Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

[660] wypluła olej

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    #16
    Zalałem olej, odpaliłem moto i chodziło przez chwilę ładnie. Po kilku minutach prychnęła i wypluła ten korek znowu. Znów temperatura rozruchu było w okolicy 2-3 stopni. Olej dolany taki na jakim zimowała czyli motul 3000 20W50. Olej nie wylewa się pod dużym ciśnieniem, po prostu wypływa. Kilka faktów o oleju: nie zawiera on żadnych opiłków, nie mieni się żadnym pyłem metalowym, jest czarny (nawet ten dolany)!, nie ma "masła".

    Według serwisówki jest to fragment powrót oleju, czyli system powrotny oleju jest do bani. Tylko jak to sprawdzić? Czy da się to sprawdzić bez rozbierania silnika? I dlaczego widać że olej jest tłoczony jak moto jest odpalone i korek oleju jest odkręcony.

    Czy filtr oleju może aż tak wpłynąć na przepływ? I drugie pytanie dlaczego nie wywala odmą a tym korkiem?

    Jeszcze jedna rzecz że za drugim razem korek mógł być nie do końca wciśnięty bo pod palcami wyczuwałem brzeg, tym razem włożyłem go lepiej i jest płasko w otworze. I pytanie co teraz zalać jakiś olej/preparat czyszczący czy moto na podnośnik i otwierać silnik?
    Pomarańczowa gorączka rośnie... XTZ 660 i LC4 640

    Komentarz


      #17
      Nikt nie ma żadnej sugestii? W takim razie czy któryś z właścicieli XTZ 660 mógłby zrobić zdjęcie jak głęboko u niego jest osadzona ta wtyczka? Dzięki
      Pomarańczowa gorączka rośnie... XTZ 660 i LC4 640

      Komentarz


        #18
        Ten element jest na wierzchu czy pod rozrusznikiem?
        Gdzieś tam gdzie strzałka.
        f 219.jpg
        To akurat miałem fotkę na dysku.
        Jak pójdę do garażu to popatrzę. O ile jest to na wierzchu.
        Tylko trochę cierpliwości bo teraz mam do garażu trochę "nie po drodze".

        Komentarz


          #19
          Tomur, tak ta zaślepka jest za rozrusznikiem. Mniej więcej to co pokazujesz, od drugiej strony (od zębatki zdawczej) ładniej to widać.

          Dorwałem garaż więc już nie ma pośpiechu, poglądowo tylko chcę zobaczyć jak to powinno siedzieć. W sobotę będę robił jeszcze testy z odpiętą odmą. Czy znacie jakieś preparaty do płukania magistrali olejowej?
          Martwi mnie mocno kolor oleju. Zaleje teraz jakiś tani półsyntetyk i zobaczę czy wywali. Czy mineralny (motul 20W50) może gęstnieć aż tak w okolicach 0C?
          Pomarańczowa gorączka rośnie... XTZ 660 i LC4 640

          Komentarz


            #20
            Przeczytałem dokładnie co piszesz Nemo i tak
            rodzaj oleju i temperatura na zewnątrz nie powinny mieć wpływu (do póki nie ma -20)
            Zastanawiałem się czy nie masz przedmuchów z komory spalania do karteru (pęknięty pierścień np) ale sprawdzałeś co leci z odmy i tak byś widział że nie jest ok. Miałbyś wtedy olej w airboksie.
            Przedmuch szybko by brudził olej. Normalnie na bagnecie powinien byś jasny po wymianie przez te kilkaset km. Ale jak by miał takie przedmuchy to byś czuł że oś nie tak i z odmy by walił konkretnie.
            Nie wiem jak takie "nowe" maszyny jak xtz by to zniosły, w weteranach widziałem takie silniki.
            Myślę że nie masz za dużo oleju w silniku, bo kontrola poziomu z 660 nie jest oczywista. Ale to podstawa.
            Może coś nie tak z tą zaślepką po prostu.

            Komentarz


              #21
              Najprawdopodobniej jest już za luźna . S sumie skoro obieg oleju jest to powinno być wszystko w normie. Jest jeszcze opcja, ze przycina się któryś z zaworów zwrotnych na magistrali olejowej a parę ich jest. Jest na filtrze, jeden jest w pokrywie od strony sprzęgła , przy samej pompie oleju. Trzeba by na schemat w serwisowce spojrzeć.
              Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
              Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

              Komentarz


                #22
                Macie jakąś sugestie jak się zabrać do rozwiązywania tego problemu?

                Moje zdolności mechaniczne są początkujące a nie chce pakować moto do mechanika nim nie sprawdzę najprostszych rzeczy sam. Zamierzam sprawdzić filtr oleju może coś tam się przytkało i tak zwiększa opór że wywala tą zaślepką. Tylko dlaczego nie odmą? Czy ma ktoś jakieś zdjęcia środka silnika jak to wygląda tam w środku, przy odmie?
                Pomarańczowa gorączka rośnie... XTZ 660 i LC4 640

                Komentarz


                  #23
                  Mam fotki.
                  1.jpg
                  2.jpg

                  Słabo to widać, ciężko tam lampą błyskową przyświecić.
                  Ale nic tam nie ma specjalnego. To znaczy guma siedzi na równo z odlewem.
                  Patrzyłem czy nie ma tam jakiegoś zabezpieczenia, ale nie ma.
                  Ciśnienie oleju w tym moto jest duże, niebezpieczne było zbyt niskie.
                  Jak olej ma ciśnienie w różnych punktach instalacji (sprawdzałeś przy filtrze, może jeszcze pro forma jakiś przewód rozszczelnić) i olej pompuje do zbiornika to chyba tylko zaślepka coś nie trzyma.

