Wróciłem dziś wcześniej do domu z nadzieją, że w końcu nabije kilka kilosów na tenerece. Stała ponad tydzień i przez chwile nie chciała odpalić, jak już odpaliła to poszedłem do domu po dokumenty, przychodze, a tu pod nią kałuża benzyny... otóż kapało z wężyka odprowadzającego, którego druga strona kończy się na dole gaźnika, pierwszy raz takie coś mi przytrafiło się, na chłopski rozum gaźnik zalało ale chciałbym żeby ktoś potwierdził to, czy może tez coś zapchało się w gaźniku ?
Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
Kaluża benzyny
Zwiń
X
Komentarz