździłem jeszcze trochę i w pełnym spokoju wstawiłem na zimę do garażu na koniec sierpnia.
    1a. Gorąco polecam wyjazd do Rumunii, piękny kraj, dużo widoczków

    2. Problem się pojawił jak odpaliłem w sobotę żeby pojechać podbić przegląd (pierwszy raz miałem sprawdzane hamulce na rolkach i mierzonę ustawienia światła - dziwne doświadczenie).
    3. Problem polega na tym, że przy pracy na jałowych oraz na ostatnich obrotach silnika po zgaszeniu zapłonu słychać sapanie dobiegające jakby spod pokrywy zaworów - jeszcze się nie zabrałem do jej zdejmowania. Zdjąłem natomiast airbox i gaźnik. Dziwnego dźwięku nie ma po zdjęciu gaźników - nie zarejstrowałem czy po otwarciu przepustnicy też (teoretycznie powinno być tak samo - brak oporu itd).
    4. Zdjąłem kroćce pod gaźnikiem - wyglądają na zdrowe, miękie i się ładnie układają. Wymieniałem pare lat temu. Raczej nie można ich uznać za stare. Kroćce od airboxa też wymieniałem może ze dwa lata, max 3 temu.
    5. Pryskałem wszędzie sprayem do czyszczenia hamulców (innego lotnego specfyfiku ni emiałem pod ręką). Obroty nie wchodzą.

    Ktoś coś jakieś złote myśli?

    #2
    A jaki to motocykl? W malej xtz moze rurka od odmy spadla z airboxa?

    Moze cos z plynem chlodzacym, sprawdz stan i sczelnosc rurek

    Ostatnio edytowany przez chevy; 5415.

    Komentarz


      #3
      Przepraszam, ja wiem jaki mam motocykl, wydawało się oczywiste jak pisałem?

      Motocykl XTZ750.

      Wąż odmy poprawnie od pokrywy do airboxa. Wąż ściskałem i zmian nie było. Odma czysta (ten żółty plastikowy zawijas przed airboxem).

      A co z płynem chłodzącym? Jest, czysty świeży przed Rumunią zalałem. Spuszczałem, żeby wygodnie się dobrać do sprawdzenia sprężania, wszystko w normie.

      Wężyki obmacałem, nawet kolega pomógł (ma TDM850 z 3VD, więc pomagamy sobie nawzajem).

      Dźwięk ma źródło raczej od przodu po lewej.

      Jutro dorzucę audiofilskie nagranie telefonem, może coś ktoś wysłucha

      Daje sobie czas do po świąt na teorie, czego lub jak szukać.

      Jakieś sprawdzone metody (substancje) szukania dziur?

      Dla mnie dźwięk przypomina sprężanie powietrza jak się obraca wałem przy regulacji zaworów.

      Edit:

      Film pod linkiem https://youtu.be/FWcGnvRAmJk
      Ostatnio edytowany przez KarolLbn; 5196.

      Komentarz


        #4
        Mi bardziej to wyglada na cos brzeczacego, lancuszek rozrzadu?
        Albo jakas podkladka lub srubka, obejma wydechu, kolektora itd. sie poluzowala i robi halsu i rabanu, od tego by zaczal :-) Ju zslyszlame historie ze ludzie wyciagali silnik a okazywalo sie ze to jakies gowienko.

        Pamietam z ekiedys u mnie syczal niesczelny wydech, znam tez przypadek ze komus poluzowala sie swieca, ja bym szukal , macał.

        W malej xtz brzeczy, bak, lampa, licznik i tak ma byc :-)
        Ostatnio edytowany przez chevy; 5415.

        Komentarz


          #5
          O widzisz, łańcuszek też mi przeszedł przez głowę, sprawdzę bo byl dłuższy niż krótszy.
          Mocowanie kolektora nie sprawdzałem - jakby kolektory były luźno to spodziewałem się wizualnych efektów dymnych, ale z drugiej strony przecież Teresy są eko i emitują z powrotem jedynie czysty CO2 i H2O

          Po Rumunii ciekawe bo zgubiłem dwie śruby od tłumika, ale solidna budowa układu utrzymała wszystko bez lipy. Kiedyś to robili.

          Komentarz


            #6
            Nagraj ten dźwięk...
            Z pozytywnym nastawieniem można góry /albo Teresę przez góry/ przenosić!

            Komentarz


              #7
              Jest w postach powyzej link do filmu, jesli okazaloby sie ze to cos z rozrzadem to nie musi byc lancuszek, moga byc to slizgi lub np cos z napinaczem. A sprawdzales na ktory zabek wskoczyl napinacz rozrzadu?

              Komentarz


                #8
                Przepraszam, ale na tym filmiku sapania nie słyszę ;-)
                Coś rezonuje. Zacząłbym od przytrzymania ręką wszystkich części ruchomych w okolicy góry silnika. Cięgna ssania i cięgna gazu przy gaźniku. Osłony chłodnicy, wentylatora i całej chłodnicy. Kolektorów wydechowych. A jak to nie pomoże, szukałbym dalej od silnika. Swego czasu szukałem gwizdu.... winny był zaworek ssania. One mogą się wypiąć, wyskoczyć.
                Czy hałas cichnie/zmienia się przy wciśnięciu sprzęgła?
                Z pozytywnym nastawieniem można góry /albo Teresę przez góry/ przenosić!

                Komentarz

                Pracuję...
                X