                  Czego bym NIE robił. Nie wklejał bym jej na sylikon, co pierwsze przychodzi do głowy, żeby farfli z sylikonu gdzieś nie wpuścić.
                  Zobacz czy guma nie jest uszkodzona, przecięta np od wciskania, może kup ten element nowy albo od kogoś kto ma silnik na części.

                  Komentarz


                    #24
                    U mnie jest wyczuwalna krawędź, ale to może być kwestia że nie jestem w stanie tego dobrze wcisnąć bo ciężko jest z podejściem. Wymienię filtr wleje jakiś półsyntetyk i sprawdzę czy się przelewa przy filtrze w ramie.

                    Silikon nawet mi nie przyszedł do głowy (nie jestem zwolennikiem rozwiązywania spraw na silikonie(, bardziej zastanawiałem się nad zablokowaniem czymś tej wtyczki jakąś rozpórką...

                    Dzięki za zdjęcia poglądowe, jutro będę wiedział coś więcej
                    Pomarańczowa gorączka rośnie... XTZ 660 i LC4 640

                    Komentarz


                      #25
                      Zauważ że na rysunku części jest tylko korek, nie ma zabezpieczenia czy innego elementu. Piszesz że wyskoczył gumowy korek i podkładka. Może ktoś to już złożył z jakimś patentem.
                      U mnie ta guma jest wepchnięta tak że trzyma ją rant w tym odlewie. Tak to wygląda przymajmniej. To może mieć znaczenie, jak jest głęboko. Może odkręć rozrusznik.

                      Komentarz


                        #26
                        Źle się wyraziłem, tam nie było osobnej podkładki, korek w kołnierzu ma metalowy fragment, metalowy pierścień pod kapturkiem. Jak wyskoczy ponownie to obfotografuje go. Nie do końca wiem jak go opisać a nie chcę wprowadzać w błąd. W necie nie znalazłem zdjęcia wyjętego korka.
                        Pomarańczowa gorączka rośnie... XTZ 660 i LC4 640

                        Komentarz


                          #27
                          W sobotę udało się znaleźć chwilę czasu na ogarnięcie moto. W związku z brakiem środka lokomocji musiałem zaufać tenerce. Nie udało mi się dorwać oleju który chciałem i w sklepie do wybory miałem tylko minerał Motul 3000 i Castrola syntetyk. Z duszą na ramieniu wziąłem Castrola, nowy filtr i przystąpiłem do reanimacji. W tenerce brakowało oleju po ostatniej eskapadzie więc nie ryzykowałem i nie odpalałem moto. Spuściłem na zimno minerała (było około 4 st Cel.), wymieniłem filtr i zalałem Castrolem, weszło 2.5l wraz z wyminą filtra. Po zalaniu i przeczytaniu połowy internetów na temat syntetyka w 20-paroletnim silniku, oczekiwałem wycieków, kopcenia na biało i Bóg wie czego jeszcze. Moto po podładowaniu aku, bo kręciło ale z wyraźnym wysiłkiem (2 tyg niskiej temp) prychnęło raz drugi i zagadało. Cały czas monitorowałem stan oleju i pozycję feralnego korka. Olej w połowie podziałki, korek na miejscu. Po około 15 minutach denerwowania sąsiadów różnymi przegazówkami zaryzykowałem jazdę. Zrobiłem 25 km, po oswojeniu się (obroty do 5k), dałem trochę w palnik do czerwonego i o dziwo wszystko ok. Na koniec tenerkę umyłem i będę obserwował czy gdzieś się nie leje.

                          Wrażenia z Castrola, sprzęgło chodzi bardzo lekko, nie ślizga się, jakby kulturalniej chodzi ale może to efekt placebo...
                          Pomarańczowa gorączka rośnie... XTZ 660 i LC4 640

                          Komentarz


                            #28
                            A ja Ci właśnie dziś focie zrobiłem.

                            2015-11-01_17.09.25.jpg

                            Komentarz


                              #29
                              A dziękuję bardzo, a jak znajdziesz czas w krk to może jakieś spotkanie i pogadalibyśmy o sprężynach do zawiasu?

                              Ja teraz jeśli pogoda jeszcze pozwoli pośmigam trochę jak już śniegi zawitają to pewnie zajmę się wyjaśnieniem tego dziwnego wybryku. Przez ten korek straciłem zaufanie do tenerki
                              Pomarańczowa gorączka rośnie... XTZ 660 i LC4 640

                              Komentarz


                                #30
                                Znam ten stan. Ale nie przy tenerce. Jest na to tylko jedna rada. Musisz zrozumieć dlaczego sie tak stało. Czyli namierzyć jakiś silnik do rozbiórki w okolicy i przejechać sie oblukac o co tam chodzi. Na schemat rzuciłem okiem- nasrny ten układ smarowania w tenereze jest. Ale widać dobry, skoro to jeden z niewielu singli z tamtego okresu który nie ma głowicowych problemów.

                                W kraku w tym roku jeśli będę to pewnie na święta.

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X