Witam,
pisze tutaj bo już nie mam siły z małą trenerka. Sprawa wygląda następująco. Silnik świeżo po remoncie 700km zrobione. Remont generalny obejmował też naprawę głowicy. Teoretycznie była zrobiona. Oddałem tenere do mechaników na wyregulowanie gaźnika, bo nie mogłem sobie z tym poradzić. Wleciał gaźnik od freewinda 650 (oryginalny miał luzy na ośce przepustnicy) i mechanicy rozebrali górę bo nie mogli wyeliminować w żaden sposób pukania w gaźnik. Okazało się, że głowica po regeneracji nie trzyma ciśnienia (nieszczelne zawory dolotowe). Mechanicy niby docierali jeszcze dodatkowo zawory, ale nic to nie dało. Oddali głowice ponownie do zrobienia do innego zakładu i zostały wymienione zawory dolotowe i gniazda zaworowe. Po odebraniu motocykla od mechaników przejechałem 350 km i zaczęło pukać w gaźnik. Konkretnie do 3 tyś obrotów puka w gaźnik, zamula, dusi się, po przekroczeniu 3 tysięcy obrotów wszystko znika. Dodam jeszcze, że na wolnych obrotach pracuje równo, bez pukania w gaźnik. Dopiero po dodaniu gazu albo gaśnie, albo puka w gaźnik.
Co poradzicie?
pisze tutaj bo już nie mam siły z małą trenerka. Sprawa wygląda następująco. Silnik świeżo po remoncie 700km zrobione. Remont generalny obejmował też naprawę głowicy. Teoretycznie była zrobiona. Oddałem tenere do mechaników na wyregulowanie gaźnika, bo nie mogłem sobie z tym poradzić. Wleciał gaźnik od freewinda 650 (oryginalny miał luzy na ośce przepustnicy) i mechanicy rozebrali górę bo nie mogli wyeliminować w żaden sposób pukania w gaźnik. Okazało się, że głowica po regeneracji nie trzyma ciśnienia (nieszczelne zawory dolotowe). Mechanicy niby docierali jeszcze dodatkowo zawory, ale nic to nie dało. Oddali głowice ponownie do zrobienia do innego zakładu i zostały wymienione zawory dolotowe i gniazda zaworowe. Po odebraniu motocykla od mechaników przejechałem 350 km i zaczęło pukać w gaźnik. Konkretnie do 3 tyś obrotów puka w gaźnik, zamula, dusi się, po przekroczeniu 3 tysięcy obrotów wszystko znika. Dodam jeszcze, że na wolnych obrotach pracuje równo, bez pukania w gaźnik. Dopiero po dodaniu gazu albo gaśnie, albo puka w gaźnik.
Co poradzicie?
Komentarz