Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Głowica naprawa czy kupno uzywanej

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    #16
    dlatego tez oddalem to do solidnego warsztatu, robi sie ciepło o tu nie ma czym jeździć.

    Komentarz


      #17
      dzisiaj podjechalem do warsztatu w celu zrobienia zdjec, okazało sie ze tłok nie walił w zawory tylko w głowice, i jeden korbowód (lewy) lata na ok 0,5cm w góre i w duł. panewki do wymiany. powiedziano mi ze trzeba rozbierac silnik na czesci, ale wydaje mi sie ze trzeba sciagnąć miske i tak się wymieni panewki. jak to jest???

      Komentarz


        #18
        Na Twoim miejscu bym nie robił tego silnika, tylko kupił drugi.
        sigpic
        "Cieszył się wędrówką do nieznanych miejsc, oglądaniem nieznanych rzek, a trudy wynagradzała mu pasja poznania"

        "Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antołek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."

        Komentarz


          #19
          dlaczego miałbym kupywac drógi? i powiedz mi jeszcze czy można wyciagnąć panewki. powiem tak, kupie 2 silnik i jak za 2 tyg będę miał to samo. moim zdaniem lepiej zrobic i mies swiety skokój
          Ostatnio edytowany przez Lewy; 235.

          Komentarz


            #20
            Człowieku, słyszałeś kiedyś o zasadach ortografii i jakiejś sensownej składni zdania?

            Rób jak uważasz, tylko żebyś później nie płakał
            sigpic
            "Cieszył się wędrówką do nieznanych miejsc, oglądaniem nieznanych rzek, a trudy wynagradzała mu pasja poznania"

            "Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antołek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."

            Komentarz


              #21
              przyszedłem tu po jakąś dobrą rade a widze ze nie otrzymam jej. narazie.

              Komentarz


                #22
                Masz dobra radę- kup drugi silnik. Koszt remontu, rozpoławiania, wymiany panewek (o ile korbowód nie dostal- 0,5cm luzu? -> ja pier...) i innych dupereli znalezionych w trakcie dłubania będzie porównywalny z zakupem drugiego silnika. I szczerze mówiąc, nawet jeżeli skończy się tylko na wymianie panewek, to nie daje Ci to gwarancji dalszej pracy. W GS 500 jak ktoś lata bez oleju to też siadają panewki. Ich wymiana daje możliwość zrobienia 1000- 4000km i znowu to siada. No chyba, że chcesz zrobić sztukę i sprzedać minę. I nie strój znowu fochów Lewansik, ok?
                sigpic
                "Cieszył się wędrówką do nieznanych miejsc, oglądaniem nieznanych rzek, a trudy wynagradzała mu pasja poznania"

                "Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antołek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."

                Komentarz


                  #23
                  Na FM jest dość obszernie poruszony temat remontu japońskich silników. Ogólny wniosek jest taki, że się nie da tego zrobić dobrze. Jedyny sposób to wymiana całego wału z korbowodami, na dobry używany. Koszty będą większe niż zakup używanego silnika.
                  "Na dobry początek - jedź na koniec świata"

                  Komentarz


                    #24
                    nie strzelam fochów. pomysle nad tym jeszcze
                    Ostatnio edytowany przez Lewy; 235.

                    Komentarz


                      #25
                      drugi silnik to najlepsze rozwiązanie, i za razem oszczędzi wiele nerwów w późniejszym czasie (tu coś kapie, tam gwint poszedł, itp.)

                      Komentarz


                        #26
                        jeli gdzies bys dostal dobry drugi silnik to jak najbardziej powinienes go kupic ,ale jak z niewiadomego miejsc itd. to nie wiem .takie remonty to jest duzy problem ,tak finansowy jak i ze strony mechanicznej . zawsze cos wyjdzie w trakcie naprawy i trzeba dokladac. wal musialbys dac do jakiegos speca od utwardzania. bo napewno troszke stracił z powierzchni . wały motocyklow sa tylko utwardzane z zewnątrz . a utwardzenie go ponownie to jest ponoc dosyc duzy problem . trudna sprawa wydac kase i nie byc zadowolonym to lipa. tak ze jezeli bys dopadł gdzies silnik na chodzie itd. jak juz pisałem . to ja bym kupił .
                        CBX 650 , Seven Fifty CB 750, KLR Tengai 650, XTZ 750 Super Tenere , Tundercat )))

                        Komentarz


                          #27
                          jeżeli ktoś z was ma silnik bez osprzętu to kupię

                          Komentarz


                            #28
                            a co do utwardzania wałów korbowych powierzchniowo, to ja znam jedną metodę Azotowanie, oddawałem kilka wałów korbowych (z maszyn rolniczych i ciężarówek) do szlifowania z azotowaniem, bardzo mało zakładów posiada komory do azotowania, zakład który mi świadczył takie usługi to zakład w Boguchwale koło Rzeszowa.

                            http://www.zns.pl/uslugi.htm

                            ciekawe czy by do motocykla poddali azotowaniu?

                            Komentarz


                              #29
                              źródła.Do niczego jest takie naprawianie. Yogi, azotować możesz w Ursucie czy w ciężarówce, silnik w motocyklu pracuje w całkiem innych warunkach.


                              Dorabiane panewki - zapomnij. Latający korbowód - jeszcze gorzej. Kup nowy silnik z pewnego źródła - nawet od TDM. Operacja remontu i częśći wyniesie Ciebie więcej niż kupno silnika w dobrym stanie. Zresztą już teraz podlicz sobie koszta jakie poniosłeś

                              I nie zachowuj się jak małolat, koledzy Tobie dobrze radzą.
                              --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

                              Komentarz


                                #30
                                a czy wiecie kto ma na sprzedaż silnik?

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X