Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Zerwany gwint w ladze

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    [660Z] Zerwany gwint w ladze

    Witam tak ak w temacie , nie wiem jak to się stało ale spowodowała to z pewnością siła mniejsza niż zalecane 60 Nm.
    Miał ktoś podobny przypadek i rozwiązał go w jakiś sensowny sposób ? ja to widzę tak

    1)Dać do tokarza który , rozwierci otwór w ladze , nagwintuje , dorobi tulejkę obustronnie nagwintowaną którą wkręci się w lagę i pasować będzie oryginalna oś. Martwię się że będzie musiał zabrać za dużo materiału z lagi co może osłabić to miejsce.

    2)Zastosować jeżeli jest odpowiednią wkładkę gwintową Helicoil


    3) Rozwiercić i nagwintować większy otwór (chyba M17 ) i dorobić nową oś. Jest to chyba wykonalne ale wtedy średnica gwintu i średnica całej osi będą jednakowe wiec wydaje mi się że za mocne wkręcenie osi będzie ścinać gwint, również problemem może być znalezienie odpowiednie materiału na nową oś.

    4) kupić lagi

    Jakieś propozycje ?
    P60326-180446.jpgP60326-151255.jpg

    #2
    Może klej do gwintów pomoże ?

    Komentarz


      #3
      Ja bym wybrał ostatnią możliwość.
      Wszystko inne będzie w tych samych pieniądzach albo większych, lagą trzea rozkręcić, takiej nie założysz w uchwyt, wątpę czy to w ogóle na tokarce da radę zamocować, trzeba by wytaczadłem się bawić ale to też nie jest oczywiste bo bazy nie ma dokładnie skąd złapać a robienie specjalnego uchwytu mija się z celem.

      Wstawianie sprężynek helicol się nie sprawdzi bo dość często się to odkręca więc będzie to w sumie krótko żyło.

      Można by też wykonać nową dłuższą oś i zamontować nakrętkę.
      Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
      No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
      sigpic

      Komentarz


        #4
        Dzięki dłuższa oś i nakrętka to dobry pomysł który wypadł mi z głowy przy pisaniu postu
        Najtańsze używane lagi z tego co widzę to w tej chwili jakieś 1300 pln na allegro albo 500 eur nowa na ebayu.
        Zlecę chyba wkręcenie i wklejenie sprężynki żeby usztywnić trochę połączenie i dorobienie dłuższej osi. Myślę że w kilku stówach się zamknę i co najważniejsze wg mnie najbezpieczniejsze to to będzie.

        Komentarz


          #5
          Nie będzie. Takie rozwiązanie dokończy gwint w ladze i nie gwarantuje sztywności w układzie oś i lagi.

          Komentarz


            #6
            W sumie bardziej niż o połączenie bałbym się o dorobioną oś. A gdyb tak zlecić napawanie i nagwintowanie aluminium w naprawdę profesjonalnym zakładzie ?

            Komentarz


              #7
              Przy spawaniu Alu robią sie pory. To jest nieuniknione. Gwint potem nie bedzie dobrze wykonany. Łatwiej zrobic nowa os i po sprawie.
              Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
              No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
              sigpic

              Komentarz


                #8
                Rozważyłbym jeszcze tulejkę redukcyjną. Podobna do tych które stosuje sie przy gwintach świec. Sam materiał z jakiego jest wykonana jest raczej wściekły i dość cienki. Niektóre modele są samo gwintujące - wystarczy lekko poprawić stary gwint wiertłem i... możne pójść w odwrotnym kierunku. Czyli wkręcić ciasno redukcyjną z docelowo mniejszym gwintem, taki też wykonując na starej ośi.

                Nie jest to czyste teoretyzowanie. Niedawno używałem takich przy naprawie kilku gwintów m6 które ktoś rozpirzył na M8 w głowicy jakiegoś XT. Po takiej naprawie mocniejsze niz fabryczne, a cena (jeśli robi sie samemu) mniejsza niż zakup chińskiej podróbki Helicol'i.
                Ostatnio edytowany przez Prince; 2935.

                Komentarz


                  #9
                  To też by miało sens i łatwo wykonać. trzebaby tylko magika któremu chciało by się wkręcić tuleję i przetoczyć oś.
                  Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                  No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                  sigpic

                  Komentarz


                    #10
                    Nie wiem czy problem sam się nie rozwiązał, trafiłem używane lagi w bardzo dobrych pieniądzach zobaczymy co z tego będzie jak kurier przyjdzie.

                    Komentarz

                    Pracuję...
                    X