Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Ujawnił się stukot/klekot

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    [660] Ujawnił się stukot/klekot

    Panowie (i Panie) prośba o poradę.
    Od jesieni tamtego roku gdy czas pozwoli spędzam czas z małą tenerką 95r. Jesienią po zakupie wszystko ok. Przejechałem ok. 2 tys km. Przez zimę moto zakonserwowane i standardowo: olej filtr, świeca, płyn chłodniczy, płyn hamulcowy, regulacja zaworków. Motorek jeździ, zapala bez problemów, żadnego kopcenia czy jakiś takich historii.
    Od tygodnia jednak ujawnił się klekot wydaje mi się iż w górnej części silnika. Charakterystyczne jest to że występuje on tylko w zakresie obrotów pomiędzy 1,5-2,1 tys.(po dobrym nagrzaniu silnika). Niezależnie od tego czy zapięty jest bieg czy też moto jest na luzie. Zaworki w przerwę zimową ustawiałem.
    Po prostu z wolnych obrotów (u mnie 1,45-1,5) kiedy dodaje gazu dobiega stukanie, i powyżej 2,1-2,2 znika.
    Ktoś ma pomysł co może być przyczyną? Klapanie troszkę przypomina niewyregulowane zawory (ale na wolnych obrotach jest cicho). Zacząłem się zastanawiać czy to nie łańcuszek domaga się powolutku zmiany. Może być taki objaw ?
    Będę wdzięczny za sugestię, bo zastanawiam się czy kiedy w końcu zrobiła się pogoda rozgrzebywać motorek.
    Pozdrawiam

    #2
    Miałem podobny problem z dziwnymi stukami , winna była oś przepustnicy ta od strony gardzieli z membraną (nie wiem czy dobrze sie wyraziłem)
    zdejmij zbiornik paliwa i przytrzymaj palcem śrubę na tej przepustnicy! Luzna oś potrafi strasznie hałasować o korpus gaznika

    Komentarz


      #3
      jaki przebieg ma Twoja tenerka??
      zobacz czy nie ma luzu na wale...

      Komentarz


        #4
        Dzięki za podpowiedzi.
        Co do przebiegu to umówmy się że to co wskazuje licznik jest sprawą czysto umowną. Widnieje tam 42 tys km. Co prawda człowiek od którego kupowałem moto zarzekał się że jest wiarygodny, ale.....
        Kleszcz, dzięki. Tak uczynię. Sprawdzę tą ośkę.
        Doktor, luz na wale ? Jakieś inne objawy powinny temu towarzyszyć ? Bo rozumiem że sprawdzenie wymaga "konkretniejszej" ingerencji w silnik ?

        Komentarz


          #5
          Luzowi na wale nie towarzyszy nic oprócz klekotu właśnie. Trzeba zdjąć cylinder i zobaczyć organoleptycznie czy nie ma luzu, chwycić tłok i ruch góra -dół zobaczyć czy nie ma delikatnego luzu. Przy takim przebiegu w singlu to bardzo prawdopodobna sprawa. Właśnie kończymy składać silnik LC4 mojego brata. przy przebiegu 31tys odezwał się wał. Jak rozebraliśmy sinik to już tłok był pęknięty, dobrze że się nie rozsypał. Ale pierwszą rzeczą jaka sprawdziliśmy był właśnie gaźnik, czy przepustnica tak nie puka.
          http://www.bikepics.com/members/luckylukepl/
          http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl
          sigpic

          Komentarz


            #6
            luz na korbie też może być ale żeby to sprawdzić musisz gorę silnika ściągnąć...

            miałem na myśli luz na łożyskach trzymających wał. Odkręć plastikową zaślepkę nakrętki magneta(w lewym deklu taki duży plastik na śrubokręt) następnie spróbuj się zaprzeć o dekiel i poruszać np dwoma śrubokrętami góra - dół, jak jest luz to powinieneś go wyczuć.

            stukanie na przepustnicy można również łatwo sprawdzić, wystarczy przytrzymać palcem z lewej strony ośkę i wprowadzić silnik na obroty do momentu, w którym słychać było stukanie
            Ostatnio edytowany przez doktor; 55.

            Komentarz


              #7
              Dzięki Panowie za podpowiedzi.
              Jutro sprawdzę ośkę, a jeśli to nie to....cylinder w górę.

              Pozdrawiam

              Komentarz


                #8
                Powiem szczerze Ośka przepustnicy u mnie sprawdzona a stuki mam nadal jak kolega opisuje. I też myślę nad cylindrem w górę

                Komentarz


                  #9


                  Ja także się męczę, trochę inne okoliczności(silnik po remoncie) ale może stuka nam to samo?! Hmm

                  I jak tam Szyry? Ja planuję jutro swoją rozebrać i szukać do upadłego

                  już rozebrałem, i sam nie wiem, problem opisałem tu:http://xtzclub.pl/threads/744-Stuki-po-remoncie. HELP

                  Zrobione szczegóły w linku co dawałem wcześniej. Jeeeeee))
                  Ostatnio edytowany przez lukasz_vip; 36. Powód: POSTY SIĘ EDYTUJE!!!

