[750] Teresa mi nie ssie

[mas3]

Dobra, zainteresowałem tytułem więc do rzeczy.
Po wyciągnięciu ssania nie utrzymuje się tam gdzie się je puści tylko wraca z powrotem. Kończy się to tak, że jak chce, żeby pochodziła na ssaniu dłużej niż 5 sekund to muszę trzymać ssanie w górze.

Z innej beczki ostatnio na zimnym silniku po nocce kicha trochę - na zewnątrz stoi i się przeziębiła. Na ciepłym silniku nie ma tego efektu:

https://youtu.be/i-u1HoCscS0

zielony jestem, ale 2 rączki mam - dużo sam ogarniam tylko podpowiedzi potrzebuje gdzie szukać. Podpowiecie?

[nemo]

W ssaniu jest kulka i ta kulka się zacina, u mnie (660) pomogło zalanie tego WD-40 i sprężone powietrze.

[mas3]

Dzieki nemo. Popatrze i dam znac.

[mas3]

ściągnąłem boczki, bak, airboxa po czym mnie natchnęło.... kulka jest w dźwigni przy kierownicy. Wyciągnąłem, przeczyściłem, ssanie działa

[marcinjunak]

Ma za niskie obroty i na zimnym przylewa go za bardzo dlatego prycha.

[nemo]

Mas3 sorry, że nie napisałem tego dokładniej, oczywiście chodziło o tę kulkę przy tłoczku za który wyciąga się ssanie. Oszczędziłbym Ci roboty ze ściąganiem wszystkiego. Nastepnym razem będę bardziej dokładny w opisywaniu rozwiązań

[mas3]

się przejmujesz nemo, nie ma za co sorrować - jakby mi się chciało jakiś manual przejrzeć to pewnie by się obyło bez rozbiórki. Przynajmniej miałem niewielki przegląd

marcinjunak - dzięki. Na ciepłym jest ok więc nie tykam bo zepsuje. Jak się pogorszy to zacznę kombinować

[nemo]

tak btw, mas3 może dogadalibyśmy się co do fromborka? Jeśli masz chęć na towarzystwo to odezwij się na priv