Cześć 
Robię remont silnika w swojej tenerce którą kupiłem we wrześniu i mam kilka pytań.
Może zacznę od tego że po kupnie zakładałem że poziom oleju jest OK (gość mówił że moto w ciągłej eksploatacji). Dużo nie pojeździłem bo dopiero w październiku zdałem prawko i plastik odebrałem na początku listopada, więc w sumie przejechałem nią może 200km. Gdzieś po 50km przebiegu od kupna sprawdziłem olej i było go za mało (bagnet suchy) - wlałem jej ~0.5l i coś tam się pojawiło, ale czytałem w internecie że ludzie lubią przelewać te motory i przestałem dolewać bo bałem się że przeleje. Pojeździłem jeszcze 150km i spadł śnieg (tylko na 2 dni
) więc zacząłem rozkręcać motor.
Po spuszczeniu oleju okazało się że jest go tylko 1,7 litra. Dodając olej który się wylał po zdjęciu dekla sprzęgła to może być około 2 litrów, ale na pewno nie więcej niż 2 litry. Olej w złym stanie - czarny jak smoła (chyba spalone sprzęgło winowajcą). Czy to możliwe że motor pali tyle oleju, czy po prostu w momencie kupna było go aż tak mało?
Idąc dalej po zdjęciu głowiczki tak wyglądają łoża wałka (te bliżej łańcuszka, reszta jest dużo lepsza):
WP_20151226_13_41_52_Pro.jpgWP_20151226_13_42_24_Pro.jpg
Wałek nie ma rys i nie ma luzu. Czy te rysy to powód do niepokoju?
Dalej zdjąłem głowicę i tak wyglądał tłok i głowica od strony tłoka po zdjęciu:
WP_20151220_23_40_48_Pro.jpgWP_20151220_23_40_55_Pro.jpg
Gładź cylindra jest ok poza jednym miejscem:
WP_20151220_23_54_55_Pro.jpg
Rysa jest wyczuwalna pod paznokciem.
Wymieniłem jeszcze uszczelniacze zaworowe bo stare zamiast okrągłych gumek miały jajo.
Co jeszcze powinienem zrobić z silnikiem? Przebieg według licznika to 56k, ale to raczej mało istotne
Tomek

Robię remont silnika w swojej tenerce którą kupiłem we wrześniu i mam kilka pytań.
Może zacznę od tego że po kupnie zakładałem że poziom oleju jest OK (gość mówił że moto w ciągłej eksploatacji). Dużo nie pojeździłem bo dopiero w październiku zdałem prawko i plastik odebrałem na początku listopada, więc w sumie przejechałem nią może 200km. Gdzieś po 50km przebiegu od kupna sprawdziłem olej i było go za mało (bagnet suchy) - wlałem jej ~0.5l i coś tam się pojawiło, ale czytałem w internecie że ludzie lubią przelewać te motory i przestałem dolewać bo bałem się że przeleje. Pojeździłem jeszcze 150km i spadł śnieg (tylko na 2 dni

Po spuszczeniu oleju okazało się że jest go tylko 1,7 litra. Dodając olej który się wylał po zdjęciu dekla sprzęgła to może być około 2 litrów, ale na pewno nie więcej niż 2 litry. Olej w złym stanie - czarny jak smoła (chyba spalone sprzęgło winowajcą). Czy to możliwe że motor pali tyle oleju, czy po prostu w momencie kupna było go aż tak mało?
Idąc dalej po zdjęciu głowiczki tak wyglądają łoża wałka (te bliżej łańcuszka, reszta jest dużo lepsza):
WP_20151226_13_41_52_Pro.jpgWP_20151226_13_42_24_Pro.jpg
Wałek nie ma rys i nie ma luzu. Czy te rysy to powód do niepokoju?
Dalej zdjąłem głowicę i tak wyglądał tłok i głowica od strony tłoka po zdjęciu:
WP_20151220_23_40_48_Pro.jpgWP_20151220_23_40_55_Pro.jpg
Gładź cylindra jest ok poza jednym miejscem:
WP_20151220_23_54_55_Pro.jpg
Rysa jest wyczuwalna pod paznokciem.
Wymieniłem jeszcze uszczelniacze zaworowe bo stare zamiast okrągłych gumek miały jajo.
Co jeszcze powinienem zrobić z silnikiem? Przebieg według licznika to 56k, ale to raczej mało istotne

Tomek
Komentarz