Oczywiście udało się nam wrócić z wypadu początkiem sierpnia ale teraz pomyślałem żeby napisać
Ogółem wyjazd bardzo fajny, może gdyby nie moja mała obsuwa czasowa związana z oczekiwaniem aż cewki wrócą z przewinięcia mielibyśmy więcej czasu na krótsze przeloty i więcej chodzenia, no ale. Udało nam się pouciekać przed trąbami powietrznymi w okolicy Malborka, sprawdzić możliwości offroadowe sportserów po lasach w okolicy Bornego Sulinowa, dowiedzieć się że Harleyem nie powinno sie z garażu wyjeżdżać bo się psuje, a XT przez jeden cylinder nie nadaje się na dłuższe wyjazdy, Pokazać że na enduro bez szyby da się lecieć 160, że +40'C da się przeżyć na motocyklu. All in all prawie 2800km po przeróżnych nawierzchniach, xt totalnie bez awaryjnie poza jedną pękniętą szprychą, w harusie drobne usterki. Obyło się bez szlifowania gleby i motocykli.

Komentarz