Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Hałasujące nienaturalnie sprzęgło

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    [750] Hałasujące nienaturalnie sprzęgło

    Koledzy mam problem z moim sprzęgłem. Mianowicie:

    Taki hałas utrzymuje się cały czas, bez względu na to czy klamka jest wciśnięta czy nie. Powyżej 3k obrotów już tego nie słychać, ale ciężko mi powiedzieć czy jest to efekt ustania przyczyny tego dźwięku czy zagłuszenia silnikiem. Sprzęgło jest poskładane zgodnie z instrukcją, wszystkie znaki się zgadzają. Tarcze sprzęgłowe trzymają wymiary od 3.00 do 3.05mm , przekładki od 1,95 do 2,00mm. Mam dwa sprzęgła, jedno od XTZ, drugie od TDM. Na obu jest taki sam dźwięk, ale na tym z TDMa są luźne sprężyny w koszu sprzęgłowym, w XTZ jest ok, nie mają żadnego luzu.


    Na tym filmie widać, że kiedy kosz nie jest przykręcony to można nim delikatnie poruszać, dlatego podejrzenie dało na łożysko/tuleję/wałek.
    Dlatego pomierzyłem je dokładnie:
    Łożysko:
    I:
    szer:19,65mm.
    śr. wew : 65,40mm.
    śr. zew :69,50mm
    II:
    szer: 19,70m
    śr. wew : 65,40mm
    śr. zew : 69,60

    Tuleja:
    I:
    śr. wew: 25mm
    śr. zew: 65mm
    II:
    śr. zew: 24,95mm
    śr. zew: 65mm

    Wałek: 25mm

    Hałas wyraźnie dobiega ze sprzęgła. Po całkowitym zdjęciu sprzęgła i odpaleniu wszystko jest ok i ładnie cyka. Ale wystarczy założyć kosz i zabierak i już hałas się pojawia. Wg mnie i 2 mechaników nie jest to skrzynia biegów. Może ktoś ma jakieś propozycje. W piątek prawdopodobnie będę miał dostęp do nowego łożyska więc będę mógł sprawdzić czy to nie jego wina. Czekam na wszelkie uwagi, pytania i propozycje.
    Pozdrawiam, Rysiek

    #2
    A jak przedstawia się sprawa tego "wybieraka", nr 2 na zdjęciu:

    9155965550483717001350379330clutch.jpg
    "Demokracja jest wtedy, kiedy dwa wilki i owca głosują, co zjedzą na obiad. Wolność jest wtedy, kiedy dobrze uzbrojona owca podważa wynik głosowania." Benjamin Franklin

    Komentarz


      #3
      Ten "wybierak" jest ok, tym bardziej że sprawdzałem bez niego z samym tylko koszem i zabierakiem i dźwięk pozostawał.

      Komentarz


        #4
        Wygląda na to że problem nie leży w sprzęgle, a bardziej ze skrzynią biegów, która została wykluczona przez dwóch mechaników.


        Jak widać to "pukanie" występuję jak kręci się wałkiem lewo-prawo. Przy kręceniu w jedną stronę tego nie słychać, a przecież w trakcie pracy silnika taki ruch nie występuje. Co więcej przy wciśnięciu klamki sprzęgła skrzynia powinna być odłączona i wałek nie powinien się kręcić, a jednak nawet po wciśnięciu klamki dźwięk pozostaje.... Przychodzi komuś coś do głowy?

        Komentarz


          #5
          Skrzynie bym wykluczył, bo jak napisałeś wcześniej bez kosza chodzi cicho.
          Kiedyś walczyłem z innym objawem sprzęgła i też podejrzewałem skrzynię. Tutaj masz ten wątek:
          "Demokracja jest wtedy, kiedy dwa wilki i owca głosują, co zjedzą na obiad. Wolność jest wtedy, kiedy dobrze uzbrojona owca podważa wynik głosowania." Benjamin Franklin

          Komentarz


            #6
            Tylko weź pod uwagę, że skrzynia nie jest napędzana bez sprzęgła A to łożysko na którym chodzi wałek? To chyba w nim coś stuka.

            Przejrzałem Twój temat. U Ciebie był straszny luz na zębatce, u mnie jest on ledwo wyczuwalny więc to nie to. I u mnie dźwięk jest ciągły, nie przy zwiększaniu czy odpuszczaniu gazu. Bez różnicy czy z wciśniętą klamką sprzęgła czy nie.
            Ostatnio edytowany przez Rysiu; 3726.

            Komentarz


              #7
              Nie ma się co sugerować luzem obwodowym przy kręceniu wałkiem sprzęgłowym, przecież tam musi być luz na kołach w skrzyni, jeśli padło i hałasuje łożysko wałka sprzęgłowego powinno mieć luz promieniowy wyczuwalny przy szarpaniu wałkiem góra dół.
              Sprawdzałeś łożysko kosza sprzęgowego, nr 30 na zdjeciu rootolfa, bierznie na koszu i zabieraku wyglądają dobrze?

