Problem z gaźnikiem - szukam pomocy

[peyter]

Ja sprawdzę pompę, Zastanawia mnie jedna rzecz- skoro pompa na wyłączonym silniku nie powinna podawać paliwa na gaźnik to po co są kraniki?

[piotr13]

A jak zdjąłbyś zbiornik z benzyną w środku?Właśnie sprawdziłem przy otwartym kraniku i zgaszonym silniku paliwo przez pompę nie przechodzi ,czyli to zaworek w gażniku puszcza

[LukaSS]

Ale cisnienie paliwa zbiorniku obciąża membrany oraz zaworki igliciowe.

[gloover]

A MÓJ PROBLEM ROZWIĄZAŁ SIĘ POŁOWICZNIE !!! Tak jak mówiłem sprawdziłem pompę i nie przepuszczała paliwa, więc ta kwestia jest zamknięta. Więc po raz 1000000000 wyciągam gaźnik i zabieram sie do sprawdzania pływaka (czy nie dziurawy) i zawoka iglicowego. Odkręcam obudowę pływaka i EUREKA !!!!!. Jak ją skręcałem ostatnio ( PROSZĘ SIĘ NIE ŚMIAĆ ) to mi się siączyło delikatnie z pod uszczelki no to dałem silikonu aby było GIT. I ta męda SILIKON sam nie wiem dlaczego pod wpływem paliwa czy cuś tak sie napompował skubany, że mi blokował działania pływaka co, powodowało że zaworek nie domykał CO ZA BANAŁ. ------------------------------ ale to nic następny PROBLEM na wolnych obrotach tak jak by się czknoł i gaśnie. Zapalam go pochodzi 5 sekund się mu czknie i gasńie tak jak by mieszanka powietrzna była nie taka czy cos. Może ktoś ma pojęcie o co biega? Pozdro

[LukaSS]

A od kiedy silikonem uszczelnia sie gaźniki, zbiorniki paliwa itp. rzeczy gdzie masz stycznosc z takimi cieczami?

[xivo]

A czym można uszczelnić aby nie ciekło i nie przeszkadzało w poprawnym działaniu?

[LukaSS]

Ale co chcesz dokładniej uszczelniać?
Silikon jest dobry do uszczelek np. pod miskę olejową itp. Inne rzeczy - jak się porwie oryginalna uszczelka to albo dorabiasz (papierowa) lub kupujez nową (gumowa).

[loq]

Odświeżę trochę temat.
Kolega gloover pisał o tym, że motor na wolnych obrotach czknął i gasł, poradziłeś sobie z tym? Bo mam ten sam problem. Moto świeżo nabyte i w sumie dopiero odkrywam niektóre "bolączki", Wymienione wszystkie filtry, olej, zrobiona regulacja luzów zaworowych, był problem z nie trzymaniem wolnych obrotów, ale okazało się, że są niedokręcone obejmy od króćców ssących, po dokręceniu obroty trzyma równo, ale pojawiła się czkawka. Dodam jeszcze, że problem pojawia się przeważnie po gwałtownym dodaniu o odpuszczeniu gazu, wtedy obroty spadają trochę za nisko, czknięcie i gaśnie. Kiedy przytrzymam chwilę na obrotach nawet ok 2tys i odpuszczę gaz to obroty trzyma ładnie.
Nie wiecie w czym może tkwić problem?

[piotr13]

Nie wiem czy to nie przypadkiem zawór "air cut" bo tak to się chyba zwie

[fxrider]

Zaworek air-cut odpowiada za odcinanie paliwa przy hamowaniu silnikiem (zapobiega strzelaniu w wydech przy tym) - na nic innego wpływu nie ma.

Co do samego problemu: w sumie częsta kwestia w 660. Gorzej, że możliwe przyczyny są dokładnie skrajne: albo za bogata mieszanka (i zalewa silnik), albo za ubogo (i dławi) - sam mam zawsze problem, żeby to dobrze zdiagnozować. Jeśli silnik potrafi kopcić na czarno, lub masz świecę czarną od nagaru to sprawa jest stosunkowo prosta - sprawdź poziom paliwa, stan pływaczka i ew. gumek uszczelniających.
W drugim przypadku (zbyt uboga mieszanka) możliwości jest niestety o wiele więcej: zbyt niski poziom paliwa, lewe powietrze, złe nastawy (n.p. śruba składu mieszanki), przytkane dysze lub kanały w gaźnikach,wyrobione gaźniki, patenty poprzednich właścicieli na niższe spalanie... Na pewno trzeba sprawdzić poziom paliwa, rozebrać gaźnik w drobny mak i oglądać, czyścić co się da, sprawdzić ośkę prawego gaźnika (może być wyrobiona i puszczać lewe powietrze - bardzo częste w 660), przetestować króćce ssące na szczelność. Ew. zbyt ubogą mieszankę można próbować korygować śrubą składu (wykręcając ją bardziej) - ja n.p. u Gosi (u której walczyłem z podobnym problemem) musiałem ją wykręcić ok. 6 obr wobec zalecanych 2.
Niestety dojście do ładu z takim tematem, tak by moto ładnie odpalało, nie strzelało, nie przygasało, nie miało zadławień przy dodaniu gazu, miało moc i chciało płynnie schodzić z obrotów jest strasznie czaso- i pracochłonne - przynajmniej ja mam z tym spore problemy. Większość mechaników też niechętnie podejmuje się tematu, bo nie chce im się babrać z tym za niewielkie pieniądze, zazwyczaj zalecają wymianę gaźników - co wcale często jest niezłym posunięciem, tyle tylko, że do 660 kupić lepsze gaźniki niż się ma to loteria z niezbyt dużą szansą na wygraną.
Czasem jeszcze w sprawę mieszają się dodatkowe czynniki utrudniające diagnozę - n.p. kolega dłuuugo walczył z oporną 660, okazało się, że problem tkwił w strzelonej fajce świecy, mimo, że objawy były typowo "gaźnikowe".

pozdrawiam, Adam

P.S. Gaźniki są bardzo fajne - dopóki nie robią prawdziwych problemów.