Myśmy mieli z 200m od tego sklepu obóz 3 dniowy
No i polegli na tej trasie na Lure wszyscy jak leci
Nas co pastuch to inaczej prowadził, facet w terenówce kazał jechać za sobą (lekkim crossem może dałoby radę), mapa papierowa swoje, nawigacja swoje. Ostatecznie, po analizie zapisu trasy wyszło, że niepotrzebnie zawróciliśmy, bo masakra i błądzenie były już za nami, a została najłatwiejsza część
Z drugiej strony ponoć łatwiejszy dojazd. Trudno, następnym razem się uda
No i polegli na tej trasie na Lure wszyscy jak leci
Nas co pastuch to inaczej prowadził, facet w terenówce kazał jechać za sobą (lekkim crossem może dałoby radę), mapa papierowa swoje, nawigacja swoje. Ostatecznie, po analizie zapisu trasy wyszło, że niepotrzebnie zawróciliśmy, bo masakra i błądzenie były już za nami, a została najłatwiejsza część
Z drugiej strony ponoć łatwiejszy dojazd. Trudno, następnym razem się uda
Od północy jest krócej, tylko droga moocno kamienista w porównaniu do tej od dołu, jak gołoborza. Na górze mieliśmy nocleg, ok 1km od jeziorek, kumpel z buta poszedł no i faktycznie były tam
tak blisko
, 2-3 winkle, ale niestety sprzęt poległ, gdyby były nawet 2 duże tereski to pewnie byśmy wzięli to, ale w DL-u sie prześwit skończył, i zarządzono odwrót żeby było czym do domu wracać
bo straty rosły w oczach. Więc zapaliliśmy ogień pod 2-ej stronie pagóra i wypilismy wszystkie ciężko targane browary.
tak że jakby sie dogadał to by jakieś zapasy dowieźli
ale jedno jest pewne "ja tam jeszcze kur..cze wrócę!!! " 
. Poczęstowali kawą i swoimi mlecznymi wyrobami - od razu pozbyłem się mojego porannego zatrucia polską konserwą (kupioną w niebieskim sklepie
).
. Ale dla takich widoków i tras opłaca się "pocierpieć" trochu.
N 50° 18.704' E 20° 07.502' opencaching.pl
W życiu nie widziałem tak poharatanej drogi (drogi ?!?)
Komentarz