              Sprawdź jeszcze koło zębate na wale które współpracuje z koszem sprzęgłowym, może któryś ząb jest uszkodzony i dlatego tak hałasuje podczas pracy z jednym i drugim koszem.

              Jeśli chodzi o pracę to nie do końca tak jest że jak wciśniesz sprzęgło skrzynia staje, nie dał byś wtedy rady wrzucić żadnego biegu, oba wałki skrzyni kręcą się nadal ale wolniej bo moment z silnika jest zmniejszany właśnie przez wysprzęglenie.
              Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
              No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
              sigpic

              Komentarz


                #8
                Zęby na wale sprawdziłem jako pierwsze, zapomniałem o tym napisać. Wszystko tam gra. Bieżnie wyglądają w porządku, nie widać na nich żadnych wżerów czy coś. Łożysko ciężko mi dokładnie ocenić....Mam dwa i oba wyglądają identycznie, ich wymiary są w pierwszym poście. A co do łożyska wałka luzu promieniowego tak samo brak.
                Coś mechanik raz wspomniał że wałki balansowe są przestawione o jeden ząbek, ale to raczej nie ma wpływu...
                Marcin jak będziesz kiedyś jechał do Dęblina to zapraszam do mnie, posłuchasz i obejrzysz na żywo i może coś wywnioskujesz

                Komentarz


                  #9
                  Nie wiem, tak bez rozbierania to ciężko coś powiedzieć, stukot ewidentnie ma częstotliwość zbliżoną do rozrządu, może faktycznie ustaw te wałki wyrównoważające jak podaje manual.
                  Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                  No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                  sigpic

                  Komentarz


                    #10
                    Podmieniłem łożysko igiełkowe kosza, dźwięk bez zmian. Marcin a sądzisz że przestawione o ząbek wałki mogą dawać taki efekt? Bo gdyby to była kwestia odkręcenia jednego dekla żeby je przestawić to żaden problem..ale tu trzeba by całą górę zdjąć. A może jednak coś w skrzyni tłucze? Gdzieś łożysko strzelone czy ząb urwany?
                    Ostatnio edytowany przez Rysiu; 3726.

                    Komentarz


                      #11
                      Wiesz
                      Tak na prawdę żeby to znaleźć trzeba by cały silnik pruć,
                      skoro wiesz że to nie sprzęgło jeśli skrzynia jest walnięta bez nowego silnika się nie obędzie bo remontować to wszystko to chore pieniądze.
                      Poskładaj wszystko jak jest i jeździj, jak coś będzie się nasilało trzeba będzie rozbierać.
                      Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                      No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                      sigpic

                      Komentarz


                        #12
                        Zamieszczone przez marcinjunak Zobacz posta
                        (...)
                        Poskładaj wszystko jak jest i jeździj, jak coś będzie się nasilało trzeba będzie rozbierać.
                        Owszem, można, ale jak mu się później rozkraczy w czarnej d. to dopiero będzie klął na czym świat stoi
                        Lepiej zrób, a potem w drogę.
                        "Demokracja jest wtedy, kiedy dwa wilki i owca głosują, co zjedzą na obiad. Wolność jest wtedy, kiedy dobrze uzbrojona owca podważa wynik głosowania." Benjamin Franklin

                        Komentarz


                          #13
                          No właśnie, dookoła komina to można śmigać, ale pojechać 300km dalej to już może być problem. Prawdopodobnie silnik pójdzie pod koniec stycznia na stół, zajrzę do skrzyni i się okaże co i jak, bo to będzie prawdopodobnie ona.

                          Komentarz


                            #14
                            Dobra, odświeżam temat bo sezon skończony, a hałas jak był, tak jest. Zrobiłem ok 2k km i bez żadnych zmian. Ale teraz już mam zamiar rozebrać silnik i zobaczyć co tam siedzi. Z tym że chcę wcześniej zrobić sobie jakąś listę rzeczy do zrobienia przy okazji i do tego liczę na jakieś porady z waszej strony dotyczące wyciągnięcia silnika z ramy i jego rozłożenia.
                            Kompresje na cylindrach miałem bardzo dobrą, więc chociaż odpadają z kosztów tłoki i pierścienie. Zrobiłem na początku roku regulacje zaworów, płytki powyżej 170 ( nie pamiętam dokładnie ile, mam zapisane w domu). Ale nie wiem czy jak już rozkładać silnik i robić wszystko na gotowo to zastanawiam się co z zaworami, uszczelniaczami i głowicą. Podobno delikatnie się poci. Czekam na wszelkie uwagi i porady

                            Komentarz


                              #15
                              A po co chcesz rozbierać? Coś się dzieje ?
                              Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                              No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                              sigpic

                              Komentarz

                              Pracuję...
                              X