Bieszczady

[Tomur]

Rajdy weterańskie miały formę taką:
nocny odcinek offroudowy
biwak
w dzień trasa szutry polne drogi lokalne asfalty

Więc dla enduraków taż ok

Poszukam mapy z trasą którą opracowałem to podeślę.

Do rajdu wszystko musi być dograne idealna.
Ale jak jeżdżę sam to mapa topograficzna, mniejwięcej kierunek, jak najgorsze drogi i jest super.
Zobaczy się sporo rzeczy o których nie wiedziałem (jakieś ruiny, pomniki).
A potem zastanawiam się nad mapą gdzie to byłem i jak tam jeszcze trafić.
Generalnie bardzo przyjemne (i nie uczęszczane turystycznie co jest dużym plusem) są tereny południowych i zachodnich krańców świętokrzyskiego. Takie już nie Góry Św a jeszcz nie Ponidzie czy Jura.

Jak w jakąś sobotę będę tam się wybierał to możemy spotkać się w Kie i pojeździć razem, z Krak nie daleko.

Relacje:

Tu jest link do katalogu publicznego pewnej fotografki która była na rajdzie:

http://picasaweb.google.pl/magda.denejko/PolskaB0909#

Mam jeszcz artykół z gazety "Motacykl moje hobby" o tym rajdzie w pdf później jakoś go wrzucę.

PS -Marcinjunak, jeździsz Junakiem (mam nadzieję)?? Jak chcesz go przewietrzyć czy raczej zakurzyć to podeślę ci info jak będzie wiadomo kiedy i co (a będzie jakoś we wrześniu).

[marcinjunak]

PS -Marcinjunak, jeździsz Junakiem (mam nadzieję)??

Jeździłem Junakiem dośc długo i stąd moja ksywa a teraz już go nie posiadam, trochę mi minęła zajawka weteranami aczkolwiek dalej jeżdżę na weterańskie zloty na ST
czasem żałuję że go sprzedałem ale poszedł do Mysłowic do gościa który o niego dba i ciągle mnie korci żeby tam pojechać i go odwiedzić
Może się uda w te wakacje do Ciebie pojechać? a przy okazji zahaczyć o Mysłowice.

[Laguna]

Fajna relacja, foty oglądam bez problemów, jak znajdziesz czas podeślij mapkę z przebyta trasa - wielu to ucieszy.
Przypomniał mi się mój pierwszy wyjazd w Bieszczady z rodzicami fiatem 126 p, w Dwerniku mieliśmy bazę u harcerzy.
Ehh

[mario_xt600]

Jeszcze trzy tygodnie i Bieszczady
Na moto mam tam jakieś swoje miejsca i traski.Co do "buta" to jak zwykle Patryja,Łysy Wierch,Krąglica i w stronę przełęczy Żebrak,a jak starczy zapału to Chryszczata i jeziorka.
Ogólnie to miejsca gdzie jeszcze czuć troszkę histori i nawet niezbyt tłoczne w turystów.A jak sie kogos tam spotyka to przeważnie jakaś fajna ekipa z która mozna pogadać,wypić browarka i leci sie dalej.
Nocowanie samemu,hmmm niby luzacka sprawa ale ja miałem już bliskie spotkanie z brunatnym kolesiem i podchodze do tego z dużą dozą szacunku do sił przyrody. A i przypadkowy kontakt z stadem Żubrów tez daje niezapomniane przeżycia,to akurat polecam