                  Komentarz


                    #10
                    U mnie z kolei był też taki cholerny wręcz klekot przy obrotach 3000-3100 i tylko podczas jazdy. Przychodziły mi do głowy rożne rzeczy ze skrzynia że silnik itd. Tym czasem hałas dobiegał też z nad cylindra i winna okazała się rozpórka gmola która przechodzi tuż nad ramą a nawet lekko jej dotyka podczas drgań. No i sprawa się wyjaśniła...jak masz gmole to sprawdź najpierw owe...pozdrawiam

                    Komentarz


                      #11
                      Problem rozwiązany.
                      Tak jak wspominałem, tenerke kupiłem jesienią. Pojeździłem troszkę, wszystko było ok. Po "zimowych przeglądach" (olej, filtry, zawory) i przejechaniu kilkuset km. ujawnił się narastający stukot.
                      Zgodnie z sugestiami (dzięki za podpowiedzi) sprawdzona ośka - wszystko ok, elementy mocowania - ok, gmole itp - ok. Przyszedł czas na zajrzenie do góry silnika. Okazało się już na początku że luzy zaworowe praktycznie z kosmosu. Wogóle nie "trzymają" ustawianych wymiarów. Jak to czasem bywa przy kupnie moto, ustawione było, by "było cicho". A stan gniazd zaworowych wołał o pomstę do nieba!!!
                      Po korekcji na wymagane (książkowe) luzy zaworowe, po rozgrzaniu, wszystko zaczynało mocno stukać.
                      Oddałem do szlifowania gniazd zaworowych, przy okazji sprawdzenie góry, wymiana uszczelniaczy.
                      Problem załatwiony - nie wiedziałem że ten silnik potrafi tak cichutko pracować !!!

                      Komentarz


                        #12
                        Zamieszczone przez pawel_kielce Zobacz posta
                        Problem rozwiązany.
                        Tak jak wspominałem, tenerke kupiłem jesienią. Pojeździłem troszkę, wszystko było ok. Po "zimowych przeglądach" (olej, filtry, zawory) i przejechaniu kilkuset km. ujawnił się narastający stukot.
                        Zgodnie z sugestiami (dzięki za podpowiedzi) sprawdzona ośka - wszystko ok, elementy mocowania - ok, gmole itp - ok. Przyszedł czas na zajrzenie do góry silnika. Okazało się już na początku że luzy zaworowe praktycznie z kosmosu. Wogóle nie "trzymają" ustawianych wymiarów. Jak to czasem bywa przy kupnie moto, ustawione było, by "było cicho". A stan gniazd zaworowych wołał o pomstę do nieba!!!
                        Po korekcji na wymagane (książkowe) luzy zaworowe, po rozgrzaniu, wszystko zaczynało mocno stukać.
                        Oddałem do szlifowania gniazd zaworowych, przy okazji sprawdzenie góry, wymiana uszczelniaczy.
                        Problem załatwiony - nie wiedziałem że ten silnik potrafi tak cichutko pracować !!!
                        Paweł, z ciekawości, ile Cię wyniósł taki remont góry?
                        "Demokracja jest wtedy, kiedy dwa wilki i owca głosują, co zjedzą na obiad. Wolność jest wtedy, kiedy dobrze uzbrojona owca podważa wynik głosowania." Benjamin Franklin

                        Komentarz


                          #13
                          Ponieważ silnik został do tych prac oczywiście wyjęty więc przy okazji "zrobiono ogólny przegląd" kondycji silniczka (oprócz tego co pisałem wyżej). Sprawdzono ciśnienie, stan łańcuszka rozrządu, łożyska. Wymieniono także sprzęgło + uszczelka pod pokrywę (otrzymałem je od poprzedniego właściciela przy zakupie motocykla który zakupił kompletne, a wymiana wtedy okazała się niepotrzebna - zmienił tylko sprężyny). Dodatkowo podkładki pod kolektor wydechowy oraz świeca. Oczywiście przy okazji gaźniczek, dokładne czyszczenie i ustawienie.
                          Całość kosztowała mnie 900 zł (z tym że jak napisałem sprzęgło było moje).
                          Ostatnio edytowany przez pawel_kielce; 98.

                          Komentarz


                            #14
                            podpinam się pod temat i proszę o diagnozę do pomocy wrzucam filmik przy końcu dobrze słychać problem

                            Komentarz


                              #15
                              Mi tak waliło nierównomiernie przy wolnych obrotach po poluzowaniu się nakrętki na wale od strony sprzęgła. Powstał luz i wybijał się klin. Do sprawdzenia wystarczy położyć moto i odkręcić pokrywę sprzęgła. Oleju nie trzeba spuszczać.
                              http://www.yamahaxt.pl/viewtopic.php?f=2&t=267&start=11
                              Ostatnio edytowany przez Krzsiek; 62.

                              Komentarz

                              Pracuję...
                              X